PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=93683}

Kobieta zamężna

Une femme mariée
6,8 808
ocen
6,8 10 1 808
6,8 4
oceny krytyków
Kobieta zamężna
powrót do forum filmu Kobieta zamężna

6.

ocenił(a) film na 5

Typowo francuski, "nowofalowy" film, ale mimo wszystko trochę nudny. Pokazuje kawałki z życia Paryzanki, jej problemy z dzieckiem, mężem, kochankiem itd itp.
Mozna znaleźć jakąś przyjemność w tych urywkach które Godard serwuje przez całe 90 minut - ale nie trzeba. Tak więc trochę średnio.

ocenił(a) film na 5
bubble_factory

Odnoszę wrażenie, że Godard po prostu przesadził. W "Do utraty tchu" czy "Żyć własnym życiem" elementy filozoficzne były naturalne wplecione w ciąg zdarzeń, to filmy fascynujące zarówno od strony realizacyjnej jak i fabularnej. W "Kobiecie zamężnej" zarówno styl kręcenia Godarda przestał już tak zaskakiwać, ale przede wszystkim - zbyt dużo tu banałów wypowiadanych w przesadnie wzniosłych dialogach, nie ma tej "lekkości", bohaterka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Nie sądziłem, że kiedykolwiek napiszę to o jakimkolwiek filmie Godarda, ale "Kobieta zamężna" to film odrobinę męczący,

ocenił(a) film na 6
Xaume

bardzo dobrze napisałeś. niestety mam podobne wrażenia, film mnie zmęczył, podobały mi się tylko ujęcia partii ciała kobiety - nie tylko estetycznie, ale jako element całości miały jakąś wymowę. mnie kojarzyło sie to trochę z zatracaniem się w fizyczności, przygodnościa relacji miedzyludzkich, ale było tez pewnie wyrazem fascynacji reżysera tym co piękne w kobiecym ciele. scalało sie to z fabuła filmu idealnie, ale to troche mało.
inna refleksja. dziś te sceny z nagoscią na pewno rażą sztucznością, a dla młodych odbiorców wręcz sa mało czytelne, a to pokazuje jak zmienił sie sposób dosłownosci w tym temacie w filmie na przestrzeni kilku dekad.

ocenił(a) film na 7
Goat_2

Mam podobne odczucia - że ujęcia ciała bohaterki i zdjęć w gazetach miały odnosić się do uwikłania w cielesność, miały być komentarzem do współczesnej kultury, która niby wyzwala kobietę, a tak naprawdę zmuszą ją do ciągłego podobania się.
najlepiej zapamiętałam słowa bohaterki "mężczyźni zabraniają kobietom tego, na co sobie pozwalają" i dla mnie są one kwintesencją tego filmu. Można bohaterkę oceniać źle lub dobrze, ale Godard zrobił coś chyba na ówczesne czasy nowego - pokazał kobietę na miejscu w którym mężczyznę zazwyczaj akceptowano - osoby która zdradza współmałżonka bez mrugnięcia okiem, a jednocześnie zwodzi kochanka obietnicą rozwodu. Jednocześnie pokazał że ta wolność nie daje jej szczęścia, że ona gubi się w swoich uczuciach.
Estetycznie film ładny, od razu rozpoznaje się nową falę, jednak rzeczywiście brak tu lekkości i naturalności.

ocenił(a) film na 6
bubble_factory

Dokładnie brakowało w tym filmie emocji, czuć tego wszystkiego co kipi w filmach Godarda. Film jest niezły, szczególnie pod względem ról męskich w tym filmie. Z drugiej strony na pierwszym planie jest główna bohaterka która zagrała bez wyrazu. Oczywiście zamysł był pewnie taki że główna bohaterka miała tym pokazać swój brak zdecydowania oraz sercowe kłopoty, Mimo to film do mnie nie przemówił. Genialna nowofalowa estetyka, montaż i zdjęcia to jednak za mało aby każdy film był relacyjny. Ale właśnie dzięki takim cechą film nadal ogląda się przyjemnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones