Film dla mnie ma głębszy sens, a mianowicie pokazanie co dziś jest normalnością, a co nie. Film bez żądnych wartości, pełen wulgaryzmów, seksu i chorego świata przestępczego. Nie tak powinien wyglądać dobry film. To jest promowanie i pokazywanie społeczeństwu jak się powinno dziś żyć, aby utożsamić, oswoić ludzi. Dla mnie osobiście film obleśny wręcz. I nie, nie jestem z tych swietojebliwych. Każdy ma swoj gust i może niektórym ten film się podobać. Dla mnie osobiście jednorazowy i nic nie wnoszący. Na prawdę współczuje fajnym aktorkom, że musiały zagrać niektóre chore sceny!