Słodkie poczucie bezpieczeństwa, kiedy na ekranie nie widać planu. Opowieść o rozterce, emocjach. Od pierwszego kadru, kiedy bohatera wita spadający ptak, po ostatnią scenę film jest arcydziełem. A widz go nie ogląda. Widz mu towarzyszy. Są doskonale namalowane postacie, których oglądanie dalekie jest od percepcji przedstawienia. Jest ucztą przy stole, przy którym zasiedli twórcy.