Ogólnie rzecz biorąc anime jak najbardziej mi się podobało i z czystym sumieniem mogę je jak najbardziej polecić JEDNAM MAM JEDNO ALE przez które nie mogę dać dychy "dychy"

Rzeczą dla mnie nie wyjaśnioną i niedającą mi spokoju jest sprawa słów wypowiedzianych przez dziewczynę a źle odebranych przez chłopaka i to co następuje potem. Mianowicie Nishimiya(co zrozumiałe) mówi dość niezrozumiale "ski" mając na myśli "suki" (lubię, kocham) a Ishida rozumie to jako "Tsuki" (księżyc).
No i tutaj raczej nie trzeba wielkiej nadinterpretacji że chodziło o to 2 sądząc bo takich aspektach że chlopak już wcześniej dostał propozycje przyjaźni (co wyklucza opcję 1) czy o niuansach jak zmiana fryzury przez dziewczynę, czy jej opory przed powiedzeniem tego .
I tutaj mamy zasadniczy problem - dlaczego nagle mamy urwany wątek ? . No niby dziewczyna się tak jakby pożaliła siostrze a siostra zaproponowała chłopakowi by zaprosił dziewczynę na spotkanie itp.
No niby wszystko fajnie,spoko mamy poprowadzoną dość zgrabnie linie fabularną tylko jest dość istotny problem mianowicie NIC ale to NIC z tego później nie wynika. Nie mamy żadnego rozwinięcia fabularnego w tej kwestii. Co prawda widać że "coś jest na rzeczy" tylko no niestety ostatecznie na tym się kończy ponieważ nie mamy ani jednej sceny w której odbiorca może wywnioskować że jednak zostali parą czy też nie i czy chłopak nie odwzajemnił jej słów . Nawet głupich słow "kocham cię" po których jednak jest nadzieja czy też "ja nic nie czuję".

(SPOILER DO ANIME "TWOJE IMIĘ") Wystarczyłoby dać scenę jaka miała miejsce chodziażby w anime "twoje imię" z motywem napisania "tych słów" na ręce dziewczyny, motywie czerwonej nitki, czy scenie spotkania się na żywo głównych bohaterów na samym końcu - ten wyraz twarzy to coś pięknego
(KONIEC SPOILERU)

Ktoś teraz moze mi napisać że spoko tylko się czepiam bo Anime nie w tej tematyce. No niby tak ale tu się pojawia ten sam problem o którym wspominałem na samym początku czyli po co był zaczynamy ten wątek?. Skoro nie jest to anime o romansie to nie tykamy tematu a tu ewidentnie zaczęto tykać się go że jednak dziewczyna coś czuje . Chodziasz szczerze powiedziawszy nie zgadzam się że anime nie nie jest o tym bo widzę tu ewidentnie że coś jest na rzeczy ;).
I być może wyjdę na zwyrodnialca ale ta scena była aż tak tragiczna i smutna że aż rozbawiła mnie to łez i oglądałem ją po kilkanaście razy śmiejąc się w niebogłosy ;)