Nie przepadam ogólnie za UK i ich akcentem.Omijam filmy z wysp i tam kręcone,ale w tym rok muszę przyznać że 3 razy mnie pozytywnie zaskoczyli.Mianowicie poznałem osobiście dwóch Anglików i raz nie miałem problemu z dogadaniem się to jeszcze ich polubiłem ;) Trzecim zaskoczeniem jest ten film.To całkiem dobry ale dramat jak dla mnie.Pomyśleć.że tyle odwlekałem jego zobaczenie.