Z wielkiego szumu wokol filmu mozna bylo wnosic, ze mamy do czynienia z jakims arcydzielem. Nic z tych rzeczy. Dobry film, a ciekawy przez osadzenie w realiach dla nas egzotycznych. Historyjka biednego i chorego chlopca.... nie pierwszy to film tego rodzaju. Do obejrzenia bez zbytnie egzaltacji.
No cóż, ja nie widze zbytniego zamieszania wokłół tego filmu....moa klasa poswzła cała na ten film( oczywiście zachowywali sie żałośnie) a jak nasza wychowawczyni pytała czy ktoś wie coi to za film, to wiedziały 2 osoby........A film piękny, niby smutny, ale w sumie to także troszeczkę wesoły....