Były policjant Jack Hooks (Robert Thorne) zostaje wrobiony przez skorumpowanego partnera Franka (Tom Sizemore) i trafia do więzienia. Nieoczekiwanie zgłasza się do niego rządowa agencja ds. narkotyków (DEA) z pewną ofertą. Zostanie on oczyszczony z zarzutów, gdy pomoże w zlikwidowaniu kolumbijskiego szlaku narkotykowego, któremu przewodzi
"Kolumbijski łącznik" nie jest jakąś kinową rewelacją, ale dla mnie to porządny film sesnacyjny w troszkę oldschoolowym wydaniu. Fajnie oddany klimat lat 70-tych. Niezłe zdjecia w ciepłej kolorystyce. Fabuła dość schematyczna, ale w piątkowy wieczór dla relaksu spokojnie można obejrzeć.
Ode mnie mocne 6/10.