Zdecydowane się obejrzeć ten jeden z najkrócej emitowanych seriali kryminalnych i w pełni zgadzam się z malkontentami, gdyby nie dobra obsada też dałbym 1-2.
Niespójna fabuła(po co powtarzać scenę z początku filmu w jego środku?), dziwnie dialogi, w którym co drugie zdanie zawiera przekleństwo na k i co mają znaczyć te spotkania w kościele?
Kula z jednej strony zdecydował się na współpracę z policją, a z drugiej doprowadzania do brutalnego pobicia Rozena?
A sam Bosak- moim zdaniem bardziej przekonującego zagrał w Nowej chodząc ubrany po cywilnemu niż tutaj ciągle w białej koszuli z krawatem.
Dialog na sam końcu jest chyba najlepszym momentem tego odcinka, który również zadecydował że pozytywnie oceniłem ten serial.