W sumie to prosta historia, ale dzięki temu zyskała na autentyczności. Los czworga bohaterów, gdzie dorośli pogubili się w życiu, a nieletni muszą udawać dojrzałych. Nie ma w niej ckliwego moralizatorstwa lub tandetnego wzruszenia, bo nie jest potrzebne. Są za to ludzie, których dramat doświadczamy dzień po dniu.