Kong: Wyspa Czaszki to głupi film, ale co z tego? Świetna rozrywka, mile spędzony czas, świetne są też zdjęcia, postacie zaś są stereotypowe, ale to nie przeszkadza, bo wcielają się w nie bardzo dobrzy aktorzy. Sceny akcji - rewelacja. Proszę nie sugerować się typami, którzy krytykują film akcji z wielką małpą w roli głównej za scenariuszowe nieścisłości. Bardzo polecam.