Matko Boska, gdzieś Ty w tym filmie się dopatrzył wyjaśnienia przyczyny wojen?? :D To zwykla nawalanka była, nic ponad to :)

Oczywiście w najpłytszej warstwie interpretacyjnej. Ale dla bardziej ambitnych widoczny jest uniwersalny mechanizm wojen- zachłanność, podbój-ochrona terytorium, zemsta, obrona wartości. Nawet małpa ma wartości i potrafi zakochać się w kobiecie. Dla mnie małpa to synonim-socjalizmu-komunizmu--- jaszczury szowiniści-faszyści itp. A idąc dalej małpa to Rosja- tubylcy to ukraina np.

Nigdy mnie nie przestanie zadziwiać to jak niektórzy ludzie na siłę doszukują się drugiego dna, nawet w filmie o wielkiej małpie która szykuje się do bitwy z Królem Potworów ;]

ale najlepsze jest to że tacy jak ten gość zawsze piszą: bardziej ambitny widz znajdzie blabla bla bla
że on ma się za takiego co to patrzy głębiej gdy większość patrzy płytko
no debil, po prostu debil

drogi Robercie_Sto patrząc głębiej to znajdę ci motyw: wszyscy ludzie są braćmi i cieszmy się małymi rzeczami które mamy: w każdym filmie. DOSŁOWNIE W KAŻDYM.
Forest Gump, Titanic, Kac Wawa, Koszmar z ulicy wiązów, Piła, Terminator i po prostu ku*wa wszędzie.
proponuje zabawe.
napisz tytuły 3 filmów a ja ci wskaże w nich ten motyw. :-)

To jest właśnie najpiękniejsze w sztuce. Czy to filmowej, muzycznej, obrazowej. Każdy odnajduje tam coś innego. I każdy wychodzi z innym doświadczeniem. Każdego z nas warunkuję inne doświadczenia i okazje i pytanie jaki rodzaj sztuki może w nas coś obudzić. Nawet jeśli przysłowiowo "autor nie miał nic na myśli" to interpretacji jest tyle ile istnień ludzkich. Bo autor ma pokazać co stworzył. A tylko odbiorca będzie wiedział, co tak naprawdę się za tym kryje.

Dokładnie. Analogia z malarstwem jest mi najbardziej bliska. Myślę że prawdziwy recenzent filmowy powinien zaczynać od recenzji obrazów. Nawet białe płótno może być pełne ukrytych znaczeń i dlatego życie ma sens. Oglądałem większość filmów o king-kongu i w tej przedostatniej znalazłem sporo takich filozoficzno-ideowych wątków, a ostatnia nie jest wcale gorsza. Osobiście uważam że king-kongi pod tym względem sa lepsze od ostatnich serii przygód komiksowych bohaterów.

ale wielość interpretacji nie zależy od autora sztuki tylko od obserwującego.

Autor dzieła (film książka obraz wiersz) ma za zadanie otworzyć jak najwięcej furtek a kong otwiera ich bardzo mało.