Nie będę tutaj zachwalał na siłe , ale uważam , ze ten film ma klimat...jest bardziej
rozbudowany niz Donie Darko, przez co bardziej skomplikowany )....trza go 2 razy obejrzeć zeby pewne rzeczy złapać uzupelnic pewne rzeczy(wtedy widac , że sklecony jest przyzwoicie ), , kto jest z kim i przeciwko komu w tej całej rewolucji :)..obejrze 3 raz i zobacze czy poznikają mi dziury w scenariuszu :)
Wracam chetnie do scen i fragmentow z filmu - a nigdy 2 razy tego samego filmu nie ogladam..
Swietna sciezka dziwiekowa ! Niezła galeria postaci (otoczenie senatora Frosta, sekcja rewolucyjna - biało-czarne kłótliwe "małżeństwo",otoczenie Barona, czy " Dip Trout 2", chociaż niektórym bohaterom troche brakuje psycho-głębi (nie wystarczyło 2 i pół godziny filmu? na )...są fajnie zarysowane , ale niepogłębione..
Rezyser zdaje się jest zafascynowany antyglobalnymi ruchami a;la NEW World Order(podziemie atakuje możnych , rządzących) / Brand New World (byl taki dokument, z udzialem polskich filmowców)..., bo film właściwie jest o walce o władze kilku (nie dwóch - oryginalne podejscie!)...postaci są uzupełnieniem (choc to na bohaterah generalnie filmy stoją)...
To jest materiał na kino kultowe, szczególnie gdyby scenariusz filmu pokrył się z przyszłymi wydarzeniami ..:)