*"w wir skomplikowanych (i groteskowych) WYDARZEŃ"
gdzieś mi słówko umknęło:)

podoba mi się pana styl. nie oceniłbym może tego filmu aż tak krytycznie (ani tak barwnie), ale na pewno zgadzam się, że to jakaś bzdura była.

pachomir... Twój komentarz do filmu mnie rozwalił. Nie zgadzam się z nim do końca, ale Twój styl rozsmarował mnie po ścianie. Wiem, że to dyskusja o filmie, ale nie mogłem pozostawić Cię bez własnego komentarza. Filmowi dałem 7. Ale Twojej jego ocenie 10.

Rozumiem , że uważasz ten film za kawał Kevina Smitha , a jeg
o samego za grube ścierwo (tak jest napisane). Na dodatek uważasz ,że w tym filmie były jakieś poważne sceny oraz że, fabuła ma jakieś znaczenie w tym filmie. Może najpierw przed obejrzeniem filmów do tej najszerszej publiczności rozszerzyć swoje horyzonty?

strasznie najeżdżają trzeba zobaczyć :D

Bardzo mi sie podoba sposob w jaki zrownales ten film z ziemia (spojna, jasna wypowiedz).
ALE tak naprawde to sam siebie pograzyles przez pochopna i powierzchowna ocene. (RADZE PRZECZYTAC RECENZJE)

dzieki za mini recenzje. trzymam sie z daleka

zdaje się, że zaszło tu pewne nieporozumienie. "Southland Tales" to druga część historii napisanej przez Kelly'ego, pierwsza ukazała się w formie komiksu. większość rzeczy czytanych, oglądanych czy słuchanych od środka zdaje się chaotyczna, a jeśli jest to opowieść stworzona przez gościa od "Donniego Darko" to.. sam nie wiem, ale wyrażenie "totalny chaos" wydaje się nieco zbyt łagodne. także wszystkim niezadowolonym (i zadowolonym też, jeśli jeszcze tego nie zrobili) polecam sięgnięcie po komiks.
"Southland Tales" traktowana jako całość to dość luźna wariacja nt. biblijnej apokalipsy, ale do tego chyba każdy dochodzi mniej więcej w połowie filmu.
jedyne, co mógłbym uznać za poważny zarzut (w tej dyskusji chyba jeszcze nie padł), to że reżyser dostał jakieś nieziemskie pieniądze na realizację tego filmu i wykorzystał je chyba wszystkie, ale jakoś nie wiadomo po co. nie chcę być źle zrozumiany, uwielbiam wybuchające przyczepy, końce świata i dobrze płatnych aktorów i muzyków w rólkach, po zobaczeniu których mogę tylko powiedzieć "co do...?!", ale z drugiej strony za te pieniądze można by... no nie wiem, ale kupę fajnych rzeczy można by zrobić, a filmowi by to szczególnie nie zaszkodziło.
plus, scena nakręcona do "All these things that i've done" Killersów to jest już czysty geniusz, właściwie mówi wszystko, co jest do powiedzenia o tym filmie. zapraszam do obejrzenia:
http://www.youtube.com/watch?v=zePfScJNdwo&feature=fvst

a mi tam bardzo się spodobał polecam fajny film

Recenzja pierwsza klasa, chociaż mi się nawet film podobał- lubie takie "odmóżdżacze" ;p

no rzeczywiście , film byłby dobry gdyby nie był zły.

ojtam ojtam ;

Obejrzałeś ale nie zrozumiałeś dokładnie czym jest ten film. I tu cie zaskoczę .... no już mogę.? No dobrze. A więc przyszykuj się na '' szok '' - TEN FILM TO SATYRA