To prawda, dzisiejsze produkcje dla najmłodszych przyprawiają mnie o depresję. Tęsknię tęsknię za CN z lat 90-tych, gdy głównie puszczali bardzo stare produkcje od Warner Bros lub Hanna Barbara. No i pozostają jeszcze prastare disnejowskie filmy, które ogląda się z prawdziwą przyjemnością...