Zanussi jakiego jeszcze nie widziałem. "Kontrakt", to nie jest filozoficzny dyskurs, znany z "Iluminacji", "Struktury kryształu" czy "Suplementu". Reżyserowi w tym filmie bliżej do socjologa, aniżeli do filozofa. Bohaterem czyni bowiem określoną grupę społeczną - tzw. inteligencję - a następnie, nieco groteskowo i demaskatorsko, odsłania panujące w niej absurdy, moralne kompromisy oraz pełne korupcji układy. "Kontrakt" bardzo szybko skojarzył mi się z Altmanem i jego "Dniem weselnym". Nie tylko z tego powodu, że i tutaj mamy do czynienia z analizą pewnej warstwy społecznej, że trudno mówić w "Kontrakcie" o podziale na role pierwszo i drugo planowe, ale choćby z przyczyny najbardziej prozaicznej - otóż główna część akcji filmu toczy się na weselu.

Piotr, syn wysoko postawionego lekarza, ordynatora stołecznej kliniki oraz Lilka, córka wojewódzkiego dygnitarza, to młoda para żyjąca w nieformalnym związku. Po wielu dyskusjach, decydują się wziąć ślub kościelny, z postanowieniem odcięcia się od pomocy swoich ojców, będących reprezentantami środowiska skorumpowanych karierowiczów. Choć Lilka jest pewna swej decyzji, to Piotr zaczyna mieć wątpliwości. Prowadzi, to do konfliktu i ucieczki panny młodej z ołtarza. Jednak ten incydent nie jest wystarczającym powodem, by odwołać wesele, zwłaszcza że przyjechały na nie takie znakomitości jak ciotka Penelopa z Anglii razem z córką. W dalszej części oglądamy, skonstruowane przez reżysera, kolejne sytuacje pogrążające inteligencką elitę. Ojciec Adam, który nie ważne, co się dzieje, kwituje to zachętami do dalszej zabawy, jego żona łagodząca wszelkie spory i konflikty oraz pozostali goście załatwiający różne interesy. Nie mówiąc już o komicznej ciotce Penelopie i jej rozwiązłej córce.

Generalnie Zanussi pokazał, że bardzo dobrze radzi sobie z robieniem zbiorowych portretów w filmie. "Kontrakt", jest produkcją interesującą, nie pozbawioną humoru i charakterystycznej dla reżysera refleksji. Starcie ideałów z rzeczywistością nie jest tu może na pierwszym planie...ale jest. Dodatkowo, na uwagę zasługują role Tadeusza Łomnickiego jako Adama (ojca Lilki) oraz Leslie Caron jako Penelopy i Mai Komorowskiej jako Doroty (żony Adama).