....wczesnego Zanussiego, ale ten film, w przeciwieństwie do "Constansu", oceniam negatywnie, jest w nim coś takiego sztucznego, naciąganego, co sprawia, że nie wierzę w sytuację w nim przedstawioną... może Zanussi nie czuje groteski, wolę gdy jest całkowicie na serio i realistyczny, wtedy jest sobą. Szczególnie irytująco niewiarygodna postać grana przez Kolbergera... przykro mi, oczekiwałem wiele od tego filmu...