Bardzo podoba mi się pomysł odświeżania starych skarbów Disney'a. "Alicja" była swietna, innowacyjna i w stylu Bartona. Czarownica miała genialną Angelinę i urok. A raczej mrok ale to ogromny plus bo wyszedł film jeszcze lepszy od "Alicji". A "Kopciuszek"? kompletna porażka. Film skierowany tylko do małych dziewczynek lub wiekszych też ale nic po za tym. Film po prostu kiepski. Nawet Cate Blanchett którą uwielbiam nie uratowała filmu (chociaż była świetna, jedyny plus). Sam kopciuszek kompletnie nijaki (Lily James). Czekam na kolejne filmy aktorskie starych animacji mam nadzieje, że więcej już nie będzie takich wpadek.