Czy ktoś widział już ten film? (A po tym, że są wystawione oceny, należałoby się tego spodziewać... ;p)
Podejrzewam, że i tak się wybiorę do kina, choćby miało to zrujnować moją 'książkową wizję' Koraliny. Zastanawiam się tylko, czy warto i na co się szykować - czy przez to, że film jest skierowany do dzieci nie będzie tego charakterystycznego dla książki niepokoju i dreszczyku? Chyba w tym właśnie tkwił cały urok tej historii, a jeśli zmienili ją w zwykłą bajkę... szkoda, bo zmarnowali dobry materiał na film. ;)