Masz rację. Wspaniały, wielki człowiek, wielki Polak!!!

Czemu ludzie tak lubią przedkładać narodowość człowieka ponad jego człowieczeństwo.

Jaśniej:

Gdy chodzi o II W.Ś. od razu mówi się o zbrodniach na Żydach, bohaterstwie (lub donosicielstwie) wielu Polaków etc. a jakoś dziwnie, zapomina się, że cechą wspólną wszystkich tych osób było to, że byli LUDŹMI. To były ludzkie istoty !

Słowem: Nie podoba mi się takie wysławianie kogoś jako "Polskiego bohatera" czy "wielkiego Polaka" - ładniej brzmi "wielki bohater" oraz "wielki człowiek". Bo takie określenia "wielki Polak" można odebrac jako próbę dowartościowania siebie/swojego kraju.

Pozdrawiam