PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=174632}

Koszmar Darwina

Darwin's Nightmare
7,3 1 102
oceny
7,3 10 1 1102
Koszmar Darwina
powrót do forum filmu Koszmar Darwina

I doprawdy nie pojmuję, jakie licho podkusiło twórców do nadania mu takiego tytułu - zakładam, że było to pojawienie się książki "Wymarzone jezioro Darwina" i zbieżność geograficzna. Wątek wprowadzenia gatunku inwazyjnego do jeziora został całkowicie zmarginalizowany, zaś film koncentruje się na życiu ludzi, którzy utrzymują się z wyławiania ryb. Jeśli chodzi o treść, film moim zdaniem nie przekazuje żadnego wartościowego materiału - poza tym, że bieda, w jakiej żyją mieszkańcy może być dla kogoś bardzo poruszająca.

Moim zdaniem ten film to strata czasu.

Gruntowny

Jestem w trakcie oglądania tego filmu i nie zgadzam się z opinią powyzej. Film jest genialny i na tyle brutalny ze na chwilę musiałam się od niego oderwać bo obrazki z zycia tych ludzi są okropnie smutne. Moim zdaniem nie mozna oddzielać faktu wpuszczenia tej drapieznej ryby do jeziora od zycia ludzi. Według mnie to taka zawrotna metafora. Przetrwał najsilniejszy gatunek, czyli ten okoń nilowy- drapieżnik, który nawet zjada własne młode. WIadomo czym moze sie to skończyc dla tego gatunku- samozagładą. A jak to się ma do ludzi? Dzięki występowaniu tej ryby w jeziorze funkcjonują fabryki i wielu ludzi ma pracę. Bez ryby nie będzie pracy....
A reszta tanzańczyków... te miliony ludzi, z HIV czy AIDS, dzieci na ulicach, prostytutki. Wydawac by się mogło że nie ma tam głodu, przynajmniej w pobliżu jeziora. Niestety filety lecą do Europy, dla tubylców są za drogie - dla nich są korpusy i łby. Tak więc dla mnie to jest koszmarem Darwina- MY jestesmy na wygranej pozycji, my jesteśmy drapieżnikiem a tanzańczycy umierają z głodu i od AIDS.

Parafino

To nie jest żaden genialny film - co najwyżej bardzo poruszający dokument. I podtrzymuję swoją tezę, że nie ma on kompletnie nic wspólnego ani z Darwinem, ani z jego teorią. Pozwólcie państwo, że wyjaśnię:

Skoro tytuł zawiera nazwisko Darwina, powinien odnosić się albo bezpośrednio do niego, albo (częściej w takich przypadkach) do jego opus magnum. Przy czym (trzymając się już przykładu Darwina):
(1) "Wymarzone jezioro Darwina" = jezioro, gdzie znajduje się coś, co w idealny sposób potwierdza teorię Darwina,
(2) "Koszmar Darwina" = coś, co podważa teorię Darwina, jest więc jego koszmarem.

Np. Waterloo = koszmar Napoleona (i dalej można w ten deseń ;)

Z punktu widzenia biologii ewolucyjnej, w jeziorze Wiktorii nie dzieje się nic, co by zaprzeczało teorii ewolucji (lub miałoby spędzić sen z powiek Darwinowi w jakiś inny sposób) - a wręcz przeciwnie, sam obecny tam gatunek inwazyjny jest jej potwierdzeniem. Żeby było ciekawiej, jezioro to cechuje wyjątkowe bogactwo rybek z rodziny pielęgnicowatych(*), które ze względu na duże zróżnicowanie i specjalizację są doskonałym przykładem szybko działającej ewolucji.

Nie wiem, czy łapiesz mój tok myślenia, ale idąc za Twoim, ten film równie dobrze mógłby mieć tytuł "Koszmar Benedykta XVI" i byłoby to tak samo uzasadnione (lub nieuzasadnione, zależy od punktu widzenia).

Wracajac do Darwina - osobiście mam hipotezę, że twórcy tego filmu nadali tę nazwę trochę przewrotnie - właśnie dlatego, że niejaki Tijs Goldschmidt nadał taki a nie inny tytuł swojej książki (czyli (1)). Nie zmienia to jednak faktu, że tenże tytuł filmu jest grubo chybiony ze względów, jakie opisałem powyżej.

A to, czy dla kogoś będzie to najbardziej poruszający film w życiu, czy 2 godziny nudy - to już tylko i wyłącznie rzecz gustu. Mnie akurat nie wzrusza, bo jestem bez serca :P

___
*) tylko nie jestem pewny, czy to zdanie jest jeszcze aktualne w związku z introdukcją okonia nilowego w tym jeziorze

ocenił(a) film na 9
Parafino

Gdyby tazania miala inny system prawny, to wystepowala by prawdziwa selekcja naturalna a w efekcie zylo by sie lepiej (tym co sie chce pracowac)

pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Gruntowny

koszmar darwina- to nawiązanie do przewodniego motywu filmu czyli do tego że silniejszy zawsze przetrwa kosztem słabszego...w uwczesnym sytemi globalizacji europejczycy wyzyskuja kraje afrykańskie...

mate3

Lecz jak już dobrze to kolega Gruntowny wyjaśnił - tutaj nie ma żadnego koszmaru Darwina. Walka o byt potwierdza teorię Darwina, więc czemu miałby to być jego koszmar?

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

to nie chodzi o to, że to jest jego koszmar, tylko o to że jego teoria która została zobrazowana w tym filmie, ukazuje koszmar ludzi wciągnietych w mahine globalizacji... histori tych czarnych jest pewnoego rodzaju koszmarem...tak?

mate3

Eee... nie? Historia tych czarnych to żaden koszmar, tylko zwykła walka o przetrwanie. Tu nie ma nic konkretnie koszmarnego dla mnie.

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

o jejku super że dla Ciebie nie ma bardzo mnie to cieszy ja Ci tylko tłumacze co do przekaania miał autor tego filmu...

mate3

Ależ ja wiem o czym jest film i o filmie nijak się nie wypowiadałem, tylko o tytule, który totalnie nie pasuje do filmu, ponieważ ten film równie dobrze mógłby się nazywać "Koszmar Baracka Obamy", ma tyle samo sensu co nazwisko Darwina...

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

nie ponieważ barack obama nie stworzył teorii która zakłada "ewolucję" naturalną zakładającą że przetrwają tylko gatunki silne,kosztem słabszych

mate3

Czemu w cudzysłowie? Ewolucja to fakt, więc bez brania w cudzysłów to się pisze.
No i druga sprawa - Darwin NIGDY nie powiedział, że przetrwają gatunki silne, Darwin nawet temu poglądowi ostro zaprzeczał. Twierdził, że "przetrwa nie najsilniejszy, lecz najbardziej zdolny do zmian" ("Will survive not the strongest one, but which can adapt more to environment.").
Więc ponawiam enty raz pytanie: gdzie w tym filmie występuje tytułowy "koszmar Darwina"? Co tu jest takiego, co Darwina miałoby z wrzaskiem budzić w nocy i nie dawać mu spokoju?

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

aj a poraz enty mówie że tu nie chodzi o to, że to jest koszmar darwina czyli jego koszmar czyli cośco nie daje mu spokoju, tylko coś co stało sie we wspólczesnym globalnym świecie koszmarem
muj błąd z dotyczący tego co powiedział darwin(nie jasno sie wyraziłem)...z tym że tym lepiej powinieneś zauważyć że jeżeli darwin mówił, że przetrwa ten który potrafi się lepiej przystosować, to tym logiczniejszy jest tytuł... jeżeli jakaś społeczność, jednostka, grupa ludzi, nie potrafi przystosować sie do globalnego systemu, odpada i tak naprawde przestaje istnieć dla większości globalnego społeczeństwa...

mate3

Więc gdzie tu niby miejsce na Darwina? Tytułem mógłby być "Koszmar kapitalizmu", albo "Koszmar globalizacji", lub "Koszmar Afryki"... Jakikolwiek inny koszmar, ale nie Darwina.

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

ponieważ to właśnie darwin wysnuł taką a nie inną teorię na temat ewolucji która bardzo dobrze oddaje sytuacje w, której znajduje sie globalna gospodarka i w niej człowiek. ten konkretny obszar afryki jest jedynie przykładem tego co globalna ekonomia robi z ludźmi i państwami w Aryce ,azji, ameryce itp... poprostu to jest gra skojażeń i tyle....

mate3

Gra skojarzeń, ale niezwykle błędna. Tutaj nie ma żadnego "koszmaru" Darwina. Film co najwyżej by można nazwać "Tryumf Darwina", ponieważ wszystko, co zostało pokazane na filmie, bezlitośnie udowadnia słuszność twierdzeń Darwina. Nie jest to jego koszmar, jest to jego kolejny dowód do kolekcji.

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

Dobraniema zadnego koszmaru 3 wykładowcow uw ktorzy prowadzili wyklad dot tego filmu sie myliło , przeciez to idioci są...

mate3

Profesorem czego? Semantyki, czy biologii? Biolog raczej wielkim językoznawcą nie jest, a w przypadku tytułu tego filmu to raczej semantyka się kłania, a nie znajomość biologii, choć oba są ważne.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme



Czy to aż takie trudne? Podstawą teorii darwinizmu jest ewolucja. Na początku filmu pada zdanie, że w tej części świata prawdopodobnie powstał gatunek ludzki. To pierwsze odniesienie do tytułu.
A drugie to cała wymowa dokumentu. Ewolucja Darwina zakłada rozwój gatunku od małpy do człowieka, od larwy do motyla. Ewolucja ma więc wydzwiek pozytywny, bowiem od gorszego zmierza do lepszego. Tymczasem Afryka zaprzecza tej teorii, bo chyba zgodzisz się, że trudno mowic o pozytywnej ewolucji, skoro ludzie człowiek w Afryce stał sie podmiotem, którego karmi się zgniłymi rybimi resztkami. Reżyser przewrotnie daje do zrozumienia, że człowiek osiągnął epogeum, a w XXI wieku ewoluuje jakby wstecz. Stąd Koszmar Darwina.

edgemoon

Uhm... Po pierwsze darwinizm jest już od kilkudziesięciu lat obalony. Obecnie funkcjonującym modelem jest neodarwinizm. Po drugie neodarwinizm i ewolucja to synonimy. Ewolucja to po prostu neodarwinizm.

Błąd! Darwin nigdy nie powiedział, że istoty w wyniku ewolucji zdążają od gorszego do lepszego. Gdyby tak powiedział, to z miejsca zostałby obalony byle jakim przykładem czegoś zupełnie odmiennego. Głupotą by było twierdzić, że nielatający struś jest lepszy od latającego strusia, czy tez że nielatająca przepiórka jest lepsza od swojego latającego ekwiwalentu. Darwin jasno twierdził, że stworzenia mogą w wyniku ewolucji ulegać degradacji i takie przypadki też dowodzą słuszności ewolucji. To co widzimy na filmie dowodzi słuszności neodarwinizmu, nie zaś jest dla niego koszmarem.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Czy my piszemy o tytule filmu, czy dysputujemy o teorii ewolucji? W swoich wywodach zadajesz pytanie, że nie rozumiesz dlaczego reżyser posłużył się Darwinem w tytule. To odpowiadam:
Reżyser wyszedł z założenia, że w miejscu gdzie narodziła się ludzkośc, zgodnie z teorią ewolucji, dziś powinna życ jakaś super nacja, bowiem miała najwięcej czasu na ewolucję. Tymczasem dzisiejsi Afrykanie, poza noszeniem europejskich strojów, niewiele róznia się od swych historycznych pierwowozorów. To miejsce, o którym Bóg zapomniał. To Koszmar Darwina.

Czy zgadzasz się z tgeorią ewolucji, czy nie, nie ma znaczenia dla zrozumienia tytułu filmu.

edgemoon

Yyy... Nie? Nie dziwię się, że posłużył się Darwinem w tytule, tylko że coś, co udowadnia twierdzenia Darwina, nazwał jego koszmarem. To tak samo jak gdyby równanie 2+2=4 nazwać koszmarem matematyka. Jeżeli reżyser wyszedł z założenia, że "w miejscu gdzie narodziła się ludzkośc, zgodnie z teorią ewolucji, dziś powinna życ jakaś super nacja, bowiem miała najwięcej czasu na ewolucję", to znaczy, że W OGÓLE nie rozumiał ewolucji i nie wie jak ewolucja działa. Darwin nigdy nie twierdził, że gatunek mający więcej czasu na ewolucję, będzie za 100 lat lepszy, niż jego odpowiednik 100 lat wcześniej. Ba! Ten osobnik 100 lat później może być gorszy, niż pierwotna forma.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Ewolucję rozumiesz na swój sposób, co nie dziwne, bo od stulecie ludzie sie na ten temat spierają. Twój spoósb rozumowania nie pozwala ci zrozumiec tytułu. Dla mnie jest jasny. Dla rezysera też.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Mógłbym wpaśc w twój ton i zacząc cie obrażac. Do prezentowanego poziomu się jednak nie zniżę. Twierdzisz, że ewolucja ma jedną definicję. To ciekawe.
Nie wymagam od ciebie wiele. Nie wysylam do bibliotek, bo nie trafisz. Wystarczy, ze lizniesz temat na wikipedii. Temat Ewolucja zaczyna się tu od: "Rózne znaczenia terminu ewolucja w biologii". Nie słyszałes o noukowacach, którzy spierają się na temat ewolucji? Nie słyszałes o teorii wspolnego przodka, która jest przez jednych akceptowana, a przez innych nie? I jeszcze cytat: W ciągu przeszło 150 lat które upłynęły od publikacji dzieła Darwina, teoria ewolucji została udokumentowana licznymi obserwacjami. Obecnie większość naukowców nie podważa prawdziwości ewolucji, dyskutowane są jednakże różne jej teorie i mechanizmy. Według licznych poglądów syntetyczna teoria ewolucji najlepiej tłumaczy przebieg procesów ewolucji, chociaż sama teoria podlega ciągłemu procesowi rozwojowemu.
I jeszcze raz, żebys zamiast mielic jęzorem, dał sobie 5 minut na przemyślenia: reżyser twierdzi, że od Darwina do dzisiaj w Afryce niewiele się zmieniło. Mamy białego pana, który wyzyskuje czarnego. Czarny nie ewoluował. To koszmar.
Koncząc temat. Jest tytuł. Wymyślił go reżyser. Pewnie niegłupi. Zaakceptowany został przez szereg ludzi, od sponsorów po dystrybutorów. Ludzie nie mają problemu z jego odbiorem i zrozumieniem. Aż tu nagle z mgły wyłania się Oriflamme i nie rozumie.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Dla mnie koszmar Darwina tu jest ; nie wiem nawet za bardzo co tłumaczyć. Jest koszmarem bo "najsilniejszy gatunek" to nie ten myslacy tylko ten zjadajacy wlasne potomstwo to wizja dość przerażająca szczególnie chyba Darwina, niezależnie od szczegółów jego teorii ( bo tu jak widze każdy ma swoją wersję ) . W dodatku koszmarem Darwina pewnie byłby fakt że o tej ewolucji zadecydował przypadek ; tego okonia przyniesiono z laboratorium , prawda ? Nie powstał naturalnie ; wskutek ewolucji. Absurdem jest to ze do tego powstanie przyczynił się człowiek który w efekcie jego egzystencji przymiera głodem . Jak dla D. przewraca się w grobie.

anti3ek

Nie rozumiem czemu miałoby być to koszmarem - przetrwa lepiej dostosowany, zaś ten gorzej albo będzie miał mniejsze szanse, albo wręcz wyginie. Darwina takie rzeczy nie przerażały, on był z tym pogodzony i to rozumiał, że jedni ludzie są na wyższym stopniu, aniżeli inni (np. Biały i Azjata).
Druga sprawa - o ewolucji zawsze decyduje przypadek, tu nie ma nic z koszmaru, a podstawa genetyki i ewolucji. Ewolucja to skumulowanie się tak negatywnych, jak i pozytywnych mutacji, które w jakiś sposób wpływają na organizm.
Nadal nie widzę tu koszmaru Darwina, czyli czegoś, co by spędzało Darwinowi sen z powiek. Gdyby żył i to zobaczył, to widziałby w tym jeden z wielu dowodów na poparcie swoich tez, a nie koszmar. Darwin nawet na siebie i swoje małżeństwo patrzył pod kątek związku prokreacyjnego, kiedy rozmawiał z żoną, zapisywał w swoich dziennikach zarówno reakcje jego ciała, jak i jej ciała. Był to człowiek patrzący na życie bardzo biologicznym, naturalistycznym okiem.
Równie dobrze można ten film nazwać "koszmar kapitalizmu", lub "koszmar rybołówstwa", to miałoby nieco większy sens niż Darwin, który nijak się ma do tejże sytuacji.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Owszem silniejszy i najlepiej przystosowany przeżyje kosztem słabszego ale w doborze naturalnym. Chyba o to chodzi że zmiany ewolucyjne są wynikiem doboru naturalnego, a przecież okoń nilowy znalazł w w jeziorze Wiktorii poprzez eksperyment "naukowy" choć sądzę, że było jednak przemyślany krok w celu wyzysku kraju, który na to pozwolił.
Eksperyment ten spowodował radykalne zmiany struktury wodnego ekosystemu. Nie doszłoby do takich zmian bez ingerencji człowieka. Tak więc uważam, że możne to uznać za koszmar Darwina. Bo nie dość że nie doszło do zmian w sposób naturalny to w dodatku obcy gatunek wyniszczył wszystkie pozostałe. A przecież teoria Darwina mówi, że w wyniku walki o byt przeżywają nie tylko osobniki najlepiej przystosowane. Owszem formy pośrednie zwykle wymierają, ale to prowadzi do coraz większej rozbieżności cech w następnych pokoleniach i powstania z czasem form, które bardzo różnią się od form wyjściowych i powstania NOWYCH gatunków. Skoro pojawienie się okonia zachwiało ekosystem jeziora, a wiele endemicznych gatunków ryb wyginęły albo znalazły się na krawędzi wyginięcia to jak ma dość do ewolucji i powstania nowego gatunku?

Zmiany w jeziorze wpłynęły na zmiany życia tubylców. Kiedyś ludzie żyli z jeziora a teraz co najwyżej z ich resztek. Film strasznie mnie zdołował. To jest przerażające ale my mieszkańcy Europy, Ameryki Pn ale też w części Azji zachowujemy się jak takie okonie..
Sytuacja W Tanzanii przypomina trochę sytuację niektórych państw, gdzie gospodarka się bogaci (lub jedynie niektóre firmy) ale ludzie diametralnie ubożeją. Tyle, że tu zwielokrotnianą mocą. Zakłamanie UE w kwestii tego przemysłu daje wiele do myślenia.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Mogę zgodzić się że działalność człowieka może przyczynić się do zmian ewolucji, być może w obecnych czasach to główny z czynników. Nie jestem biologiem ani pasjonatem więc mogłam wyrazić się nieprecyzyjnie. Ale czy w tym wypadku dojdzie faktycznie do zmian ewolucyjnych, mam jednak pewne wątpliwości.
Skoro doszło do tego, że w jeziorze ginie fauna i flora w tym odpowiedzialna za naturalne oczyszczanie jeziora, do tego okoń zjada wszystko co żyje może poza krokodylami to co może tu ewoluować? No chyba, że nie wiadomo jak i skąd pojawi się jakaś bakteria czy wirus, który doprowadzi do naturalnego oczyszczania jeziora, coś na wzór bakteriofagów jakie można znaleźć w Gangesie.
Oczywiście rozumiem, że aby powstał nowy gatunek musi dojść do zmian czy rozwoju (a może bardziej dostosowania) w łańcuchu DNA.

No ale reszta Twojej wypowiedzi nieco mnie zbulwersowała. Skoro uważasz, że "Afryka to Afryka, niech się rządzi sama" to wytłumacz mi dlaczego my ją okradamy, lub jeśli dla Ciebie zbyt ciężkie słowo to dlaczego ją wykorzystujemy do swoich celów (nie tylko w kwestii jeziora)?. Twierdzisz, że mamy prawo czerpać z od niej korzyści ale za to by jej za to pomóc lub chociaż należycie wynagrodzić to już nie?
No chyba nie twierdzisz, że dawniej będąc kolonią w tym wypadku brytyjską czy niemiecką, tubylcom żyło się lepiej? To, że Tanzania nie jest obecnie kolonią, przynajmniej formalnie nie zmieniło w rzeczywistości zależności, bo obecnie czerpie z niej korzyści cała Europa. Co ma w zamian?

Wycinają lasy by budować u siebie (zmieniają domy z kartonów i traw na wysokiej jakości drewno?) czy może jednak to drewno trafia na inne kontynenty?
Na czyje zlecenia zabijają lwy, słonie i nosorożce? Komu są potrzebne ciosy słoni czy róg nosorożców? Zabijają bo wszędzie znajdą się mendy, które chcą zarobić kosztem innych. Większość łupów trafia do Azji, Chińczycy i Japończycy i kochają się w kości słoniowej, również ci pierwsi i innych krajach azjatyckich, wierzą że róg nosorożca zwiększy im potencję. A Chiny wciąż się bogacą więc nowi nowobogaccy również będą chcieli przyozdobić sobie domy i nie tylko.
Może gdyby zamiast niszczenia zdobytych ciosów napromieniowali je i dali w obieg a do sproszkowanych ciosów dodano truciznę w końcu zmieniono by tą chorą tradycję i upodobania...
Kto jeździ na safari by pochwalić się trofeum z lwa czy nawet żyrafy, tubylcy czy może jednak Amerykanie, a może Japończycy czy bogaci europejczycy? Nie rozumiem jaką można mieć satysfakcję z zabicia np. płochliwej pięknej żyrafy. Widziałam niedawno zdjęcie gdzie cała rodzina rozradowana stoi nad jej ciałem w tym uradowany nastolatek i mała dziewczynka.
Owszem ktoś na to pozwala ale korupcja i wojna to podstawowe problemy Afryki, które stymulują kłusownictwo. Gdybyśmy w Polsce mieli słonie to zapewne byłoby tak samo, a może nawet by już wyginęły.
To, że wyjaławiają glebę min przez plantację palmy olejowej to na czyje potrzeby?
W wielu wypadkach czystki plemienne są również podsycane przez "pomocną" resztę świata. Broni też nie biorą z kosmosu tu również zarabiają biali.
Śmiem, twierdzić, że choć nie są kolonią to jednak pod względem wyzysku nic nie zmieniło się bo czerpiemy ogromne korzyści, a ewentualna mizerna rekompensata i tak nie trafia do tych którzy tracą najwięcej.


Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Piszesz o ewolucji okonia ale co z pozostałą fauną i florą w jeziorze?
Nie zapomnij, ze plantacje palm olejowych w Azji ale również coraz więcej pojawiających się w Afryce to plantacje należące do spółek amerykańskich (Herakles Farms) lub do singapurskich (Wilmar International) żadna afrykańska firma nie wzbogaca się na tym procederze. Żeby było ciekawiej tworzą plantacje obok najcenniejszych parków narodowych obfitujące w bioróżnorodność rezerwatu leśnego, co w efekcie doprowadzi do wymierania gatunków dzikich zwierząt i ptaków żyjących w tych ostatnich w miarę spokojnych enklawach.
To, że na papierze nie należą do żadnego kraju to nie znaczy, że my ich nie wykorzystujemy. Dlaczego śmieci w tym te najbardziej uciążliwe, sprzęt agd składujemy w tych państwach, a nie u siebie?
Pierdoły opowiadasz, twierdząc że gdyby ktoś nie dostarczał towaru który jest pożądany to ludzie z niego by zrezygnowali. To może spowodować jedynie, że cena będzie wyższa. Nie ma opcji by ktoś nie połaszczył się i nie dostarczył, tego co chcą tacy są ludzie, na szczęście nie wszyscy, choć jak się mówi że każdy ma swoją cenę ale też zawsze znajdą się klienci na zakazany towar.
By nie było prostytucji to najpierw musi zabraknąć klientów, a nie odwrotnie, tak myślę. Co niektórzy ludzie zawsze będą łamać prawo dla swojej korzyści.
W Afryce co najwyżej niektóre grupy nomadów żywią się bocianami i to okazjonalnie, ale nie zabijają ich dla zabawy, dla zabawy zabijane są najczęściej w Libanie. A to jednak nie Afryki.
Co do reszty nie będę się odnosiła bo to twoja wypowiedź jest zbyt prymitywna.
Tworzymy tu wywody, odbiegając od tematu, a tymczasem edgemoon w krótkich zdaniach uważam, najtrafniej potwierdził, że tytuł filmu nie jest tak irracjonalny jak niektórzy tu twierdzą.

sylbow

Fauna i flora w jeziorze również będzie ewoluować. Nie wymrze przecież wszystko w tym jeziorze, a może być wspaniałym siedliskiem dla przyszłych istot.

No i co z tego, że są to amerykańskie i singapurskie firmy? Do kogo należy ziemia? Do państwa. Kto sprzedaje ziemię firmom? Państwo. Kto wydaje pozwolenie na wycinanie lasów? Państwo. Kto pozwala na wywóz surowca za granicę? Państwo. To państwo jest winne, a nie firma, ponieważ firma robi tylko to, na co państwo uprzednio dało jej całkowitą zgodę! Gdyby państwo powiedziało "sorry, lasy są naszym dobrem naturalnym, nie pozwolimy ich wycinać", to byłby to koniec dyskusji. Firmy by poszły szukać gdzieś indziej terenów.
Może dlatego, ponieważ te państwa POZWALAJĄ na składowanie śmieci w ich krajach? Może dlatego, że te państwa na tym ZARABIAJĄ, ponieważ im za to płacimy? Może dlatego, że te państwa BOGACĄ się na tym, ponieważ zepsuty sprzęt można poddać recyklingowi, na którym można zyskać kilkaset ton istotnych surowców. W Chinach recyklingowi poddaje się 80% towarów, a nawet Chiny KUPUJĄ popsuty sprzęt, który następnie jest demontowany i wykorzystywany wtórnie w przemyśle, co przekłada się na miliardowe oszczędności.
Nie zrezygnowaliby z tego towaru, ale co z tego, że by nie zrezygnowali, skoro by go po prostu nie mogli uzyskać i tyle? o.O Skoro ktoś by się połaszył, to dostałby kulkę w łeb i tyle by było z jego połaszenia się. Afryka ma samoloty, ma śmigłowce, ma broń, oraz całą masę ludzi. Niech zatrudni personel do ochrony lasów i każe zabijać każdego, kto dokonuje polowań.

Nie. By nie było prostytucji, nie może być prostytutek. Nawet jak będą klienci, to co z tego, skoro nie będą mieli komu płacić? Nie dostaną tego co chcą i tyle, koniec tematu. Ja mogę mieć teraz ochotę na 12-letnią dziewczynę. oraz mieć pieniądze, ale co z tego, skoro 12-latki nikt mi nie sprzeda? Po prostu moja potrzeba nie zostanie zaspokojona i nie ważne jak bardzo tego będę chciał, nie pojawi się podaż. W ten sposób albo moja chęć naturalnie umrze, albo po prostu do końca życia będzie niezaspokojona, proste.

Dlatego istnieją metody egzekwowania prawa, by osoby prawo łamiące karać.
Prymitywna? No cóż, nie masz kontrargumentów, to możesz użyć ad personam, jasne :)

Tytuł "Koszmar Darwina" jest tak adekwatny do tego filmu, jak tytuł "Koszmar matematyka" do równania 2+2=4. Zawsze znajdą się idioci, którzy będą dodawać filozofię z kosmosu, byle tylko nie przyznać, że po prostu coś jest błędne i tyle.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

W filmie raczej mówiono o zamieraniu życia w jeziorze, a nie jego rozwoju. Nie wiem na ile to prawda, ale skoro wymiera fauna i flora która oczyszcza jezioro do tego endemiczne gatunki ryb znalazło się na krawędzi wyginięcia to może okazać się że największe jezioro Afryki stanie się w najlepszym razie stawem hodowlanym dla okoni nilowych.

Skoro w bogatych krajach przez korupcję można wiele zdziałać albo nawet ograbić państwo, to co dopiero w biednym. Tyle, że zostanie ograbione za znacznie mniejsze pieniądze. Nie można oceniać całego narodu, a tym bardziej populacji przez pryzmat władzy. W takim kontekście również o Polakach nie można powiedzieć nic dobrego. Zresztą ziemie pod plantacje nie zawsze są zdobywane legalnie, są często przywłaszczenia.
Może poza czynnikiem ludzkim można również obarczyć winą system gospodarki rynkowej. Uważam, że winę większą ponosi firma która choć jest potentatem i zarabia więcej niż całe państwo lub kilka, która dopuszcza się do dewastacji środowiska, która za niewolniczą pracę płaci tyle, że nie starcza pieniędzy na utrzymanie niż tych którzy to umożliwiają a tym bardziej którym odbiera się i wykorzystuje. To, że wszystko można kupić nie powinno usprawiedliwiać rabunku.
Ludzie tam stracili jezioro które ich karmiło, ktoś na tym zarobił ale miliony osób straciło źródło utrzymania. Można wszystko kupić nie tylko ziemię i jeziora i lasy ale również z ludzi zrobić współczesnych niewolników.

Czyli uważasz, że prostytucja to wyłącznie własna decyzja, podejmuje się ją wyłącznie dobrowolnie? Przecież handel ludźmi to drugi najbardziej dochodowy czarny biznes na świecie. Więc jeśli chcesz 12-stolatki będziesz ją miał, mało tego świat jest chory więc jeśli chcesz 6 latki też twoja potrzeba będzie zaspokojona. Więc nie opowiadaj farmazonów. Dzieci przeżywają koszmar ale ich klienci nawet nie zastanowią się nad tym co robią im i nikt im nie pomoże, a przecież wystarczyłoby zawiadomić choćby anonimowo policję. kim trzeba być by nie poczuć współczucia by nie zainteresować się losem takiego dziecka. Najwyraźniej klienci niewiele mają wspólnego z człowiekiem może poza zewnętrzną powłoką. Więc póki będą zboczeńcy póty będzie prostytucja również dziecięca. Jakże pięknym byłby świat gdyby prostytucją zajmowano się wyłącznie dobrowolnie.

Co to za argument pisząc o ludziach "nieokrzesane małpy, bambusy czy czarni to w ogóle rasa bezpańskich kundli". Choć lubię zarówno małpy i psy a nawet bambusy to jednak odbieram, ze słowa w twojej wypowiedzi mają łagodnie mówiąc wydźwięk pejoratywny W takim przypadku nie mam faktycznie kontrargumentów bo zwyczajnie jestem zażenowana poziomem wypowiedzi. Jeśli żyłbyś tam kilka lat i nadal tak twierdził potrafiłabym uszanować wypowiedź.
Żałuję, że nie rozumiesz znaczenia tytułu, być może powodem jest twój stosunek do tubylców ponieważ uważasz, że nie zasługują na więcej niż żywienie się rybimi resztkami, choć żyją przy największym jeziorze w Afryce, a może inne ograniczenie. Uważam, że każdy ma prawo do odbioru jak chcę więc nic więcej nie mam do powiedzenia w temacie znaczenia tytułu tegoż filmu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Zgodzę się z Tobą w kwestii, że to przez działalność białych ludzi, tworzymy niepotrzebne konflikty w Afryce, dlatego najlepsze co mogliśmy zrobić, to zostawić ją. Odpowiedzialność za wielu ludobójstw jakich doszło w Afryce, ponoszą państwa Europejskie w tym ta najstraszliwsza w ostatnich dziesięcioleciach w Ruandzie.
Ale nie da się odwrócić historii i tego co już zrobione i zniszczone. Tak jak zniszczono rdzennych Indian narzucając im nowy porządek, nie da się zawrócić rzeki. Brak sytemu narodotwórczych nie uważam za coś złego i błędnego. Jeżeli mentalnie jakaś społeczność do tego dąży to ok, ale jeśli jest sprzeczna to nie można na siłę tego wprowadzać w życie bo przyniesie więcej zła niż dobrego.
Chyba już mi się nie chce pisać na temat tego filmu, inaczej interpretujemy tytuł i uważam, że masz do prawo odebrać go jak chcesz tak samo jak każdy inny widź. Nie przekonamy się to jest raczej pewne.
Dla mnie okoń zmienił bieg ewolucji przez niego wyginęły endemiczne ryby przez co zostało zachwiana równowaga życia w tym jeziorze.
Przez to mieszkańcy Tanzanii stracili podstawowe źródło utrzymania, żywą się odpadkami, mało tego to co firmy przetwórcze wyrzucą sprzedawane jest to jako pełnowartościowy towar, kiedyś jedli ryby teraz odpadki bo ich nie stać na okonie z jeziora przy którym żyją, nie mają wyboru bo innych ryb już nie złowią. Czy to nie jest koszmar dla nie tak, to nie ewolucja ale regres, czy o taką ewolucję chodziło Darwinowi? Widzisz tu ewolucje czy degradację?
Sądzę, że prędzej czy później ten trend będzie się rozszerzać, tym razem to my przejmiemy od nich, a wszystko przez ludzką chciwość.

sylbow

Indianie w Ameryce żyją i w niektórych państwach są większością, a razem z mieszańcami, dawno już zdominowali białych. Tylko w USA Indianie zostali praktycznie wytępieni. W takim Meksyku można nadal spotkać całe wsie i miasteczka pełne rdzennych Azteków, czy też Majów, którzy nadal wierzą w pradawnych bogów, oraz mówią w swoich dawnych językach.

Właśnie, że jest to złe. Nie można ot tak pewnej grupie ludzi powiedzieć, że od dziś stanowią naród, ponieważ jest to sztuczny twór, który tak naprawdę nigdy w życiu nie istał i nie zaistnieje. Afryka zostanie albo w 100% zeuropeizowana, lub zarabizują ją państwa muzułmańskie i narzucą im swoje rozwiązania.

Ale dla mnie okoń też zmienił bieg ewolucji, ale koszmarem Darwina to nie jest.
Mylisz pojęcia. Z zasady ewolucja jest każdą zmianą. Ludzie z nieznanych mi powodów, rozbijają zjawisko ewolucji na dwa: jak z gorszego idzie do lepszego, do jest to ewolucja, a jak z lepszego do gorszego, to jest to regres. Nie, nie jest to regres. Jest to również ewolucja. Kiedyś taka przepiórka umiała latać, dziś latać nie potrafi. Nie jest to regres, lecz ewolucja w jakimś tam kierunku. W ewolucji regres jest niemożliwy.

Szczerze wątpię. Poziom rozwoju białego człowieka staje się tak ogromny, że bieda nam nie grozi. Wystarczy popatrzeć na to nad czym obecnie pracujemy. Europa dąży do stworzenia federacji Zjednoczonej Europy, holenderski multimilioner w roku 2023 chce na Marsie ustanowić pierwszą ludzką osadę, we Francji stawiany jest reaktor ITER, który będzie produkował energię gwiazd, rosyjski multimilioner do 2045 roku chce osiągnąć cybernetyczną nieśmiertelność człowieka, zaś kilku amerykańskich multimilionerów dąży do stworzenia turystyki kosmicznej, napędu pozwalającego poruszać się pomiędzy układami słonecznymi, oraz stworzyć bazę przemysłową na Księżycu.
A teraz popatrz nad czym pracuje Afryka - zażegnanie wojen domowych i religijnych, obalenie krwawych wojskowych reżimów, doprowadzenie elektryczności do małych wiosek, budowanie dróg, ustanowienie satysfakcjonujących społecznie praw. Afryka jest około 200-300 lat za Europą i mówienie o jej zacofaniu nie jest bynajmniej czymś niestosownym. Wątpię, by ten kontynent dogonił resztę świata kiedykolwiek...

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Nie wiem po co zaglądam do tego wątku. Przecież sam musisz wiedzieć, że nie pisałam o mieszkańcach Ameryki Pd. Choć tam rożnie z tym było.

Jeśli twierdzisz, że dla człowieka który żywi się rybami, a teraz odpadkami nie jest regresem to twoja sprawa. Gdyby choć była nadzieja, że to się zmieni mogłabym mieć wątpliwości.

Gratuluję również optymizmu w kwestii głodu. Oczywiście żywności nie zabraknie (przynajmniej w najbliższych latach, choć za kilkanaście lat gdy cała żywność będzie gmo, może być z tym różnie) ale uważam obecnie również mogłoby nie być głodu. Póki co nie jest problemem, że brakuje żywności ale jest nierównomierny dostępu. W jednym kraju wyrzuca się tonami żywność, marnotrawstwo jest normą a w innym ludzie umierają z głodu. Odkąd pamiętam mówi się o tym ale nic się z tym nie robi. Obecnie produkuje sie półtora raza więcej pożywienia niż jest to potrzebne. Jednak wciąż jeden na siedmiu mieszkańców Ziemi cierpi głód! Część nadwyżki żywności jest niszczona ze względu na zbyt wysokie koszty magazynowania!

Wciąż dochodzi do coraz większego rozwarstwienia społeczeństwa, a to jednak doprowadzi do coraz większej biedy jednych i bogactwa drugich. Niezaprzeczalnie rozwój jest ogromny tak jak piszesz, ale co z tego skoro coraz więcej ludzi jest biednych. Tak więc jedni będą żyć w niewyobrażalnym bogactwie, a inni nie bedą mieli nawet dachu nad głową. Po co opowiadasz o bogaczach których stać na wszystko, każdy wie o programie lotu na Marsa i turystyce kosmicznej. Owszem jest to fascynujące jednak interesuje i boli mnie również coś innego.

Boli mnie, że świat jest pełen dysproporcji, a wcale tak nie musi być. Np. 10-15 największych fortun przekracza PKB całej afryki saharyjskiej. Wystarczyłoby kilka procent nie więcej niż 4-5% bogactwa skumulowanego w dobrach około 200 najbogatszych ludzi, by zabezpieczyć całej populacji globu w najbardziej podstawowe potrzeby i dostęp do podstawowej opieki społecznej i medycznej. Tak więc tamci mogą sobie latać w kosmos i to codziennie i ledwo odczuć to w kieszeni, owszem robi to wrażenie ale znacznie większe i dojmujący jest fakt, że co kilka sekund umiera dziecko z głodu, dziennie umiera kilkanaście tysięcy. Jedni sprowadzają wymyślne dania z zakątków świata i by trafić na stół leci po kilkanaście tyś km by w końcu trafić do kosza na śmieci bo zostało przeterminowane, a tymczasem ok 1 mld ludzi nie wie co i czy w ogóle będzie coś jadło w następnym dniu. To nadal twierdzisz, że nie ma biedy.

Nie da się również podważyć faktu, że Unia biednieje i rośnie rozwarstwienie. W Europie szerzyć się będzie bieda również bo jest coraz większe bezrobocie. Jak to zmienić? Nawet ci co mają pracę żyją niejednokrotnie w biedzie.
Tak więc inni będą wyzyskiwać biednych do niewolniczej pracy tak jak jest to w Azji, inni bez żadnego zabezpieczenia będą niejednokrotnie ryzykować swoje życie, ale właściciele firm nie zwiększą o kilka centów koszt produkcji by zapłacić im choć trochę więcej i by ich miejsca pracy zabezpieczyć i zagwarantować podstawowe warunki bhp.
No ale my biali zombie kupujemy te marki, zamiast ich bojkotować!
Gdyby ci ludzie zamiast zarabiać miesięcznie ok 20-30 dolarów mogliby zarobić 40-50, co uważam że i tak byłoby niemoralnym wyzyskiem, nikt by nie zbiedniał a ludzi mogliby jakoś się utrzymać.

Skoro przez dziesięciolecia nikt nie potrafi rozwiązać problem głodu a w zasadzie z nieracjonalną gospodarką żywności, to najwyraźniej nikomu kto mógłby zmienić nie zależy tak więc śmiem twierdzić, że to będzie to postępować!
Tak więc uważam że owszem świat się rozwija i bogaci zarówno gospodarki niektórych krajów ale przede wszystkim korporacje i kartele i ich właściciele ale ludność będzie biednieć. Bo skoro jest takie duże bezrobocie nikt nie będzie zarabiać więcej ale mniej, lub życie drożeje ale zarobki będą stać.
Różnica między bogatym a biednym jest tak duża, że staje się on innym gatunkiem.

sylbow

Ale przecież ja nigdzie nie powiedziałem, że to nie jest regres! Ale regres to też ewolucja! Ewolucja = ZMIANA. ZMIANA! Jeżeli jedli ryby, a teraz jedzą odpadki, to nastąpiła ZMIANA, czyli EWOLUCJA.

Eeee.... to właśnie GMO zapewni nam ogromną ilość żywności o.O To właśnie GMO jest przyszłością tego świata.
A co niby chcesz z tym robić? Zabronić ludziom wyrzucenia żywności? Jeżeli mi w szafce zaczną gnić jabłka, albo z jakiegoś powodu nie dojem serka i przejdzie mu termin, to jasne, że wyrzucę. Chcesz aby coś takiego oddawać na pomoc dla biednych?
Państwa które mają problem z żywnością, mogą wiesz co zrobić? KUPIĆ JĄ! Ale nie, wolą wydawać na prowadzenie wojen. Jest to ich sprawa. Nikt nikomu za darmo nic dawać nie będzie. Chcą żywności, to niech ją kupią.

Póki co Polacy się bogacą, oraz ciągle rośnie liczba milionerów w naszym kraju.
Coraz więcej ludzi jest biednych? O.O Na świecie właśnie jest coraz więcej bogatych, zaś coraz więcej biedaków przechodzi do biednej klasy średniej, co jest zasadniczym przeskokiem w poziomie życia. Slumsy się nie powiększają, tylko maleją. Nie powiększa się biedota, tylko maleje.

Te kraje też mają swoje przychody i mogą przeznaczyć je na liberalizację gospodarki, zapewnienie zabezpieczenia socjalnego obywateli, itd.. Idiotyzmem by było zapewnienie im tego z kieszeni prywatnej. Nikomu to się nie opłaci, a nie wiem czy wiesz - działania muszą być opłacalne.

Unia biednieje? Ciekawe zatem jakim cudem jej PKB ciągle rośnie... Bezrobocie nie jest synonimem biedy. Bezrobocie nieraz jest synonimem postępu właśnie i zapewne to będzie się powiększać. Dlaczego? Ponieważ jest za dużo ludzi, oraz idąca do przodu technologia zmniejsza zapotrzebowanie na pracowników.

A czemu mam kogokolwiek bojkotować? Mnie osobiście mało interesuje, czy firma produkuje dzięki wyzyskowi, czy dzięki uczciwej działalności. Jedyne co mnie interesuje, to by produkt był dobry i przystępnie tani.

Każdy potrafi rozwiązać problem głodu, lecz nie wiem czy wiesz, aby coś takiego wprowadzić w życie, potrzeba ogromnych kwot. Państwa bez żywności mogą sobie tę żywność kupić. Jak im się nie chce, to niech umierają z głodu. Nikt darmo nikomu nic nie da i jak długo te kraje nie zmądrzeją, tak długo będą mieć biedę.
Różnica między bogatymi a biednymi rośnie, ale ludzie zapominają, że bogaci też kiedyś byli biedni. Bill Gates nie pochodzi z bogatej rodziny, ale stał się bogaczem. Boczem można się stać, wystarczy skończyć dobry kierunek studiów, otworzyć dobrą działalność i zacząć się bogacić.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Owszem zmiana ale zmiana jednego w drugie, a nie z pojawieniem jednego gatunku giną wszystkie pozostałe.

Wiedziałam, że jesteś zwolennikiem GMO. Tyle, że za nasiona każdorazowo trzeba płacić, dlaczego przecież od tysięcy lat każdy zostawiał sobie z plonów nasiona na następny rok. Zresztą coraz częściej stosuje się nasiona terminator, z którego nic nie da się zasiać w następnym roku. Jeśli ciebie nie stać nie kupisz, jeśli miałeś pecha i plon był nieudany, obiecanki stały się mrzonkami, nikt nie zwróci strat za poniesione koszty za nasiona. Z czego będzie żyć taka osoba, słyszałeś o licznych samobójstw w Indiach. Mrzonki o mega bawełnie, która nie tkną żaden owad, żadna choroba nie wypaliły i ludziom nic innego nie zostaje jak skończyć z życiem. I zostawiają żony i dzieci z długami.Też długo niepożytą.
Oczywiście bogacą się ale ci od patentu. Patent na roślinę, która tam rosła od zawsze, tylko za dodanie jednego genu. Środki owadobójcze działają i owszem ale do czasu, a później pojawiają się niejednokrotnie super chwasty. Ta zabawa żle się skończy to jest pewne!

Przecież nie chodzi o oddawanie żywności już niezdatnej do jedzenia ale podział żywności na świecie zanim zestarzeje się.

Wow super tylko czekać aż wszyscy będziemy milionerami...To co piszesz to właśnie dowodzi o czym ja pisałam. Owszem rośnie liczba milionerów ale również ubóstwo. Na jednego milionera przypada coraz więcej osób żyjących w skrajnej biedzie, założę się że na 1 milionera przypada 30-40 osób jak nie więcej bardzo biednych.
Jeśli są to milionerzy którzy dorobili się bez wyzysku i bez przekrętów to mogę szczerze pogratulować..

Wraz ze wzrostem PKB chyba powinno rosnąc zatrudnienie, może mylę się ale wydaje mi się to dość logiczne, może i rośnie ale w administracji państwowej. Wartość wytworzonych dóbr oraz coraz większa konsumpcja jednych nie sprawia, że bogacą się inni ci biedniejsi. Zwykle jest odwrotnie bo zmniejsza się środki na pomoc społeczną.
Może jestem debilem ekonomicznym bo nie rozumiem tego, może mi to wytłumaczysz - o ile towary i usługi składające się na PKB są opodatkowane to wzrost PKB powinien się równać wzrostowi podatków? Tymczasem dochody z podatków wciąż maleją- why? Może jednak wskaźniki są nieobiektywne i jest coś jest nie tak ze z tymi wyliczeniami PKB, a może pieniądze są wyprowadzane? .

Ogromne kwoty? 200 miliarderów zrobiłoby zrzutkę 4 procent ze swojego bogactwa i nie byłoby biedy ale nie o to chodzi by komuś polepszyć byt ale by ich kosztem jeszcze bardziej wzbogacić się. Po co komuś tyle pieniędzy, zrozumiałabym gdyby ludzie byli już nieśmiertelni i zbierali na czarna godzinę lub mieli kilkaset tysięcy potomstwa by każdego ustawić do końca życia.

Nasza dyskusja już dawno zeszła z filmu tak więc nie widzę już powodów by kontynuować nasze wywody. Lubię dyskutować bo niejednokrotnie można wzbogacić swoje horyzonty ale jak sądzę żadna ze stron nie skorzysta w tym wypadku bo nasze światopoglądy różnią się zbyt diametralnie.
Pa!

sylbow

Nie! Jakakolwiek zmiana jest ewolucją! Nawet wymieranie gatunków to ewolucja!

Zwolennik GMO... Nazwałbym się po prostu zwolennikiem rozumu. Nie istnieją żadne poważne badania przeciwko, zaś całe lata używania GMO w USA pokazują, że nie powodują żadnych efektów w stylu wyrastania człowiekowi liści, czy trzeciej ręki, jak to niektórzy GMO widzą.
No nie wiem... może z powodu... bezpieczeństwa? To nie jest już zwyczajna roślina o sztucznie selekcjonowanych cechach. Jest to już roślina, w której świadomie człowiek dokonał konkretnych zmian, wstawiając gen(y) innej istoty, o innej przynależności gatunkowej, rodzinnej, gromadnej, lub możwe nawet królestwa. Są to bardzo daleko idące zmiany i choć roślina najprawdopodobniej wygląda nadal tak samo, to bardzo trudno przewidzieć jak w przyszłości potoczy się rozwój tej rośliny. Może się okazać, że jakieś białka kodujące DNA już w 5-6 pokoleniu będą miały problemy z replikacją wstawionego materiału i co? I taka roślina będzie już zdeformowana, będzie mogła zacząć wytwarzać zabójcze dla człowieka toksyny, lub dawać (lub w ogóle nie dawać) bardzo mizerny plon. Wyobraź zatem sobie, że każdy farmer kupuje takie w pełni płodne roślinki, sadzi na polu, one rosną, czas żniw, część ziarna odkłada na następny rok i tak 5 lat spokojnie leciało. Ale 6 roku już zaczęły pojawiać się mutacje wynikłe ze sztucznie wstawionej sekwencji DNA. Farmer o tym nie wie, bo przecież 5 lat nic się nie działo, to czemu ma się teraz nagle dziać? Zbiera plon, a ten trafia do sklepów i na nasze talerze. Ludzie się otruwają i ciach, masz tysiące ofiar, zaś całe plony i produkty, oraz nasiona są do wyrzucenia. Nawet jeżeli wcześniejsze badania by coś wykazały, to te są przeprowadzane przed zbiorami, czyli że całość by była i tak do zgnicia.
Stąd takie rośliny najczęściej nie dają płodnych nasion, a jedynie nasiona nadające się do konsumpcji. Co roku firma testuje swoje ziarna i co roku wydaje nowe, bezpieczniejsze i lepsze. Rolnik dzięki oszczędnościom na wielu chemikaliach z tego tytułu i dzięki większym plonom, może sobie pozwolić kupować ziarna co roku, a i tak wyjdzie lepiej z bilansem.
Nauka polega na tym, że nie wpuszczasz niczego, zanim tego na milion sposobów nie przebadasz, a nawet jak przebadasz i miliard, to i tak odnosisz się nieufnie, szczególnie gdy mówimy o produktach, które mają być przez ludzi spożywane.

Przecież lepsze zawsze się coś pojawi. Im silniejsza roślina, tym silniejsze szkodniki ją atakują. Do powstawania superszkodników w dużym mierze przyczynia się monokultura odpornych roślin, a także duża ilość używanej chemii na chwilę obecną. W walce tej jest obecnie pat i z tego co się orientuję, to żadna rewolucja w tej materii się nie zapowiada.
Noo... czytałem o brazylijskich uprawach ekstensywnych, które w wyglądzie naprawdę wyglądają jak kawałek dzikiej puszczy, ale tak naprawdę wszystko jest tam posadzone wedle konkretnego planu zagospodarowania ziem. Było to jednak omawiane w konteście historii eksploatacji tych terenów przez autochtonów i było to podane jedynie w aspekcie porównawczym, nie podano żadnych danych co do efektywności takiego rolnictwa.

PKB jest ogólnie mówiąc, wypracowanymi pieniędzmi przez dane państwo. Wyobraź sobie, że masz kraj słabo rozwinięty, gdzie ludzie sieją i zbierają ręcznie. Przy takich pracach jest zatrudnianych 40, a nawet i więcej ludzi. Dany rolnik się wzbogaca na swojej ciężkiej pracy, a zatem rośnie wypracowane przez niego PKB. Rolnik zrobił na tyle dużo, że kupuje traktor. Traktor sprawia, że rolnik zarabia jeszcze więcej, lecz jednocześnie sezonową pracę traci 40 osób.
Inny przykład - fabryka samochodów. Państwo jest biedne, więc fabryka w nim otwarta z początku opiera się na ręcznym składaniu przez dajmy na to 200 osób. Firma się bogaci i sprowadza zza granicy nowoczesne maszyny do zautomatyzowania produkcji. W ten sposób pracę straciło 150 osób, ponieważ maszyny wykonywały pracę lepiej, szybciej, oraz dodatkowo koszt ich utrzymania jest niższy, niż wypłacenie pensji 150 pracownikom. Zatrudniono tylko kilku techników, do ich ewentualnej naprawy i tyle. Takie przedsiębiorstwo wytwarza więcej PKB, choć zatrudnia mniej ludzi. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że trend na automatyzacje będzie ciągle się zwiększał. Już dziś istnieją 100% zautomatyzowane fabryki, gdzie jest tylko kilku techników nadzorujących pracę maszyn. Są też plany, by stworzyć roboty zdolne do wykonywania prostych prac. Wszystko fajnie, bo to będzie szło wraz ze wzrostem PKB, ale jednocześnie sprawi, że ludzie ongiś ów zawów wykonujący, stracą pracę na rzecz robota, czy w ogóle jakieś maszyny. Stąd moja teza. W XXI wieku mamy coraz więcej ludzi, ale przy okazji coraz dalej idzie automatyzacja, dlatego też coraz więcej bezrobotnych będzie, a paradoksalnie państwo będzie coraz bogatsze.

Powód jest prosty - krzywa Laffera. Laffer kiedyś wytłumaczył, że wzrost podatków, przynosi wpływy do budżetu do pewnego momentu. Powyżej tego momentu, wpływy zaczynają spadać. Do pewnego momentu jesteś po prostu w stanie płacić horendalne podatki, lecz powyżej pewnego progu, zacznie Ci brakować na wydatki takie jak woda, czy chleb, więc przestaniesz płacić część podatków i skupisz się tylko na najważniejszych rzeczach. W Chinach w tym roku obniżono jeden z podatków o 20%, co w teorii powinno obniżyć przychody do budżetu, a tak naprawdę zwiększyło wpływy do budżetu o kilkanaście milionów jenów. Chińczycy zaczynają obniżać podatki, ponieważ widzą, że im mniejsze są podatki, tym paradoksalnie, kraj zaczyna zarabiać więcej.

200 miliardów wyciągnie ludzi z biedy TERAZ. Ale nie na tydzień, na miesiąc, czy rok. To pokryje tylko posiłki na 4-5 dni dla całego świata. Trzeba by było przeznaczyć 200 mld co tydzień, by zażegnać głód.
Wiesz, wiele planów miliarderów nie jest nazbyt tania. Dla przykładu Bill Gates wydaje grube miliony na pokonywanie chorób w krajach 3-go świata. I to nie tylko ich ograniczeniu, ale wręcz na holokauście danej choroby. Inni pragną postawić człowieka na Marsie, a na to też naprawdę miliardy lecą. Głupi blaszany karton na kółkach, czyli łazik marsjański, kosztował 2,5 miliarda, a mówimy o postawieniu tam całego miasta. To na Ziemi takie projekty pochłaniają ogromną część PKB kraju, a tu chce tego dokonać jeden człowiek.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Nie chciałam już pisać ale nie mogę powstrzymać jeśli czytam takie niepojęte rzeczy, dlatego skupiam się wyłącznie na tematyce biotechnologi może nie zwierząt ale wyłącznie roślin.
Otóż jest sporo badań potwierdzeń o szkodliwości gmo. Co ważne badania były prowadzone przez kilka lat, średnio 3 lata. więc nie ma mowy o przekłamaniach, każde kolejne pokolenie jest słabsze ma więcej przypadków zachowań na raka i zmniejszała sie płodność.

Owszem są również te które negują te badania ale warto zapoznać się kto finansuje te instytuty. Badania które wykluczają szkodliwość była prowadzone przez tylko średnio 3 miesiące i to na tylko osobnikach dorosłych. Natomiast te 3 letnie badania były prowadzone od urodzenia. Ma to bardzo duże znaczenie co chyba jest logiczne. Kto tego nie dostrzega musi mieć klapki na oczach albo być związany z takimi koncernami.
Warto przemyśleć fakt jaki interes mają instytuty i osoby które ujawniają prawdę o gmo? Najczęściej tracą pracę więc nic nie zyskają, a wszystko tracą. A jaką maja korzyść ci co twierdzą że wszystko jest ok wręcz cudownie. Instytuty dostają kasę na badania, ale zapewne też sami zarobią za oportunistyczne podejście do nauki.
Większość instytutów być może już nawet 90% nasiennictwa ale przede wszystkim zajmująca się biotechnologia siedzą w kieszeni firm typu monsanto. Również ustawodawstwo jest podporządkowane by ich działalność przynosiła więcej dochodu.

Szkodliwość genetycznie modyfikowanej żywności ale również środków typu rundup odbije się czkawka za kilka lat kiedy żywność będzie coraz gorsza i będzie to znacząco odczuwalne ale jednocześnie coraz bardziej droższa. Jak sądzisz po co wymyślono nasiona typu terminator?
Jesli naprawdę sądzisz że firmy tworzą nasiona nadające się tylko konsumpcji, a nie kolejnego zasiewu tylko dla naszego dobra, a nie dla dobra własnej kieszeni to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać bo najwyraźniej jesteś najbardziej naiwnym człowiekiem z jakim zetknęłam się albo zarabiasz na wciskaniu podobnego kitu. Więc zwyczajnie nie chce mi się z tobą gadać..

Moze i nie wyrastają nam trzecie nogi czy ręce przez gmo ale nie wykluczam że zawdzięczamy im wiele guzów. Jak sądzisz dlaczego giną pszczoły, sprawdź ile było pszczół w Polsce te 6-8 lat temu a ile jest od tych kilku lat kiedy bocznymi drzwiami wpuszczono do Polski gmo. Może nie giną od samego gmo ale od środków chemicznych bo używa się ich do tych upraw znacznie więcej. Skoro zabijają te środki wszystko poza roślinami gmo to dlaczego pszczoły mają to przeżyć.
Człowiek NIGDY nie stanie się mądrzejszy od natury. Bo człowiek jest omylny i chciwy. Naturze można pomóc ale nie zmieniać. Po co ją zmieniać skoro tyle tysięcy lat było wszystko ok? Tego nie pojmę nigdy.

sylbow

No przecież o tym samym pisałem, więc nie wiem po co piszesz mi, że każde następne pokolenie jest słabsze. Nie ma to jednak żadnego znaczenia przy uznawaniu, czy GMO jest szkodliwe, czy też nie. Więc mówisz, że jakie to choroby GMO powoduje?

No tak. I skoro GMO jest szkodliwe, to jest legalne, zaś w USA, gdzie od lat jest dopuszczone do obrotu handlowego, nie odnotowuje się żadnych poważnych wzrostów zachorowalności z tym związanych. W Rząd wydaje restrykcje odnośnie GMO w oparciu o wolę debilnego społeczeństwa, oraz bajeczek eko-idiotów, zaś z całkowitym pominięciem twierdzeń najważniejszego z organów - Polskiej Akademii Nauk. To właśnie PAN powinien być tu najważniejszy, a nie ludzie, którzy w 40% sądzą, że zdrowy pomidor nie posiada w ogóle DNA. Z logiką anty-gmowców jest ten jeden właśnie problem, że nie potrafią pokazać jakichkolwiek negatywnych skutków GMO w społeczeństwach o legalnym obrocie tego typu towarem. W takim USA, gdzie bodajże 60% upraw to GMO, większym zagrożeniem jest McDonald i zwykła sól kuchenna.
Za nauczanie o kreacjonizmie też można stracić pracę jako wykładowca biologii. Czy to znaczy, że biologowie ukrywają prawdę o tym, że ewolucja to kłamstwo? To że ktoś traci pracę z pewnego powodu, wcale nie znaczy, że automatycznie miał rację w swoich działaniach.
Problem w tym, że nikt nie twierdzi, że wszystko jest cudownie. Wystarczy otworzyć gimnazjalny podręcznik do biologii, by zobaczyć wiele informacji nakazujących ostrożność wobec GMO.
Nie ma jednak jakichkolwiek poważnych badań, czy naukowców, którzy wypowiadają się negatywnie o GMO. Gdyby takie obawy były, to wszystkie takie produkty by były z miejsca wycofane.

A to ciekawe... Od setek lat dostrzegamy polepszanie się jakości jedzenia, a nie spadek. Ba! Zwykłe prawa wolnorynkowe wymuszają, by żywność była coraz to zdrowsza, a jednocześnie smaczniejsza i tańsza i co najlepsze - właśnie taki trend dostrzegamy na rynku.
No chociażby z tego powodu co napisałem! Własnie dlatego, że nie można przewidzieć skutków długofalowych wprowadzenia niektórych roślin, stąd wydaje się takie nasiona.
Nie, naiwny nie jestem. Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do wszystkiego, co nie posiada dowodów na swoje potwierdzenie, lecz GMO do takich rzeczy nie należy. Choć jasne, idąc Twoją logiką, Monsanto jest tak bogate, że potrafi kupić cały świat... Zresztą, z jednej strony straszysz przed GMO, a z drugiej strony całkowicie nie wiesz na czym GMO polega i dlaczego są tak wysokie (najwyższe na świecie!) restrykcje co do niego. Wprowadzenie obcego genu to już coś niebezpiecznego, a mówimy tu o wprowadzeniu tego jeszcze do środowiska i podaniu tego ludziom. Wydawanie roślin jednorocznych ma swoje powody naukowo-prawne, a to że ktoś przy okazji może chcieć na tym zarobić - na tym właśnie polega rynek: na zarabianiu.

Były badania na szczurach, które udowadniały, jakoby podawanie GMO było chorobotwórcze. Problem z tymi badaniami był taki, że takich samych guzów doznawały osobniki, które nie jadły GMO. Jak później się okazało, po wnikliwym śledztwie, szczury były rozmnażane między sobą, co doprowadziło do nawarstwienia się wielu mutacji w ich DNA i tym samym zdychały z powodu czy to nowotworów, czy krwiaków. Trudno takie badania uznać za rzetelne :)

Ach, pszczoły, stary argument. Dlaczego pszczoły umierają? Póki co najbardziej pewnym winnym jest chemia rolna. Są dowody na to, że pestycydy i insektycydy zabijają pszczoły, porażając ich układ nerwowy i zaburzając ich orientację w terenie. Są też pewne przesłanki, by podejrzewać rozwijającą się sieć urządzeń elektronicznych za winną. Urządzenia elektroniczne wprowadzają pewne zaburzenia w strukturze fal elektromagnetycznych, które nie wpływają szkodliwie na ludzi, czy ptaki, lecz o wiele czulsze pszczoły z tego powodu mogą mieć problem z orientacją. Należy bowiem pamiętać, że na dalsze dystanse pszczoły orientuję się właśnie za pomocą natężenia pola elektomagnetycznego Ziemi.
Jeśli idzie o pestycydy i insektycydy, ja przypominam, że właśnie uprawy GMO stosują ich znacznie mniej, ponieważ najczęściej uodparnia się je na działanie szkodników, które w innych okolicznościach musiałyby być zabite chemicznie, tym samym rykoszetem zabijając pszczoły, trzmiele, czy motyle.
No ale, logika anty-gmowców jest żelazna: uprawy GMO zużywają więcej pestycydów, są droższe i dają mniejszy plon, ergo - coraz więcej farmerów korzysta z tej technologii >.<

Człowiek nie stanie się mądrzejszy od natury, ponieważ natura NIE JEST bytem inteligentym. To suma wszystkich istot żywych i my tę naturę zmieniać będziemy tak, jak będziemy chcieli. No ale, jasne, dla Ciebie średnia długość życia w wysokości 80 lat to bezczelność, bo przecież kiedyś żyliśmy 20 lat i było dobrze. Kiedyś umieraliśmy na grypę, a dziś ją leczymy, bezczelność! Po co zmieniać naturę - według natury śmiertelność niemowląt powinna wynosić 90%, a nie jak obecnie <1%. Umieralność na grypę powinna wynosić 40%, a nie jak obecnie <0,01%. Zresztą, idźmy do korzeni - nienaturalna jest cywilizacja! Przecież ludzkość ma 200.000 lat, z kolei cywilizacja trwa 7.000 lat. Cywilizacja zatem wychodzi tu jako nienaturalny, niezdrowy wynalazek gatunku, który mieszkał w jaskiniach, nie miał języka, oraz który prowadził zbieracko-łowiecki tryb życia. Najlepiej wróćmy się do tego okresu, bo przecież zmienianie naszej natury (leczenie chorób, tworzenie poezji, tworzenie nowych, moralniejszych kodeksów prawnych) i natury w ogóle (wycinka drzew, kopalnie, GMO, tworzenie sztucznych wysp) jest złe!
Ech, nigdy nie zrozumiem anarchoprymitywistów...

ocenił(a) film na 8
Gruntowny

Czy to aż takie trudne? Podstawą teorii darwinizmu jest ewolucja. Na początku filmu pada zdanie, że w tej części świata prawdopodobnie powstał gatunek ludzki. To pierwsze odniesienie do tytułu.
A drugie to cała wymowa dokumentu. Ewolucja Darwina zakłada rozwój gatunku od małpy do człowieka, od larwy do motyla. Ewolucja ma więc wydzwiek pozytywny, bowiem od gorszego zmierza do lepszego. Tymczasem Afryka zaprzecza tej teorii, bo chyba zgodzisz się, że trudno mowic o pozytywnej ewolucji, skoro ludzie człowiek w Afryce stał sie podmiotem, którego karmi się zgniłymi rybimi resztkami. Reżyser przewrotnie daje do zrozumienia, że człowiek osiągnął epogeum, a w XXI wieku ewoluuje jakby wstecz. Stąd Koszmar Darwina.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones