Można się pośmiać. Lubie takie absurdalny humor.Po pierwszych minutach miałem wyłączyć,ale
poczekałem i nie żałuję.
Ja ten film oglądam co roku od 3 lat i wracam do niego z sympatią. Często w wakacje nie mogę spać i na Ale Kino puszczają go w godzinach nocnych (po 1-2 w nocy). Zdarza się, że oglądam go kilkanaście razy podczas wakacji :D Na początku był straszny - wiało nudą, bezsensem i beznadzieją. Musiałem się do niego przekonać, bo to nie jest komercyjny film, tylko niskobudżetowe kino niezależne. Uważam, że jeden seans to za mało. Potrzeba ich kilku, żeby można było go ocenić.