Nie ma Cravena, nie ma Englunda-nie ma wszystkiego co we Freddy'm było najlepsze...tyle w tym temacie.
po obejrzeniu Watchmen'ow jestem pewien ze Jackie Earle Haley sie sprawdzi w roli Krueger'a
NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE
I JESZCZE RAZ NIE! CO TO MA BYĆ! CZEGOŚ DOSKONAŁEGO SIĘ NIE POPRAWIA! TO NIE TEN SAM FREDDY:( NISZCZĄ KLASYKĘ! FREDDY NA ZAWSZE W NASZYCH SERCACH!xD
nie znoszę remaków... odbierają wszystkie dobre cechy filmu. np. teksańska masakra. wpisz se a zobaczysz że prawdziwych już w sklepie nie ma tylko remaki... ściągnołem prawdziwy... i CUD!
To NIE jest remake, tylko reboot serii, alternatywna, odświeżona wersja. Jak napisałem na HO:
"To już stary Freddy miał paskudną gębę i wredną mentalność, ale totalnie zabitą przez infantylizację. Ten film natomiast naprawia to, co w oryginalnej serii było zepsute - nadmierny komizm postaci, przez co bardziej przypominał zwykłego psychopatę niż masowego mordercę ze snów. Moim zdaniem w tym reboocie serii odzyska tą chorą osobowość bez tej całej komediowości, która w każdych kolejnych częściach coraz bardziej go okaleczała i pozbawiała wiarygodności. Ten nowy Freddy jest taki... mniej ludzki, wyzbyty z człowieczeństwa i właśnie o to chodzi.
Mamy epatującego czystym gadzim złem demonicznego pedokillera, któremu Englund mógłby buty czyścić właśnie ze względu na ten totalny brak człowieczeństwa, pustkę wewnętrzną postaci, którą wypaliło i wypełnia teraz zło (a raczej te demony z którymi paktował). No i wreszcie widać jak wygląda naprawdę człowiek puszczony z dymem, a nie człowiek-pizza."
To ma być diabeł wcielony, morderca bez sumienia, odarty z wszelkiego człowieczeństwa. Tak zły, że aż odrealniony, jak sny w których zabija. To ma być czyste gadzie zło, które kiedyś było w człowieku i wypaliło go od środka aż do zupełnej pustki. To ma być pusta wewnętrznie maszyna do zabijania, morderca bez nakazów i zakazów. Rzecz rodem z koszmarów sennych, która morduje inne rzeczy, czyli spodlonych, uprzedmiotowionych ludzi. I taki jest właśnie nowy Freddy co widać na trailerze. Widzę że opętany miłością do starej serii zupełnie nie dostrzegasz jej minusów, słabości, wad. A taki ślepo-wierny fan to żaden fan i tylko szkodzi swojej serii.
nie zgadzam się. to właśnie ten jego komiczny charakter dodawał temu filmowi duszy. każdy horror jest straszny i w ogóle ale ja kocham tamte filmy właśnie za połączenie śmiechu i horroru...
"ja kocham tamte filmy właśnie za połączenie śmiechu i horroru..."
uwierz mi, jest mnóstwo lepszych filmów umiejętniej łączących horror z komedią. A dla tej serii przyszedł już czas na solidną renowację. Wydaje mi się ze tory jakimi pojdzie teraz postać Freddiego będą wlaściwie i odarte ze schematów. Popieram i pozdrawiam 'Henito_Kisou'.
A mógłbyś mi przybliżyć kilka z nich? I nie chodzi mi o filmy typu "Martwica mózgu", "Zły smak", czy "Evil dead" bo to są typowe filmy komediowe...we Freddym były momenty śmiechu i przerażenia, i takie właśnie filmy chciałabym poznać.