Kot w butach: Ostatnie życzenie
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Heh, Polska publika naprawdę nie potrafi docenić fenomenalnego filmu, aż boje się zerknąć jakie wyniki mają crapy od Disneya, żeby do końca nie stracić nadziei w nasz kraj.
Film jest cudowny, naprawdę nie ma się do czego przyczepić, widziałam go już 3 razy (dwa razy po angielsku raz po polsku) i zdecydowanie obejrzę go jeszcze nie raz. Uwielbiam animacje które nie boją się wkroczyć na mroczne tematy, mają coś do powiedzenia i są zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Również jako pisarka i przyszły psycholog uwielbiam dobrze zrobione postacie i, co niesamowite, ponieważ było ich bardzo dużo KAŻDA z głównych postaci została napisana niesamowicie, zwłaszcza Puss, czyli nasz tytułowy rudy Kocur i Wilk, który jest jego głównym antagonistą.O Bogowie ten Wilk! Pomimo, że oglądałam film kolejny raz z rzędu + bardzo dużo recek, esayów, oraz klipów to wciąż jest pżerażający. Tak się robi dobrego złola Disney!
Jedyny drobny makament jaki widzę to to, że nasz Dubbing do pięt nie dorasta orgnalnej wersji zwłaszcza Banderasowi i Wagnerowi Moura (Wilk), ale, żeby być fair to naprawdę podobał mi się nasz głos dla Kitty. No i niestety tłumaczenie czasami mnie trochę irytowało, no ale to już nie jest wina filmu, a ja osobiście kiedy tylko złapię blu ray, przeważnie będę i tak oglądać po angielsku, chyba, że będę chciała komuś pokazać, więc niewielka strata. Szczerze to mam nadzieję, że Dreamworks zaczoł kolejną dobrą passe i, że Disney może dzięki temu się w końcu ogarnie.
Nigdy nie sugeruję się opiniami oficjalnych krytyków filmowych, bo moim zdaniem nie ma to żadnego sensu zaś jeżeli chodzi o "zwykłych" widzów to tę produkcję krytykują przede wszystkim matki małych dzieci, które z powodu reakcji ich pociech dają "1". Inna sprawa, że ten film ma ograniczenie wiekowe i rodzice powinni zwrócić uwagę na taką informację przed seansem...
Osobiście byłem sceptyczny co do tego "Kota w Butach", ale jak już go obejrzałem w kinie to okazało się, że jest (poza paroma gorszymi scenami) genialny. Do tej pory jestem w szoku jak dobry okazał się ten film, bo ostatnio zawiodłem się na bardzo wielu tytułach i myślałem, że już nie znajdę niczego wybitnego.
Co do stwierdzenia "jako pisarka" dodam, że ja też piszę, ale scenariusze. Niestety najpewniej niezbyt dobre. Lepiej mi wychodzi ocenianie efektów prac innych.
Jako przyszłej psycholog słabo ci idzie zrozumienie tego że każdy człowiek ma prawo do własnej oceny i że ocena 1 jest tak samo prawidłowa jak ocena 10. Obym na ciebie nie trafił jak będziesz pracować w zawodzie :)
Chyba na odwrót, te Hiszpańskie harczenie w szczególności Salmy Hayek to nie dorasta do pięt naszemu dubbingowi. Wilk też był o wiele lepszy w Polskiej wersji, a MalajCat to już w ogóle miód na moje uszy. Co do ocen to się zgadzam w 100%. Film pod kątem tego z jakiej stajni wyszedł, w jakim jest uniwersum oraz w klasie filmów animowanych wg mnie zasługuje na conajmniej 8. O wiele gorsze chłamy dostają na tym portalu 10 za nic.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
