A i tutaj z magdia musze sie z Toba nie zgodzic. Otoz magia byla, a doladnie na polu bitwy jak 200 nie dobitkow z oddzialu Saskich weszlo za mury, po krotkiej chwili zauwazyc nalezy bylo ze kusznicy sascy strzelajac w strone rycerzy okraglego stolu zostawali zabici przez wlasne strzaly, ktore wylecialy nagle z drugiej strony.

Merlin jednak cos zadzialal. Ja jednak nie zauwazyle mczegos co moj kolegam i mowil ze przed tym momentem Merlin wykonuje gestykuralnie kila ruchow kijem.
Pozdrawiam

Hehe.. No cos Ty.. To ma byc magia?? Raczej nabiajnie widzow w butelke. Cala ta bitwa to jeden wielki nonsens. Ahistoryczna, ataktyczna, astrategiczna.. - długo tak mozna wymieniac. No totalne badziewie. A szkoda bo film do połowy był naprawde dobry.

A czym dal Ciebie jest magia ? pokazem swiatel, kolorow i slow ?. Taka magie przedstawia np AD&D :). Roznie mozna magie odbierac.

Chcodziło mi o legendę, o Merlina, o Excalibur- niezwykly miecz, poszukiwanie św. Graala. Tych rzeczy zupełnie zabrakło w tym filmie. O Taką magię mi chodzi, a nie jakieś światełka i kolory.

Te magiczne wyskoki o których mówisz (np. wątek św. Graala) to późniejsze doczepki dołożone do legendy przez bajarzy różnych epok i narodowości… Wystarczy trochę prześledzić historię samej legendy (jeżeli dobrze pamiętam pisał coś o tym A.Sapkowski i bardzo ciekawie!)

Film, o ile się nie mylę, opiera się na pierwotnej celtyckiej wersji legendy. Wbrew temu co wypisują tu ludzie, dosyć dobrze pokazuje tamte czasy (V w.?)
I taki chyba był zamysł twórców.

Wracając do Merlina – dziadyga? – a owszem, jak to druid w lesie, a wszystko co robi druid w lesie musi być tajemnicze i niewidoczne.
Ginewra dominujące – a kult Boginii??? a dominacja kobiet u Celtów???
A samo imię Ginewra czy nie oznacza białej zjawy (chmury) – więc skórę też ma ok.
Umorusani? – bo to Piktowie malujący się przed walką!!! i często korą dębów które czcili.

I nawet tatuaże na czołach mieli – jestem pod wrażeniem.