PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=508355}
7,5 20 861
ocen
7,5 10 1 20861
7,8 15
ocen krytyków
Królik po berlińsku
powrót do forum filmu Królik po berlińsku

Sam pomysł jest ciekawy, ale kilka czytelnych analogii i zdjęć uroczych stworzonek, w dość słabym i chaotycznym scenariuszu to trochę za mało. Szkoda, bo zapowiadał się bardzo ciekawy obraz.

ocenił(a) film na 8
JohnYossarian

Chaotyczny scenariusz? Film był poukładany chronologicznie, żadnego chaosu nie dostrzegłem...
A co do zarzutu o czytelnych analogiach, toć cały film był jedną wielką analogią i to jest jego wielki plus.

ocenił(a) film na 5
sowag

Nie mam nic przeciw analogiom. Napisałem tylko, że to za mało. A scenariusz był chaotyczny. Kolejne wypowiadane zdania niewiele, poza myślą przewodnią, ze sobą łączyło. Bardzo "na siłę" i dość nienaturalnie brzmiały dla mnie te "obiektywne opisy rzeczywistości ludzkiej z perspektywy królika". Nie wiem, może nie miałem odpowiedniego nastroju, może się zwyczajnie mylę. Takie po prostu odniosłem wrażenie.

ocenił(a) film na 5
JohnYossarian

Ale króliki fajne były. Nic nie mam do królików.

sowag

Możemy podzielić na analogie do konkretnych wydarzeń, o którym w przyrodniczym tonie mówiła pani Czubówna.

ocenił(a) film na 5
Borkowicz

No tak, to prawda. Ale to był tylko zarys, pomysł, nie poszła za tym głębia.

JohnYossarian

Chyba się zgodzę. Choć mi odpowiada taki komediowo-gorzki klimat. Goodbye Lenin jakoś mi się przypomniało. Króliki nie potrafią żyć w dzikim świecie ;]

ocenił(a) film na 8
Borkowicz

"Króliki nie potrafią żyć w dzikim świecie ;]"

??

sowag

a przynajmniej TE króliki ;]

za krótkizaKrótkiza krótkizaKrótkiza krótkizaKrótki

Borkowicz

Krótko- zgadzam się z założycielem/ką tematu. Film rozczarowuję, spodziewałem się naprawdę dużo więcej.
Pozdrawiam

JohnYossarian

Również zgodzę się z założycielem tematu.
Kilka godzin przed filmem oglądałam zapowiedź tego filmu, wypowiadali się także jego twórcy i naprawdę nastawiłam się na coś dużo ciekawszego. Film ten określono jako dokument, a także film przyrodniczy. Jakież było moje zdziwienie, gdy go obejrzałam. Z jednej strony "fachowe" wypowiedzi nt. życia królików, z drugiej kłucie w oczy analogiami i symbolami, i na dobitkę - narracja z punktu widzenia królika - ta część nastawiona chyba na widza 4-letniego, dla mnie trochę żenująca.
No i ostatnia scena - łapanie królików (nie wiem w jakim celu - dywanik z królika?) i na koniec sielska ilustracja jak z książeczki dla dzieci - no fajnie, ale te dwa ostatnie obrazy jakoś się dla mnie kłócą...
Lepsze dokumenty widziałam w różnych cyklach w tv, np. "Szerokie tory" o życiu na wschodzie. Czasem można zobaczyć naprawdę szokujące obrazy, które skłaniają do przemyśleń. Choć nie znam innych kandydatów do Oscara, to szczerze zwątpię (kolejny raz) w Akademię, jeżeli ten film otrzyma tę nagrodę...
Nie chcę zarzucać twórcom, że wykorzystali 20. rocznicę obalenia muru berlińskiego dla promocji swojego filmu, bo w końcu on właśnie może być próbą uczczenia tej rocznicy. Ale trudno mi nie obawiać się, że film ten dostanie Oscara właśnie ze względu na zbieg tych rocznic...

hermajona

w ost. zdaniu oczywiście "ze względu na tę rocznicę" :)


hermajona

Ogromny zawód. Pretensjonalna bombka, która pęka już w pierwszych minutach filmu. Pomysł o olbrzymim potencjale spalony przeintelektualizowaniem.
Nie podobało mi się podawanie wyszukanych metafor udekorowanych metką "METAFORA". Nie można traktować widza jak idioty, zwłaszcza jeśli zadał sobie trudu by film o takiej tematyce i o dość późnej(jak dla mnie) porze obejrzeć...
Kompilacja filmu stricte przyrodniczego z filmem dokumentalnym jest ciekawym zabiegiem, jednak w tej sytuacji kompletnie nieudanym. Reasumując dla mnie jest to 3/10. Z niecierpliwością oczekuję możliwości oceny...

koka_2

Zdradź nam ten olbrzymi spalony przeintelektualizowaniem potencjał nie biorąc nas jednak tak jak reżyser za 'idiotów'.. albo się zamknij i włącz sobie coś o innej tematyce i wcześniejszej porze skoro nie lubisz sobie zbytnio trudu zadawać, człowieku smuci mnie czytanie takich zgorzkniało marudnych wypocin, wybujałych chałupniczych filozofii.

Już dawno nie oglądałem tak ciekawego dokumentu, dobry montaż sprawia, że materiał pozostaje jednorodny przez cały czas projekcji filmu, o dziwo zbyt wyraźne środki przekazu zostały tutaj poskromione za co brawa się należą chociaż żal sam ciśnie się na usta chwilami. w odpowiednich momentach zadajemy sobie właściwe pytania a w zasadzie każda scena jest skonstruowana tak aby móc wyciągać jak najwięcej niuansów życia 'obywateli' po obydwu stronach muru. Przenikliwe tło wydarzeń oraz metodyka zachowań gebelsów sprawia, że zaczynamy się zastanawiać nad błędami ideologii, która u naszych sąsiadów nabrała zbyt niebezpiecznego rozpędu.

ocenił(a) film na 6
kamik0

Na szczęście takie polecenie jak "zamknij się" może odnieść skutek w stosunku do twojego psa/siostry/brata. Na FW nie mam mocy sprawczej. Za to moc demaskującą kulturę piszącego - jak najbardziej. Przemyślana i zgrabnie skonstruowana część merytoryczna wypowiedzi tego przykrego wrażenia, niestety, nie zaciera.

Diana

nie czuję się zdemaskowany bo nic nie ukrywam. bronie wartości od niewrażliwości a Ty mi mącisz pseudo-mądrościami. zdecyduj się co chcesz napisać pamiętając o czym jest to forum i na jaki temat ktoś założył wątek. nie rozumiem w ogóle sensu publicznego umoralniania kogoś, dyskrecji służy prv.

ocenił(a) film na 6
kamik0

"Bronię wartości od niewrażliwości"! Słowami "zamknij się". Look who's talking! :>

ocenił(a) film na 6
kamik0

I jeszcze ad rem. Jeśli publicznie kogoś obrażasz, licz się z tym, że ktoś ci publicznie zwróci uwagę.

ocenił(a) film na 8
hermajona

A mnie tam się podobał. Prosta historia, jasny przekaz. Nowatorskie spojrzenie. Może arcydzieło to nie jest, też widziałam lepsze, ale ten dokument ze wszystkimi swoimi niedociągnięciami jest właśnie taki jaki powinien być i mam nadzieję, że twórcy wykorzystają ów rocznicowy zbieg okoliczności ...
Może to w końcu da komuś do myślenia i zamiast pustych reality show, tańczących, śpiewających i innych... na antenie zagości w końcu coś, co daje satysfakcję, co zmusza do myślenia, co nie kreuje i nie lansuje. Oby.

ocenił(a) film na 6
JohnYossarian

Zgoda. Też się trochę zawiodłam. Niby niezły dokument, ale ta metafora jakaś taka w sumie toporna. Niby to urocze i świeże, a jednak w gruncie rzeczy nic nowego. Słyszę historię, którą przecież dobrze znam (życie ludzi w socjalizmie), opowiadaną w setkach produkcji przez setki twórców na setki sposobów, a całe novum polega na przeprowadzeniu analogii do królików żyjących między murami. No fajnie, ale co z tego? Ludzkie zachowania ukazywane przez pryzmat zachowań zwierzęcych to rzecz sięgająca co najmniej czasów Ezopa. Konopka niczym mnie nie zaskoczył - ani narracją, ani przekazem, ani pomysłem.

Diana

Historia o życiu ludzi w socjalizmie?
W gruncie rzeczy nic nowego?

Filmy chyba Ci się pomyliły bo farmazony piszesz takie, że nawet nie wiem od czego zacząć żeby je wyprostować. Dla mnie królik to dokument przede wszystkim o konfrontacji ideologicznej na tle codziennego życia najniższych warstw społecznych, poza tym forma filmu przyrodniczego to tylko sprytny zabieg, który Ty nie wiem czemu stawiasz na pierwszym planie.. Jestem bardzo ciekaw tych setek podobnych produkcji, jeśli możesz to rozwiń ten temat i podaj tytuły.

ocenił(a) film na 6
kamik0

Rozwijać temat i podawać tytuły to ja mogę w dyskusji z kimś, kto wykazuje minimum kultury i dobrej woli. Ich oznaką nie jest z pewnością retoryka oparta na wyrażeniach w stylu "farmazony piszesz". Jeszcze tupnij nóżką ze złości, że ktoś śmiał skrytykować to, co się tobie spodobało. Dorośnij, to pogadamy. Chociaż wątpię, bo z prostactwa się nie wyrasta.

Diana

nie zajarzy w pełni to chociaż strzeli focha z przytupem ... kobiety :)

ocenił(a) film na 6
kamik0

Masz rację. Na pewien poziom staram się nie zniżać. W tym sensie "nie jarzę" stylu, w jakim usiłujesz zdeprecjonować rozmówcę już na wejściu. I nadal zamierzam uparcie "nie jarzyć", bo trzymanie się jak najdalej od chamstwa jest niezłym gwarantem psychicznego komfortu. Jeśli ci lżej, możesz to oczywiście nazwać fochem, kobiecą histerią, PMS czy tam jeszcze. Mało oryginalne.

EOT z mojej strony, bo widzę, że też "nie jarzysz". Albo z premedytacją, albo faktycznie, co nie zmienia bezcelowości moich wyjaśnień.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones