W ostatnim czasie pojawiły sie dwa bardzo ciekawe film traktujące o Rosyjskiej mafii-"Eastern Promises" Davida Cronenberga oraz "Królowie nocy" James Gray.Oba świetnie zrobione ze wspaniałym aktorstwem.ale jak myślicie który bardziej zasługuje na uwagę?
mnie podobał sie królowie nocy, eastern promises jeszcze nie oglądałem, jeśli oglądałeś to powiedz, jest tak samo dobry??? pozdro :)
Widziałem oba. i trudno porównać bo w "Królowie..." jest walka policji z rosyjską mafią(coś podobnego do Infiltracji i Piekielnej Gry) a w "Eastern..." sama rosyjska mafia pokazana bardzo dobrze, ze świetna grą aktorską. jako film bardziej mi się podobał "królowie nocy", bardziej widowiskowy, wciągający choć "Wschodnie obietnice" też warto zobaczyć:) oba filmy bardzo dobre chociaż ja jestem trochę bardziej za "We Own The Night" :) pzdr.