Jestem zły na ten film. Na początku można odnieść wrażenie, że mamy oto marną podróbkę rewelacyjnego „Błędu systemu”. Potem jednak widać, że będzie to coś innego, zaczyna się intrygujące kino. Najpierw myśli się, że jest o wielkiej determinacji i poświęceniu. A wcale nie o tym. Przede wszystkim o dziewczęcej i kobiecej niegotowości na czułość. Całość rujnuje jednak arcygłupie zakończenie. O ile tę drugą niegotowość reżyserka uznaje za niemożliwą, o tyle pierwszą zaczyna magicznie odczarowywać. Absolutnie rujnujące prawie cały film ostatnie dwadzieścia minut. Dlatego tylko niezły, z bardzo dobrym aktorstwem. Dla miłośników koni – film zakazany!
Tu się muszę nie zgodzić z głupim zakończeniem, jest to wizja twórczyni, która jak widać interesuje się takimi tematami. Film jest z lekką nutką fantasy ;-)
Cóż, każdy temat można zamknąć jakąś bzdurną puentą i określać to jako zamysł twórczy. Tak poważnych problemów dziecka nie rozwiązują czary mary. :)