PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=275068}

Kroniki mutantów

Mutant Chronicles
5,0 9 165
ocen
5,0 10 1 9165
Kroniki mutantów
powrót do forum filmu Kroniki mutantów

[spoilery]

Potencjał jaki zawiera ta produkcja jest naprawdę spory. Tak się ostatnio zastanawiałem nad tym, dlaczego nikt w kinie właściwie nie eksploatuje tematu alternatywnych historii ludzkości. Co prawda twórcy umieścili akcję w roku 2707, ale to tylko jeden z nieprzemyślanych ruchów jakie poczynili. Równie dobrze i bardziej prawdopodobnie mogli tam dać 2007, widać zechcieli by było bardziej niesamowicie. Suchar.

Oglądamy wizję technicznie leżącą gdzieś między I i II WŚ, połączenie steampunk, science-fiction, historii alternatywnej, klimatów postapokaliptycznych oraz antyutopii w której światem rządzą korporacje prowadzące ze sobą wojny o dominację. Mamy zakon strzegący legendy kosmicznej infekcji sprowadzonej przez nieokreślona siłę (kosmitów w domyśle), zamieniającą ludzkość w `mutantów`, którzy to nie są niczym innym, jak znanymi z kina zombie, tylko że w wersji doładowywanej.
Miks bardzo oryginalny i dający sporo satysfakcji. Rzadko coś takiego gości w kinie, choć literatura oczywiście zna takiego rodzaju połączenia. Projekty maszyn parowych, także służących do podróży kosmicznych całkiem ciekawe, tak jak przedstawione uzbrojenie i inne elementy. Każdy fan fantastyki doceni te elementy filmu.

Brzmi pięknie, ale tak nie jest... zarys fabuły czort strzelił, jest ogólnie luźną poprowadzoną historią o zarazie zrzuconej na ziemian, o czasowym zwyciężeniu jej i powtórnej walce z odrodzoną obcą inwazją. Niestety w szczegółach jest ona bardzo płytka, porusza się w sferze utartych schematów i wykorzystuje formułki znane nam jak abecadło. Jest tak niemal od początku aż do samego końca. Fabuła leży i kwiczy.

Film ma jak na tek klasy produkcję (niskobudżetową, nie ma co się oszukiwać) obsadę naprawdę bardzo bogatą.
John Malkovich który ogólnie pasuje do niej jak pięść do oka, choć przynajmniej wnosi jakiś powiem klasy. Niestety jego rola i do tego cała postać szefująca jednaj z pięciu światowych korporacji wypada żałośnie. W dodatku jest żenująco krótka.
Ron Perlman (Alien4, Hellboy), Devon Aoki (pamiętna Miho z SinCity), Thomas Jane (Mgła Derabonta, Punisher 2004) to skład całkiem niezły. Uzupełniają go nawet nieźli aktorzy mniej znani. Ten element można uznać za udany.
Niestety konwencja filmu zmusza tych aktorów do gry postaci wyciętych z szablonu. Można i tak, jednak tym razem nie udało się twórcom zrobić tego zręcznie. Murzyn umiera pierwszy (w sumie dwóch...), nasz bohater oczywiście ratuje świat, jest duzo poświęcenia i niecudacznego heroizmu itd.
Jest tu sporo akcji, strzelanin, wybuchów, skoków, cięć mieczem i innych takich tam... jest na co popatrzeć, przynajmniej akcja nie stoi w miejscu.

Od strony technicznej realizacji jest nierówno. Widać niski budżet, jednak pomimo tego wciąż jest to najsilniejsza strona filmu. Ciekawe i oryginalne jak na kino projekty świata i wypełniających go budynków, urządzeń i innych elementów, szaro-bura kolorystyka, dość sporo ujęć kamery i scen stworzonych z inwencja. Niestety też często pojawiają się takie przy których ręce opadają. Udźwiękowienie jest, jednak nie zauważyłem go ani in minus, ani in plus.
Dość nieźle wykorzystano możliwości grafików komputerowych. Co prawda nie jest to bardzo wysoki poziom, ale przynajmniej efekty specjalne i projekty graficzne są satysfakcjonujące.
Zdjęcia dość przyzwoite, choć czasem w widoczny sposób maskują niedoróbki techniczne.

To oryginalna i w sumie ambitna próba wykorzystania inspiracji klimatami mało eksplorowanymi w kinematografii. Niestety (z przykrością) stwierdzam, że pogrzebano tą próbę w marnym i wtórnym scenariuszu, drętwych i sztampowych postaciach oraz właśnie takich dialogach. Obejrzeć można, mimo wszystko lubiący fantastykę obejrzą choćby dla strony wizualnej. Ta pomimo innych wad warta jest zapoznania się z nią. Dlatego jak w tytule - `czerstwe ambicje`

5+/10

ocenił(a) film na 5
Muszrom

Gwoli uzupełnienia:

Budżet wyniósł około 1.5 mln $, czyli ekstremalnie mało. Co prawda to tylko info z wpisu na amazonie, ale mam nadzieję, że można mu zaufać. W każdym razie jestem w stanie w to uwierzyć, jeśli tak jest to wyciągnięto z tej kasy bardzo wiele

Film zarobił nieco ponad 2 mln $ na świecie, w USA klapa totalna.
http://boxofficemojo.com/movies/?page=intl&id=mutantchronicles.htm

To nie autorski pomysł, a filmowa wersja papierowej gry rpg Mutant Chronicles z roku 1993.
http://en.wikipedia.org/wiki/Mutant_Chronicles

ocenił(a) film na 4
Muszrom

Rzeczywiście. Potencjał zmarnowany.

ocenił(a) film na 7
Muszrom

Imdb podaje jednak budżet 25mln, 1,5 mln brzmi mało wiarygodnie.Co prawda taki np GABRIEL powstał za 200 tys i wygląda technicznie niewiele gorzej, ale w przypadku KRONIK jakieś pieniądze tym aktorom musieli jednak zapłacić...

ocenił(a) film na 5
hellboyjr

A to rzeczywiście sprawę trzeba zbadać, ale skoro tak podało IMDB to jest to wiarygodne źródło.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones