Widać, że odpowiedzialni za ten film bawili się przednio, tworząc go. Nazwiska producentów (Ben Affleck, Wes Craven,Matt Damon) mówią same za siebie, oni kasy w byle co nie pakują i nie ładują się w projekty błahe i banalne. Nie uśmiałem się tak na horrorze/czarnej komedii od czasu Evil Dead Sama Raimiego! :) Film zasługuje na 7pkt. na 10 - bezdyskusyjnie! Kolejne części nie dorównują pierwowzorowi ani przez moment, zabawne momenty są i owszem, jednak klimat "jedynki" gdzieś uleciał! Pomimo tego fajnie się je ogląda jako kontynuację pierwszego filmu.
Film bez zbędnych sentymentów, kalkulacji i ckliwych momentów jest nastawiony na wartką akcję z dużą ilością tryskającej krwi i wypadających flaków (gore po całości). A to wszystko doprawione jest groteskowym i niecodziennym humorem. Gwarancja dobrej zabawy i ubaw po pachy.
Taka jest konwencja tego filmu i jego zamysł, więc nie silcie się na pseudointelektualne wywody i oceny w stylu: "chory, prostacki, głupi, nieśmieszny". Do filmu tego trzeba podejść z dystansem i ocenić go obiektywnie. Jako horror z elementami komedii wypada wysoko ponad przeciętną i tyle. 7/10 Polecam!!

PS. Przepraszam za powtórzenie i odpowiedzi na swój post. Ten drugi był dokładniejszy i oddający to co chciałem napisać.
Stronka filmweb'u jest niedopracowana i kiepsko administrowana, (jej skrypt?!) nie pozwala zapisać edytowanej treści do swojego postu. Stąd poprawiona wypowiedź. :) Pozdrawiam.