urzekający jak mało co. Ascetyczny, prosty do bólu i piękny. Nic na siłę - Saura nie próbuje wciskać nam pulsujących, żywych barw, czy też zagrywek z plastycznym, tanecznym montażem, obrazami w rytmie flamenco. Niemal nieważne o czym to wszystko traktuje, fabuły i tak dalej. Ten film jest piękny tak po prostu. Taniec, ruch, muzyka, to wszystko sprawia, że zapominamy o braku tych wszystkich fajerwerków. Cięzko nawet o tym pisać, powiem szczerze.