to nie jest zły film
to jest bardzo zły film.
pomijając tezę, którą to podaje w sposób tyle publicystyczny co po prostu nieznośnie głupi, to na domiar złego jeszcze wpada we własną pułapkę.
niestety schemat goni schemat, idiotyzm idiotyzm a sztampa udziela się wszystkim realizującym ten obraz, no może z wyjątkiem Leonarda który walczy do końca ale i w końcu też ponosi porażkę.
oglądałem to wiec bez jakichkolwiek emocji, przysypiając co rusz i mając pełną i bolesną świadomość zupełnie zmarnowanych prawie trzech godzin swojego życia.