takie miałem wrażenie podczas projekcji tego krótkiego metrażu. Śpiewanie kapeli wiejskiej z Iwanisk, notabene dosyć fajne (teksty) plus zdjęcia filmowe przedstawiające ruiny zamku, tworzą całość w postaci teledysku. Takie skojarzenie można odebrać podczas oglądania. Jednym słowem ciekawy.