Był ktoś na tym filmie w noc horrorów w kinie bo niezła beka była ;D
Byłem. Moja przyjaciółka powiedziała, że z całego filmu jedynym strasznym momentem było kiedy podczas napisów się odwróciła, a ja siedziałem w masce z Krzyku. ;)
Za bardzo sparodiowane w "Strasznym Filmie", żeby postać główna mogła jeszcze kogokolwiek przestraszyć. Kilka śmiesznych scen, na siłę szukanie przeraźliwych momentów - zawsze ktoś nagle wyskakuje - stały element. Praca kamery była naprawdę niezła, piękne aktorki, no i nie wiem jak Was, ale mnie ujawnienie się mordercy zaskoczyło (jakiś +). Do tego dochodzi niezniszczalny bohater, mnóstwo krwi. Po seansie oceniłem na 4, może dlatego, że nie oglądałem nigdy wcześniejszych części i schemat ciągłego zabijania nie mógł mnie znudzić.
Dla mnie film wręcz beznadziejny, dlatefo dostał 1. Jedynie podobał mi się początek i te kolejne części "Ciosu", ale to było śmieszne. Też byłam na tym na nocy horrorów i na "strasznych" momentach wszyscy się śmiali. Rzeby ten film był chociaż bardziej realistyczny, a nie ziomek dostał nożem w czoło i jeszcze wychodzi z samochodu i coś gada... Żałosne -_-'
Scenariusz do tego filmu napisali chyba na dragach. Gdyby mi ktoś powiedział, że to parodia, to bym uwierzył.
Bo to pastisz, radze poczytać i zapoznać się z konwencją Krzyków przed ocenianiem - to ma wyśmiewać schematy horrorów i to ma bawić widza, przy okazji wplątowując w to ładną, zgrabną fabułę ;)