Miałam dokładnie takie same odczucia! Poprzednie części oglądałam wiele lat temu, niewiele z nich pamiętam, ale wydaje mi się, że były bardziej sensowne. Może to mylne uczucie biorąc pod uwagę to co się działo w czwórce. Jestem zdziwiona, że na forum są tak dobre oceny. Strasznie się wynudziłam i to właśnie końcówka była dla mnie najbardziej znośna z tego wszystkiego.

Jak dla mnie każda kolejna lepsza, 1 była słaba później było już lepiej, 4 dopiero będę oglądał. Jak najbardziej zgadzam się z wami, że nie są to żadne horrory, co najwyżej horrory komediowe.

Bo to jest parodia. Poprzednie części też były. Co nie zmienia faktu, że były kompetentnymi slasherami.

Oglądam ten kicz i myślę sobie o jednym. W całej Ameryce jest spokojny dostęp do broni, każdy może ją posiadać i bez problemu użyć. To już 4 część i ani jeden pajac nie wpadł na to aby tego mośka w przebraniu zdrowo poczęstować kulką. Czy tylko Indiana Jones nie szczypał się w takich sytuacjach i wygarniał z rewolweru do typa machającego jataganem ?

Oczywiście, że to komedia i do tego dość drętwa.

wow, myślałem, że z moją głową jest coś nie tak. ale skoro więcej osób miało podobne odczucia w trakcie filmu pozostaje mi się tylko cieszyć, z tego że nie jest ze mną aż tak źle.

Ja miałam dokładnie tak samo jak oglądałam pierwszą część. Z innymi nie miałam styczności, ale może to i lepiej. Nie mam pojęcia dlaczego ludzie uznają to coś za kultowe. Jak dla mnie to mądrym nie jest wstawianie jakichś głupawych, niby śmiesznych scenek do czegoś co miało być horrorem.

Craven, jeden z ludzi, który pomógł ukonstytuować horror (z naciskiem na slasher) jaki znamy dzisiaj, postanowił go rozebrać na czynniki pierwsze i wyśmiać. I tak jak w pierwszym i drugim "Krzyku" udało mu się wykpić slasherową sztampę, tak później sam zaczął w nią uciekać, więc kolejne "Krzyki" już nie były potrzebne, ale za dwie pierwsze części należy mu się pomnik. Ilość odniesień do innych dzieł nurtu, słynne zasady rządzące slasherami, a potem obśmianie przekleństwa ciągłej sequelozy - mistrzostwo. Zaczął się bawić w takie postmodernistyczne zagrywki już w "Nowym Koszmarze Wesa Cravena", ale dopiero w "Krzykach" poszedł na całość. Ktoś, kto zna dorobek Tobe'a Hoopera, Carpentera, wszystkie te tasiemce w rodzaju "Piątku Trzynastego" będzie miał wielką frajdę, śledząc losy Sidney. Craven był mistrzem napięcia, ale fakt faktem - kto szuka tu standardowych straszaków, gorzko się zawiedzie.

"kto szuka tu standardowych straszaków, gorzko się zawiedzie." no ten temat jest tego przykładem. Patrz, co powypisywali i jakie oceny dali XD Film nie dla januszy gatunku!

Dokładnie to samo sobie myślałam, nie jestem naprawdę pewna czy to miało serio tak wyglądać czy raczej jakaś prowokacja. Tak czy siak, jak dla mnie, nieudane- ani straszne, ani śmieszne, a do tego nudne.

fantastyczny film, cieplutko polecam, byłam z moimi 6-klawiszami na maratonie i bawiliśmy się świetnie, dzieci nauczyły się wielu przydatnych słów i wyrażeń. ucze w szkole wosu więc bardzo im sie spodobalo bvardzo sie zintegrowaliśmy i zblizył nas do siebie. oczarował nas Tomeczek w swojej roli, ale muszę już lecieć bo mam właśnie w szkole i herbatka już stygnie więc lecę, papatki
Gorące całuski :) jeden z najlepszych filmików jakie widziałam, moja babcia stwierdziła że miał on pozytywny wpływ na mój rozwój osobisty i duchowy
odpowiedz

Miałem takie samo wrażenie jak ty. Oglądałem to badziewie i zastanawiałem się czy to horror, komedia czy parodia :D Jakim cudem ta seria stała się tak popularna?!

Takie troszkę popłuczyny po wszystkich wcześniejszych częściach, ale całkiem nieźle wypada w sumie i nawet dobrze się ogląda.
Na początek trudno się oprzeć wrażeniu, że oglądamy jakiś kolejny 'Straszny film', a nie część Krzyku, no ale to na chwilkę, bo potem już pojawiają się znane nam twarze i postaci z wcześniejszych części i jesteśmy już 'w domu'.
Film ogólnie całkiem niezły, ma swoje wady, a jak dla mnie wcześniejsze były nieco bardziej 'świeże', bo tu niektóre postaci już są ciągnięte na siłę niczym klasowy gamoń w podstawówce za uszy z klasy do klasy przez wielką sympatię nauczycieli. Tu chyba też widz ma sympatię do bohaterów, bo wybacza się absurdalne zachowania, czy czasem wręcz nawet głupotę.
Śmiało można oglądać.

Ja tylko obejrzałem pierwsza scenę. Uśmiałem się bardzo , klimat właśnie parodii A nie horroru. Tak mnie rozbawiła ta scena że wyłączyłem ten film i włączyłem sobie prawdziwą komedię.

Bo to jest parodia i przez to jest dobry.