w końcu znalazł się ktoś, kto podziela moje zdanie :)

Wiesz, torne, że bardzo cenię Twoje opinie i to właśnie dzięki Tobie trafiłem na ten film (i wiele innych zresztą też) - za co dzięki tak w ogóle. Film naprawdę mnie zahipnotyzował. To już drugi po "Orlando" tak świetny film Potter. Szkoda, że kręci ona tak rzadko.

proszę bardzo :)
jednak w przypadku 'rage' strasznie mało osób wypowiada się równie
entuzjastycznie jak Ty, a szkoda, bo dla mnie to był zdecydowanie film roku
(oczywiście wiem, że to film specyficzny, a przez to nie dla każdego, ale
jakoś strasznie mało jest tych 'innych' widzów, kiedyś było ich chyba
więcej, a może mi się tylko tak wydaje?)

Dołączam się do Waszych opinii :) Film jest bardzo dobry. Aktorzy zagrali niesamowicie. Te emocje, które prezentowali, nawet najdrobniejsze zmiany na twarzy, tak doskonale zagrane. Jednakże nie zrozumiałem jednej rzeczy i może wyjdę na głupka pytając o to, ale dlaczego w ogóle ci ludzie protestowali? Umknęło to chyba mojej uwadze.

Film jest wyjątkowy.

Pozdrawiam :)

Jak dla mnie bardzo ciekawy w formie i odważny w realizacji. Bałem się, że mnie znudzi, ale okazało się, że niesamowicie wciąga. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zbytnie moralizatorstwo, ale to akurat standard dla kina amerykańskiego. Dodatkowy plus za rewelacyjną obsadę a w szczególności za Jude Law i Lily Cole!

To chyba bardziej film brytyjski niż amerykański, tak gwoli ścisłości.

Nie lubię narzekać i jestem zdecydowanie za młoda na wstawki w stylu "za moich czasów", ale pozwolę sobie dorzucić swoje "3 grosze" (;p) - jak przeczytałam komentarze w temacie obok - to chyba jedynym wytłumaczeniem jest, że dzisiejsza młodzież (xD) jest tak przyzwyczajona (wychowana?) do (na) videoclipów* (-ach), gdzie obraz zmienia się z częstotliwością 2-sekundową, że zwyczajnie nie mają cierpliwości dla filmu oferującego zgoła inne wrażenia - gdzie akcja jest tylko echem w tle, a na pierwszym planie uwidacznia się... duszę.
Siła przyzwyczajenia to potężna moc. W końcu "kłamstwo powtórzone wiele razy staje się prawdą".

______________
* Są 2 rodzaje teledysków...uwaga...
...męskie i damskie! (ale i tak każde z sekwencją 2-sekundowych ujęć, coby nudno nie było):

Męskie:
- Z wokalistą: facet otoczony stadem roznegliżowanych panienek marudzi że w życiu liczy się tylko kasa.
- Z wokalistką: seksanie na ekranie, słowa są nieistotne - mogą być nawet o parasolce.

Damskie:
- Z wokalistą: facet samotny, acz rozchwytywany i wbrew swojej woli ciągany po imprezach marudzi, że co prawda ma wszystko ale co z tego, skoro tylko ty byś mu szczęście przyniosła, ale pechowo nigdy cię nie spotkał.
- Z wokalistką: seksanie na ekranie, słowa są nieistotne - mogą być nawet o parasolce.

Oczywiście uogólniam - czasem zdarzają się osamotnione wyjątki potwierdzające regułę. ;p

Ja nie wiem gdzie Ty widzisz te teledyski męskie i damskie. Ja jak żyję widziałem wiele teledysków i - jeśli mogę - powiedziałbym, że większość teledysków można podzielić na następujące kategorie:

teledyski z He manem: poszukiwanie odpowiedzi na odwieczne pytanie o sens życia i próba znalezienia w sobie odwagi na dostrzeżenie nowych perspektyw; zostawienia w końcu przeszłości i śmiałego spoglądania w przyszłość
https://www.youtube.com/watch?v=eh7lp9umG2I


teledyski z clownem: muzyka rozrywkowa dla starszego pokolenia
https://www.youtube.com/watch?v=Q16KpquGsIc

Jest oczywiście wielu naśladowców i zapewne te wymienione przez Ciebie kategorie teledysków tworzą artyści próbujący odbić od głównego nurtu tych dwóch kategorii. Ale jak wiadomo historia zatacza koło i wszystko i tak wraca do swoich początków i źródeł.

ja takze podzielam wasze zdanie, dla mnie arcydzielo!!! gra aktorska jak wiele osob juz zdazylo zaznaczyc wyrafinowana, uwielbiam te momenty kiedy nie spodziewam sie ze film wgniecie mnie w fotel, brawo!

I jak można zrobić film praktycznie zerowym budżetem! (nie licząc pensji dla gwiazd ;p)

where to watch?;)

Podzielam Twoją opinię. Głęboki, poruszający film.