Jonathan Rhys Meyers wraca do swoich korzeni, czyli pokazywania wacka przed kamerą. Talentu nigdy koleś nie miał więc nawet do kina klasy b na piękny uśmiech nie zaproszą. Musisz pokazać swoje ciało, Jonathan. W CDA kochają męskie ciało.
Większych głupot nie słyszałem! Ów ,,wacek" jest na filmie kilka sekund. A to ocena prawdziwej mizoandryczki. Film ogólnie jest OK. Może nieco przydługi. Gdyby trwał 90 minut - trzymałby nawet w napięciu.
Kobieta heteroseksualna też powinna kochać oglądać nagich mężczyzn. Ja np. nie mam nic przeciwko, zachęciłaś mnie :)