Jak wytresować smoka jest świetne w IMAX :)

W IMAX ogromne wrażenie robiły jedynie "Avatar" i "Grawitacja", czystość obrazu, znakomita głębia 3D - te seanse pamięta się latami. Czytałem, że "Księga dżungli" zbliżyła się do tego poziomu, wybrałem się do IMAX'a, i... niestety rozczarowanie. Są momenty, gdy dżungla wygląda ładnie, jak na złość jest bardzo mało dalekich planów, w których można by ją podziwiać. Poziom 3D solidny i nic więcej, CGI na wysokim poziomie - zwierzaki jak żywe; z drugiej strony tak poszli w realizm, że pyski strasznie nieruchawe i dialogi wypadają dosyć drętwo - w ogóle film cierpi na niedobór humoru.

Dziękuje za odpowiedz która tylko ułatwiła mi decyzje by wybrać się w środę do cinema city gdzie za bilet chociaż się zapłaci 15 zł ;) ale szkoda że tak średnio to wypadło w kinie Imax... Cały film został nakręcony w studiu dlatego przypuszczałem że efekty zostaną jakoś ciekawie zapamiętane choć szczerze nawet nie wiem czy stosowano kamery Imax...

Źle nie jest, robi chwilami wrażenie. Jednak Jon Favreu, to nie Cameron czy Cuaron, tylko zwykły hollywoodzki rzemieślnik - i chyba o to się najbardziej rozchodzi. Efekty komputerowe na wysokim poziomie, czyli nie widać, że są komputerowe, ale wizjonerstwa zabrakło. Ale może warto poczekać jeszcze na opinie innych, ja jestem bardzo krytyczny.

A ja powiem inaczej po obejrzeniu Avatara w Imaxie byłam kompletnie rozczarowana film nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Nie rozumiałam o co to całe halo................nadal nie rozumiem, nie widzę tam jakiś wybitnych efektów specjalnych to juz Park Jurajski z 1991 robi na mnie większe wrazenie. Natomiast Księgę Dżungli miałam okazję obejrzeć i w 2D i na ogromnym ekranie 3D i to jest pierwszy film który w ogóle zrobił na mnie wrażenie w 3D. Ale jeżeli jesteś osobą dorosłą to wybierz wersje bez dubbingu bo myślę, że dubbing jednak wiele zabiera.

Oczywiście wszystko kwestia gustu. Ja być moze inaczej patrzę na świat. Kocham powieść Rudyarda Kiplinga. To była pierwsza książka bez obrazków którą przeczytałam i we mnie większość ekranizacji tej powieści wywołuje wzruszenie.


Owszem mamy tu bardziej okrojoną wersję Disneya, ale film jest cudowny.


Teraz czekam na The Jungle Book Orgins która ma być bardziej wierna książce ekranizacją.

Dzięki za informacje... Co do Avatara to był mój pierwszy film który zobaczyłem w kinie Imax i nie ukrywam że też jedyny jaki mnie porwał do wnętrza ekranu tak że czułem się jakbym brał czynny udział w filmie :)

Bylem dzis w Imax. Efekty calkiem przyzwoite ,nie widzialem niestety wersji w 2D wiec nie moge porownac. Mysle jednak mimo wszystko w Imax lepiej sie oglada.

W Imaxie całkiem fajnie się oglądało, ale nie widziałam w 2D żeby porównać.
Jak chcesz doświadczyć fajnego 3D to polecam iść na któryś z krótkometrażowych Imaxowych filmów ("pod taflą oceanu", "afrykańska przygoda" itd.)

tez sie dolaczam do pytania - osobiscie nienawidze 3d. w avatarze prawie nic nie zrobilo na mnie wrazenia, wydawalo mi sie ze tam byly ze 3-4 sceny takie prawdziwie w 3d, nic specjalnego.

natomiast kumpel powiedzial, ze w 3d dzungla jest bardzo piekna i poleca w 3d, nie wiem, nie jestem do tego przekonany wiec was pytam - jak tam? wybieram sie do multikina jakby co

JA widziałam i 2d i 3d i tak jak pisałam wcześniej to jest pierwszy film który w ogóle zrobił na mnie wrazenie w 3d

Tylko IMAX! Ja, jeśli jest taka możliwość, na każdy, nawet 2-wymiarowy film idę do IMAXA - uwielbiam ten format kinowy i nigdy się jeszcze nie rozczarowałam (ach, ten olbrzymi ekran!!). Zwykłe kino już mało kogo rusza w dobie telewizorów na pól ściany i to jeszcze w 3D... Na "Księgę Dżungli" w zwykłej kinowej wersji chyba bym się nawet nie wybrała, a wersja trójwymiarowa na ogromnym ekranie i z mega nagłośnieniem mnie osobiście powaliła na kolana! Może nie za tania to zabawa, ale moim zdaniem warta swojej ceny!