co z tego ze mozna sie domyslec co to za ksiega?? ale gdzie on nią niesie,czy uda mu sie ją doniesc do celu przez ten dziki świat?jakie przygody spotkają go po drodze? TO JEST CIEKAWE I WCIAGAJĄCE!!!

dokładnie j.w. Wiesz, myślę że nie chodziło o to, aby ukrywać przed widzem, co to za "książka" :) Jeśli skupiłaś się na tym, to rzeczywiście sens filmu mógł Ci się wydać nieciekawy. Jeśli czekałaś na zaskakujące zakończenie, to myślę, że większym powinno być to, że Księga była napisana Braille'm, a główny bohater był niewidomy (lub słabowidzący). Ale to oczywiście moja subiektywna opinia :)

Ale z Ciebie półgłówek, w filmie chodzilo o to że ta książka (Biblia) jest potrzebna do tego żeby przekazać ludziom wiare i sens zycia, bo bez tego nie szlo by nad nimi zapanowac, tak jak chcial tego głowny czarny charakter i z resztą o tym mówił, o to sie z tym rozchodzi, zeby dzieki niej przekazac wartości, by nie zabijac i byc dobrym itp. zeby ludzie nie stali sie jak zwierzeta i nie zabijali sie o byle co nawzajem. pozdro
Dosorsły człwoeik i niby wykrztałcony z Ciebie a takiej prostej rzeczy nie umie zrozumiec

Za dużo piwa podczas seansu czy braki w wykształceniu?
"Dosorsły" "człwoeik" "wykrztałcony"

klawiatura na baterie, ktore sa już wyczerpane i nie zawsze chwyta sygnal, albo nie w kolejnosci w jakiej wpisuje, wiec nie ma sie czego czepiać, a co do wykształcenia, napewno sa jakies braki, jakie ma kazdy. jedni są dobrzy w ortografii , inni w matematyce, a Ci co sa dobrzy i w tym i w tym, zazwyczaj są bardziej "uposledzeni" w zakresie kultury fizycznej, radziłbym sie skupić na tresci filmu lub komentarzy niż na ortografii, pozdrawiam