bardziej interesującego?
tzn?

a już widzę w twoim profilu
no tak Braveheart i Apocalypto to nie jest...

Ty ziomuś. Ja już takich znam co podglądają profile innych osób, a potem nie mogą się powstrzymać od komentowania cudzego gustu. Może tak argumenty? Jeśli chodzi o film to nic specjalnego - przewidywalny i nudny jak flaki z olejem. Zakrzywianie rzeczywistości nic tu nie da.

nie mów do mnie ziomuś bo nas wezmą za kolegów.
otóż ja nie podglądam profili innych by jak piszesz komentować cudzy gust.
nie wiem czy zauważyłeś, że con_desiros nie operuje żadnymi argumentami, tylko pustymi frazesami w stylu: "przerost formy nad treścią" chyba że dla ciebie to argument.
ja już kilka razy miałem nieprzyjemność czytania jego opinii tak właśnie pisanych i zakrzykiwanie rzeczywistości nic tu nie zmieni, zakrzykiwanie a nie zakrzywianie.
wybacz to przestępstwo, ale zarobaczyłem twoją ocenę tego filmu: 5 - średni czyli wg ciebie film średni to "nic specjalnego - przewidywalny i nudny jak flaki z olejem", no gratuluję bo widzę, że wreszcie znalazłeś ziomka w osobie con_desiros. trzymajcie się chłopaki

Twój początek posta sugeruje, że strasznie się denerwujesz i bierzesz sobie opinię innych osób do serca - niepotrzebnie. Tak mój drogi...film jest nudny i mega przewidywalny. SPOILER: to, że są braćmi to było wiadomo od połowy filmu, dziewczyna z "telefonu" to dziewczyna od puzzla i tak dalej. Sorki, ale ten film to schemat. Poza tym piszesz, że nie podglądasz profili i nie komentujesz cudzego gustu, a właśnie to robisz. Pozdrawiam

Człowieku, film nudny i mega przewidywalny wg. ciebie, oceniasz na 5 (zastanów się).
Po co wystawiasz oceny, jeśli nie chcesz by ktoś je oglądał? Bo rozumiem, że twoja ocena to twoja wielka tajemnica.
Tak się złożyło że jeśli się coś pisze, a w dodatku robi się to na tym forum filmowym to ludzie to czytają, szczególnie kiedy opinia ta dotyczy dyskutowanego filmu,.
Uwierz że logika i konsekwencja są ważne w życiu. Mam nadzieję, że kiedyś to zrozumiesz.
Bez odbioru over.

"Uwierz że logika i konsekwencja są ważne w życiu. Mam nadzieję, że kiedyś to zrozumiesz" - Himalaje hipokryzji

Noszę się pomysłem listy "bardzo z pozoru mądre, ale nic nie znaczące slogany na fw". Moje propozycje:
1. Zmarnowany potencjał
2. Chyba oglądaliśmy inny film
3. Poniżej oczekiwań/liczyłem na coś więcej
4. Mam wrażenie, że już to gdzieś widziałam
5.Spodziewałem się czegoś zupełnie innego
6. Zawiodłam się, film nudny

Zechcecie dodać coś celem powiększenia listy?Jak zechcecie, to dodajcie.

7. Książka zdecydowanie lepsza.

Dzięki!Lista otwarta, pozdrawiam!

8.Poprzednia część była lepsza.

9. Film mnie nie przekonał.

10. Niby dobry. Ale jednak czegoś brak...

11. Pseudofilozoficzny bełkot
12. Usnąłem w czasie filmu / usnąłem w kinie

13. Ale nie wykorzystany został potencjał na to,żeby film mógł być czymś więcej.

14 Ma słabą ocenę

zgadzam się. do 80 minuty jakoś daje radę, ale potem wszystko siada i robi się nudno a nawet żałośni. Czy Księgowy wróci? Oby nie.

Dwa razy usnąłem podczas filmu wiecej gadania niż akcji

Ja zasnęłam raz, ale porządnie :D

Dla baranów kreskówki dla dzieci.

hahahaha! poczułeś się lepiej? niektóre kreskówki dla dzieci są genialne, więc proponuję pomyśleć zanim znowu coś chlapniesz głupawego i obraźliwego "geniuszu", mistrzu ciętej riposty. :-)))

Kreskówki dla dzieci są genialne - może i tak ale PAN chyba dzieckiem to już nie jest... Wyrasta się z pewnych dziedzin sztuki i kultury tak jak wyraża się dzicięcego łóżeczka...

hahahaha! "a kapusta, głowa pusta..."

Dobrze piszesz, film mi się podobał do momentu jak afflek sprawdzał księgi firmy, potem to jakoś stek bzdur. Aż szkoda się rozpisywał bo nic ma sensu, gra aktorska niby ok, ale wszystkie sytuacje z kapelusza wzięte,.

Hm, zastanawiam się w jaki sposób Pan spogląda na świat, co cieszy w życiu, po tym wpisie mam wrażenie że nic, albo bardzo mało. Film jest świetny. Dopracowany, a przede wszystkim bardzo wciągający, Wspólczuję gustu,

Tweetykrk sugeruję obejrzeć kolejny raz Kevina - to istne arcydzieło a ile daje do myślenia...

Zgadzam się. Pomysł na film fajny. Jednak nudny strasznie. Mało akcji. Oglądałem dwa tygodnie temu a już nie pamiętam co w filmie było. Taka nieudolna podróbka Bourna. Nie rozumiem za co tak wysoka ocena. Film szyty dla aktora, który wiele nie musiał grać. Po prostu ma gębę idealną do tej postaci i tyle.