Cały film raził mnie dobór aktorów do roli braci. Owszem dzieciaki podobne do dorosłych odpowiedników ale nie za bardzo podobne do siebie a o ile zrozumiałam z jednej matki i ojca. No chyba że jednak jakiś romans na boku i krew się zmieszała rasowo. Dla mnie różnica za duża jak na rodzeństwo.