Z tego co ja czytałem jest niestety cienko. Po 40 "coś" na Metacriticu i Rotten Tomatoes, wygląda na to, że dostaliśmy film majacy plusy i minusy, będący przede wszystkim rozrywką choć nie brakuje głosów, że to jedne z lepszych thillerów tego rodzaju. Szkoda, bo jeden z kandydatów od Oscarów w niektórych kategoriach a przede wszystkim bardzo oczekiwany film wygląda na to, że wypada tak sobie. My jeszcze poczekamy i to dość długo, mimo to pójdę na film, ciągle jestem go ciekaw.
Właśnie wróciłem z kina. Znakomite kino jednocześnie intryguje i bawi. Mało takich filmów ostatnio, wiec gorąco polecam. Nie sugerujcie sie średnimi ocenami krytyków, widzowie napewno polubią ten film. JK Simmons rządzi jak dla mnie, a Ben Affleck zrobił sobie rozgrzewkę przed Batmanem.
No właśnie widzę, że średnie widzów wysokie, super.
Jak prezentują się sceny akcji i John Bernthal?
Affleck będzie miał jeszcze wcześniej rozgrzewke przed "Batmanem" bo w grudniu do kin wchodzi jego "Live by Night".
Co do Bernthal-a gra bardzo ważna postać i wypada znakomicie. Jeśli chodzi o Affleck-a jak obejrzysz zrozumiesz dlaczego uważam, ze to "rozgrzewka". Oby więcej takich filmów inteligentnych i na " luzie" zarazem
Jest dobrze, Nie jest to może kino oskarowe. I mam wrażenie, że Ben Affleck nie jest konsekwentny w swojej roli, czasem zdarza mu się uśmiechać, a postać którą gra teoretycznie nie może rozumieć takich uczuć. Film jednak jest bardzo dobry, Polecam.
Odebrałam to tak, że Batfleck czasami robi/mówi to, czego jego zdaniem oczekuje od niego druga osoba. Stąd te uśmieszki i nie zawsze trafione zachowanie, jak choćby pomachanie ręka w pewnym momencie na farmie. ;)
Mnie też film się podobał. Chętniej oglądałabym częściej tego typu produkcje, szczególnie na tle tegorocznych, moim zdaniem w większości dość słabych akcyjniaków/thrillerów, ten wypada bardzo fajnie.
Ekipa aktorska pierwsza klasa, nawet jeśli chodzi o mniejsze role. :)
Filmu nie oglądałem, ale się wypowiem w temacie uśmieszków Afflecka ;). Toć to jego znak firmowy, nie sposób znaleźć filmu, w którym się tak nie uśmiecha w niepotrzebnych miejscach. Kiedyś mnie to irytowało, ale zaczynam myśleć, że to po prostu taki jego wyraz twarzy/tik, nad którym nie panuje :) a nie umyślny banan. Dziękuję za uwagę.