słaba fabuła, zero napięcia, mało dobrych scen, nieudolne, tandetne budowanie niepokoju... Skąd?
Oryginalny temat, nietuzinkowa wizja niby zwykłej lokalnej społeczności o dość oryginalnych przekonaniach religijnych i seksualno-obyczajowych, przewrotne wykorzystanie oklepanego motywu policjanta przybywającego na prowincję... Film po prostu się wyróżnia, chociaż jest bardziej dziwny i w gruncie rzeczy dość zabawny. Jako horror w tradycyjnym rozumieniu już się nie sprawdza.