Witam Pana, tu reżyserka amatorka, dziękuje Panu za tę opinię. W sprawach, których Pan w filmie nie odnalazł tj: skandale alkoholowe, ploteczki, menu śniadaniowe zespołu oraz sprawy związane z perestaltyką jelit odsyłam Pana do czasopism brukowych, choć..... obawiam się, że nie dużo Pan tam znajdzie.
Nie zakładałam, że zadowolę każdego, i nie taki był mój cel. Ale cieszę się, że Pan napisał. Jako wieloletni producent filmowy wiem, że niektórzy potrzebują opowieści łopatologicznych. Wesołych świąt. Olga Bieniek ;)))))

Kurdę tego się nie spodziewałem. Pani Olgo ocenę dałem taką jaką dałem bo za każdą rzecz której mi brakło obniżałem o jeden punkt. Nie rozumie Pani moich argumentów albo nie chcę Pani rozumieć. Jak Pani widzi po pierwsze moja opinia ma 6 łapek w górę po drugie inne opinie na portalu o filmie są podobne. Również życzę wesołych świąt. Prosty student polonistyki i od 18 lat fan Kultu ;)

Witam ponownie, ależ rozumiem i doceniam. Proszę się nie stresować. Pan również nie zrozumiał zapewne moich intencji, to nieszkodzi. W obliczu chamstwa i obłudy a także cynizmu i złości panujących na świecie zależało mi na czymś innym. Nie zobaczył Pan w tym filmie jak powstaje płyta Wstyd bo to dość oczywiste przecież. Chciałam pokazać Panu coś innego: po 37 latach tak zwanej i szeroko pojętej sławy można być wciąż pełnym empatii człowiekiem. Ludzmi właściwie bo to o wszystkich. To film dla widza który nie czepia się braku chronologii, ale dla takiego, którego człowiek i jego motywacja w działaniu jest wazna. Proszę o tym przez chwile pomyslec:) Polecam jednakże w opiniach o filmie stronić od wydawania sądów o ludziach- mnie osobiście to nie dotyka ale, wie Pan, Ludzie są różni:). Ps. Uwielbiam polonistów:)

Ja też. Zwłaszcza takich, którzy nie potrafią napisać poprawnie jednego zdania po polsku. Zdaje się, że facet dopiero zaczął te studia...

Bełkot!

Pani Olu naprawde uwaza ten film za arcydzielo ? Dajac mu 10/10
Kiedys Kazika spotkalem na teneryfie na lezaku..podszedlem zeby podbic pione i pogadac jak polak z polakiem .,uslyszalem krotkie spier...
Jestem i bede fanem Kultu...ale czemu o tak fantastycznym polskim zespole nie mozemy zrobic filmu dokumentalnwgo jak Angole o Queen ?

Czytałem kiedyś w wywiadzie, że kazik nie lubi jak go fani zaczepiają w czasie wolnym

To Kazik robi sobie jaja z fejkowego konta :)

Nie wierzę, to musi być fejk konto, że niby reżyserka ocenia swój własny film na 10/10 i toczy dyskusje w komentarzach :D To nie może być prawda :D choć w sumie, może to "słowa, słowa, słowa" vol.2? ;-)

dokladnie ... zart jakis z tą Olga rezyserka z filmwebu

Są dwa wyjścia (jak zawsze): albo pani B. jest głupia jak funt kudeł, co by ta dycha potwierdzała, albo ktoś w jej imieniu (czy za wiedzą , nie wiem) robi sobie jaja, ale w takim razie to są zbuki.

Zgadzam się, film totalnie bez pomysłu. Pojawia się bardzo dużo postaci, dialogi wyrwane z kontekstu.. Nie każdy kto jest fanem zespołu zna te wszystkie postaci.. Szkoda, był potencjał wyszła kiszka. Ps. Jak w każdym polskim filmie nagłośnienie podczas dialogów do d***

W punkt komentarz ! Najbardziej zadowolona ze swego "dzieła" jest pewnie pani Bieniek, co potwierdzałoby to jej pewnie niby konto. Rozczarowanie, nuda, dłużyzny, aż się chce wyjść z kina.Kultu słucham od 93 roku i wcale nie czekałem na skandale na ekranie...

zgadzam sie w 99%... zastanawia mnie przy okazji, czemu taki wlasnie film musi koniecznie trwac 1h30 a nie np. 2h00 albo 2h30? bo kino tego wymaga? jako fan kultu z przyjemnoscia bym poogladal caly serial o nich a nie krotkie wypociny na temat nie do konca wiadomo jaki... a uwagi o czasopismach brukowych pani olgi... no coz, chyba prawdziwi "fauni" moga dowiedziec sie czegos wiecej? nawet jezeli bedzie cos o perysaltyce jelit? tak uwazam... z 270h nagranych materialow takie cos... porazka, no i to naglosnienie, jak to zwykle w polskich filmach fabularnych czy dokumentalnych katastrofa! przy okazji powiem, ze w latach 90-tych mialem okazje pogadac chwile z kazem we wrocku (przez plot) podczas koncertu na juwenaliach, kazo palil fajke na chwile przed koncertem i podzielil sie ze mna swoja opinia na temat plyt "your eyes" i "45-89". mlodzi staszewscy szaleli w camperze i chyba cos przeskrobali z jakimis materialami video co tam znalezli... bo byla niezle zadyma... ;)

i przy okazji, jak sie robi filmy dokumentalne to przydalaby sie informacja o miejscach i datach wlepiona w kadry a nie czlek rozpoznaje ujecia i chronologie po koszulkach kaza...

Ten film mnie bardzo rozczarował. Nawet nie bardzo tylko BARDZO. Kocham muzykę Kultu, ale film ani nie jest o Kulcie ani o Kaziku i zdecydowanie za dużo w nim Didiego. Nie obchodzi mnie kto z kim śpi na trasie i nie potrzebuję oglądać Kazika kiedy się goli czy wciąga buty. Bądźmy szczerzy muzycy w tym filmie nie są zbyt otwarci, niechętnie mówią o sobie i boją się cokolwiek powiedzieć na temat kolegów z zespołu nawet pozytywnego.
Jeśli ten film miał być hołdem dla Kultu to słabo wyszło, powinno być w miarę chronologicznie, jakieś fakty, daty, ważniejsze wydarzenia z życia zespołu, anegdoty a zamiast tego jest pier. o du. Maryni, a jedyną osobą, chce w tym filmie zaistnieć jest groupie - Didi i nawet mu się to udaje.
Jeśli takie było nastawienie zespołu, jeżeli muzycy nie chcą uchylić rąbka tajemnicy, bo zbyt cenią sobie swoją prywatność, albo nie chce im się gadać, to po co było robić taki film.
Kompletna strata czasu i pieniędzy oraz brak szacunku dla fanów. Ten film to jak pokazanie środkowego palca.

W tym dokumencie dużo jest tego Didiego, ale z dokumentu nawet nie wynika, kim on jest, skąd się wziął?.Bo członkiem zespołu chyba nie jest? O co z nim caman? Jako "niedzielny" fan Kuktu, muszę wejść teraz w internety i poszukać o co z tym Didim chodzi... słabo to świadczy o tym dokumencie.