Nastawienie do tego filmu mialem srednie, bo przeciez to kolejna kontynuacja filmu animowanego, a jak wiadomo tworcy potrafia czesto cos zepsuc. Tutaj sie tak nie stalo, co bardzo mile mnie zaskoczylo. Animacja na prawde wyglada fantastycznie, dreamworks zna sie na tworzeniu pieknych widokow i ogolnej aranzacji calego otoczenia. Podczas przeroznych walk, od ekranu bije ogromna potega, ciarki na plecach gwarantowane, szczegolnie przy poczatkowej scenie, a to wszystko za sprawa bardzo efektownej oprawie wizualnej i ogromnej mocy wyzwalanej podczas starcia. Soundtrack to mistrzostwo swiata, pasuje idealnie do filmu, buduje niesamowity klimat i odczucia, najbardziej spodobal mi sie motyw muzyczny Kai'a. Niestety duzym mankamentem calej serii "kung fu panda" jest jedna rzecz, ktora bardzo mnie irytuje. Mianowicie chodzi mi tutaj o sytuacje w filmie, ktore wymagaja powagi, lecz sa zaklocane przez glupia, zbedna wypowiedz glownego bohatera, badz innej postaci. Gdyby ta powaga byla zachowywana przez ten czas, kiedy sytuacja tego wymaga, bylbym sklonny powiedziec, ze jest to najlepsza seria fimow animowanych tego typu, lecz tworcy oczywiscie musza wprowadzac na sile elementy humorystyczne, nawet wtedy, gdy jest to zupelnie nie na miejscu. Mozna to zrozumiec i przymknac na to oko, bo to w koncu film bardziej skierowany do dzieci niz do tej starszej widowni. Poza tym wszystko trzyma poziom, historia dosc ciekawa, bardzo efektowne sceny akcji, powiedzialbym ze to najefektowniejsza czesc przygod kung fu pandy. Postacie oczywiscie swietne, zarowno Po, wielka piatka, jak i Kai, czyli czarny charakter, choc sadze, ze jego potencjal nie zostal w pelni wykorzystany. Na sam koniec humor, ktory nawet takiego smutasa jak ja momentami rozsmieszal, a takze wywolywal duzo usmiechu.