PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606583}
7,2 55 930
ocen
7,2 10 1 55930
6,7 9
ocen krytyków
Kung Fu Panda 3
powrót do forum filmu Kung Fu Panda 3

SCENARIUSZ:
Coroku w roku od 1 dnia czerwca do jeg końca wszyscy mistrzowie Chin zbierają się na obrady. Obrady te odbywają się w 2 najpotężniejszych miastach w Chinach 10 dni w każdym a ostatnie 10 dni odbywa się w miejscu, które zna się tylko z legend tylko mistrzowie o nim wiedzą. Miejsce to znajduje się w dolinie Wodnika i jest to pałac najpotężniejszy i najpiękniejszy w historii, który upadł przez potężnego władcę , który oddał się złu ( i dlatego jest to takie ważne miejsce ze nawet uczciwy wojownik stal sie zly i ucierpiała na tym cała wieś pod nim i każdy musi uważać żeby go zło nie opętało) a znają go tylko mistrzowie żeby wieśniacy nie bali się i ufali mistrzom, którzy ich chronią a nie się ich bali. Obrady wyglądają bardzo pięknie Chiny są podzielone na 20 krain z czego każdy pałac chroni daną kraine. Każdy mistrz (najważniejszy mistrz danego pałacu np. Shifu) wraz z mistrzmi którymi naucza musi się na to udać.W Pałacu w dolinie Wodnika w największym pomieszczeniu w którym są portrety i posągi 10 najważniejszych władców z danej krainy. Dla doliny spokoju jest to Oogway wię znajduje się tam jego pomnik. Obecni główni mistrzowie zasiadają do ogromnego, okrągłego stołu przy którym wybierają nowych mistrzyów pałaców jeżeli dany się nie sprawuje i mowią o wszystkim co się zdarzyło przez te 11 miesięcy o nowych przestępcach itp. A nauczani przez nich mistrzowie muszą zaprezentowac swoje style walki oraz przejść próby jeżeli tego nie zrobią (a ostatnie 10 dni to uroczystoście oraz sparingi) ich nauczyciel zostanie przez głosowanie reszty mistrzów zostaje zastąpiony przez innego mistrza który się najlepiej do tego nadaje( ostatnie 10 dni sie do tego nie zalicza). | UCZNIOWIE MISTRZÓW NIE MAJĄ GŁOSU ( Dolina Spokoju to nie kraina tylko dolina w krainie). Shifu oznajmił - Wyruszamy do pałacu Czo Chengs o świcie. Po się ucieszył ale po chwili powiedział - gdzie? Przecież ten pałac to legenda. Tygryska wyjaśniła mu to dlaczego to jest legenda i czemu mistrzowie tylko o tym wiedzą oraz o reszcie mistrzów. Shifu dodał, że nikt poza mistrzami nie może o tym wiedzieć i w tym momencie Po stał się cały happy, że zna sekrecik.Tak więc Po, Potężna Piątka i Shifu wyruszają do pierwszego miasta (załóżmy Chi Chang czyt. czi hang). Po na miejscu nie może się powstrzymac z radości podchodzi w wszystkich mistrzów aby ich poznać. Małpa widząc to mówi - będzie zabawnie. Wszyscy wielcy mistrzowie następnego dnia zasiadli do stołu, żeby się naradzać. Przy stole zasiada oprócz tych wielkich mistrzów mistrz chroniący największy teren jest głównym "radnym". Uczniowie w tym czasie trenowali, rozmawiali i takie tam. Po naradzie kiedy mistrzowie rozeszli sie do swoich pokojów Po poszedł do pokoju przywódcy "radnych", aby go poznać gdyż jest jego wielkim fanem. Gdy wchodzi do pokoju mistrz wyglada przez okno stojac plecami do drzwi kiedy. W tym czasie Po mówi jakim jest jego wielkim fanem w tym czasie gdy mistrz nie odpowiada Po kładzie ręke na jego ramie i w tedy mistrz upada na ziemię martwy a drzwi za nim się zamykają przez drugiego z mistrzów który chroni kraine, która pod względem wielkości jest druga w Chinach. Powiedzmy mistrz Huang (zwierzę byk) stanał przed Po i powiedział - Niespodzianka. Tego się nie spodziewałeś? Wiedziałem, że tu przyjdziesz jak tylko zobaczyłem jaki z ciebie fan mistrza. A to tylko część tego co zamierzam. Widzisz nie muszę Ci tego wyjaśniać, ale należy ci się to. Otóż widzisz wszyscy mistrzowie znajdują się tutaj miasta są puste, chronią ich teraz zwykli żołnierze. A mojego terenu chroni armia wojowników, którzy czekają na ostatnie 10 dni czerwca w tedy rusza do Pałacu Wodnika. Cała armia wyszkolonych wojowników praktycznie mistrzów wkroczy i zniszczy wszystkich mistrzów kung fu! A kiedy już nikt nie zostanie władze na Chinami przejmę ja. Za drzwiami siedzą moi uczniowie w każdej chwili mogą wejść i zrobić co tylko im rozkażę. Jesteś zbyt niebezpieczny i mi zagrażasz i dlatego szkoda mi, że wszyscy cie do tego czasu będą cie mieć za morderce. Po - co? Mistrz Huang - MORDERCA!!!! BRAĆ GOO!! Po widząc, że został wrobiony odpiera atak mistrzów wprost na Byka i wyskoczył przez okno i jakimś cudem dał rade uciec. Shifu oraz Potężna Piątka zostali wezwani do pokoju narad. Mistrz Huang jako, że chronił 2 z największych krain zajął miejsce nieżyjącego mistrza i jego głoś był ważniejszy co pomagało w jego planie. Mistrz Huang - Smoczy Wojownik jest zbyt niebezpiczny musi być w tej chwili znaleziony powstrzymać zanim będzie więcej ofiar! Shifu - Mistrzu, to niemożliwe aby Po był do tego zdolny. MIstrz Huang - Dość! Wraz z resztą mistrzów jesteśmy zgodni, że jest on zbyt dużym zagrożeniem. Jako jego mistrz nie masz głosu w tej sprawie. Jadeitowy Pałac ma naprawić szkodę jaką wyrządził, Potężna Piątka ma złapać Po za wszelką cenę. W przeciwnym razie wraz z mistrzem zostaną pozbawieni tytułów mistrzów i traficie do więzienia. Shifu jako jeden z radnych nie możę się w to mieszać w czasie trwania narad. Shifu spojrzał na piątke i kiwnął głową aby tak zrobili. Potężna Piątka ( dam symbol PP bo mi sie nie chce pisać) z niedowierzaniem wyruszyli w strone gór gdzie udał się Po. W czasie co PP szli w strone gór i rozmawiali o tym jak to się mogła stać, dlacze i jaki Po miałby w tym cel a przede wszystkim, że to nie w jego stylu. W tym samym czasie do mistrza Huang'a przychodzi jego uczeń i pytając się z ciekawości - Mistrzu dlaczego wysłał mistrz na znaleźienie Po PP a nie nas? Przecież oni są po jego stronie, mistrz sądzi, że kara stracenia tytułu ich powstrzyma? Mistrz Huang odpowiedział ze śmiechem na twarzy - Hehe widzisz dlatego uczymy się przez całe życie. Wy nie daliście rady go złapać w pokoju a co dopiero na wolności. PP to najpotężniejsi mistrzowie w kraju mają większe szanse a przy okazji sprawimy, że mistrzowie którzy mogą nam namieszać w planach nawzajem się unieszkodliwią. Uczeń - A co jeżeli oni są po jego stronie i da rade ich przekonać? Mistrz - nie bój się. Moje zasługi są większe dlatego sprawia to, że zdrada z mojej strony jest niemożliwa. Uczeń - A Shifu? Mistrz Huang - Shifu to najmniejsze zmartwienie. | Po stojąc nad urwiskiem nie mając możliwości przejścia, gdyż most był zerwany a na dole urwiska była rwąca rzeka. Chcąc zawrócić zauważa PP, która przed nim staje. PP rząda wyjaśnień i każe mu się poddać żeby uniknąć walki. Po sądząc, że PP mu nie uwierzy mówi - To nie ja jestem zdrajcą. Zdrajca jest tam gdzie się go niespodziewacie. Jeżeli nie dacie odejść abym mógł oczyścić się z zarzutów, odejde stąd siłą. (Zaczeły się zbierać czarne chmury) Po tych słowach PP i Po zaczeli wallkę po krótszej chwili Po sprawił, że Żuraw, Żmija, Modliszka i Małpa zostali odrzuceni i będąc cali poobijani stracili przytomność. Z PP już tylko została tylko Tygrysica na polu walki, ponieważ była najpotężniejsza z PP była trudniejsza do pokanania dla Po. Wykonując potężny atak na Po sprawiła, że Po został odepchnięty z tak potężną siłą aż stare, potężne drzewo nad przepaścią przewróciło się w przepaść, zatrzymując na sobie Po, od spadnięciem w przepaść chroniło je tylko korzenie. Po aby uniknąc kolejnego ciosu robi skok do tyłu i wskakuje na drzewo walcząc jednocześnie z Tygryską. Tygryska - Powiedz mi prawdę!! Po - Prawda jest bardziej skąplikowana niż myś... w tym momencie drzewo zaczeło się zsuwać. Po widząc, że zaraz spadną chwycił Tygryskę i odrzucił ją na ziemie. Smyknąc się chwilę Po ratowaniu Tygryski w ostatniej chwili chwycił się gałęzi starego drzewa starając się jeszcze uratować, lecz drzewo zaczeło się coraz szybciej zsuwać aż korzenie puściły i Po spadł (krzycząc) wraz z drzewem w przepaść. Tygryska - NIEEEEEE! Tygryska w szoku podbiegła do przepaści. Niestety Po nie było widać, gdyż ciemne chmury oraz mgła nad przepaścią sprawiły, że nie było widać rzeki. Reszta Piątki gdy się ocuciła zobaczyła załamaną, zszokowaną Tygryskę. Okazało się, że podczas walki z Po Żuraw źle upadł i uszkodził sobie skrzydło, a kiedy podeszli do Tygryski dowiedzieli się co się stało. Małpa - Tygryska uzgodniliśmy, że weźniemy go żywcem mimo, że nie musieliśmy! Tygryska - TO BYŁ WYPADEK! Żmija - Uspokójcie się, kłótnia niczego nie naprawi. Modliszka - Żmija ma rację. Żurawiu możesz polecieć i sprawdzić czy nie leży gdzieś na brzegu możę zdołał przeżyć. Żuraw - Nie mogę ruszyć skrzydłem pozatym mgła i te chmury utrudniają sprawę. Poczekajmy do jutra aż przejdzie mgła będzie widać rzekę z góry. Małpa - Mamy tak czekać? Żmija - Nie mamy wyboru z góry więcej zobaczymy. Modliszka - Tam jest ogromne zagłębienie w górze, ochroni nas przed deszczem i będziemy mogli rozpalić ognisko. PP ruszyła w stronę jaskini, wszyscy byli pogrążeni w smutku. Tygryska spojrzała w kierunku przepaści i ze spuszczoną głową ruszyła za PP. W tym czasi gdy Po walczył z prądem rzeki chwycił się gałęzi drzewa, które oderwało się od tego drzewa które spadło razem z Po i ugrzęzło na brzegu. Dzięki temu wyczołgał się na brzeg i stracił przytomność widząc jedynie w oddali czyjąś postać. Gdy zobaczyła ona ciało leżące na brzegu podeszła do niego, szturchneła nogą aby sprawdzić czy żyje. Kiedy zauważyła, że Po ledwo przeżył podniosła go i położyła na swoim powozie i zabrała ze sobą. Nikt z PP nie mógł w nocy zasnąć, zwłaszcza Tygryska która rozmyślała o słowach Po i o tym co się zdarzyło. Oraz główkowała, że skoro Po jest jest uważany za złoczyńce oraz morderce nie miał powodów by ją ratować. Następnego dnia, o wschodzie, kiedy znikneła mgła oraz chmury PP podeszła nad urwisko i zobaczyła ogromną rzekę z mocnym prądem, która przez dużą przepaść była o 2/3 mniejszą niż naprawdę. Nadodatek kończyła się wielkim wodospadem. Tygryska widząc to jeszcze bardziej się załamała. Nie wyduszając z siebie ani słowa. Małpa - Nie widać go, może jest gdzieś dalej. Żmija - Ta rzeka ma zbyt rwący prąd, a tam już widać wodospad, jeżeli jakimś cudem przeżył upadek i nie ma go nigdzie na brzegu rzeki to upadku z wodospadu mu się nie udało. Żuraw - Tego nie wiemy, Tygryska co o tym sądzisz? Tygryska - .... . Modliszka - Nie mamy tu czego szukać, może był winny dlatego się nam przeciwstawił. Wracajmy już. Kiedy wszyscy zaczeli wracać tylko Tygryska stała jeszcze przez chwilę patrząc w przepaść opuściła lekko głowę, odwrociła się i kiedy już miała odejść szybko odwrociła się i spojrzała w miejsce na brzegu gdzie była złama na ogromna gałąź i dziwnie przetrącony piasek, który był ledwo widoczny. Małpa - Tygryska idziesz? Tygryska wpatrując się w to miejsce odpowiedziała - Idźcie dogonie was. Muszę pobyć sama. Jak tylko PP odeszła Tygryska wpatrując się w to miejsce pobiegła w przeciwną stronę co PP i poszła sprawdzić ślady. Na samym dole zobaczyła, że jedynym sposobem aby dostać się na drugą stronę rzeki jest ogromny głaz, który wystawał na środku rzeki. Wzieła rozbieg skoczyła i wykorzystała głaż aby dostać się na drugą stronę. Kiedy doszła do miejsca w którym leżał Po zaczeła sprawdzać zobaczyła czyjeś ślady a trochę dalej, ślady kół. Tygryska - On żyje? Widząc ślady kół oddalające się wzdłuż szlaku ze zdziwioną miną ruszyła za nimi. Gdy Po odzyskał przytomność zobaczył, że jest w jakimś drewnianym domku chcąc wyjść z niego upadł na ziemię i zobaczył, żę zranił się w nogę, więc chwycił kij podparł się nim i kiedy wyszedł już na zewnątrz doznał szoku. Okazało się ze tym wędrownikiem była panda, która zawiozła Po do doliny w której znajdowały się Pandy, które uciekły z miasta Gong Men przed Shenem. Do Po podeszła duża Panda z uśmiechem na twarzy - Wreszcie się obudziłeś, długo spałeś, ale się nie dziwie kiedy tu dotarłeś byłeś ledwo żywy. Jak noga? Musisz ją oszczędzać to szybciej sprawność ci w niej powróci :) Jestem Cheng i jestem przywódzcą tego (stada nie wiem jak to nazwać). Po - Po jestem, co to za miejsce? Cheng - Osada. Chodź oprowadzę cię. Widzisz to miejsce jest zamieszkane przez "rozbitków". Po twojej reakcji jak nas zobaczyłeś wiem już, żę sam widzisz iż mało jest Pand. (szli przez osadę w kierunku górki na której znajdowała się kapliczka która zbudowana była tylko z dachu, który stał na słupkach znajdujących się na krawędziach dachu a w środku niego głaz). Dziwi mnie tylko to, że byłeś w takim stanie gdyż ci którzy nie są tu od początku lecz przywędrowali nie byli w takim stanie. (Po dotarciu do kapliczki) Po - Sądziłem, że wszystkie pandy zgineły z ręki Lorda Shena. Cheng - To prawde, ale Shen nie dorwał wszystkich dzięki tym którzy walczyli z nim udało się niektórym uciec a sami też obronili się przed nim i uciekli kiedy tylko mogli. Ten głaz jest dla tych, którym nie udało się uciec oraz dla wszystkich którzy tego dnia stracili rodzine. Po - Moi rodzice tam mieszkali byłem mały kiedy to się stało. Ojciec zatrzymał wilki a matka wzieła mnie i uciekła w stronę lasu, ale jeden wilk ją gonił nie dało się go zgóbić dlatego gdy tylko się oddaliła zostawiła mnie w skrzyni z warzywami i odciągneła odemnie uwagę wilków i zaczeła uciekać. Ostatni widok mojej rodziny to ucieczka matki przed wilkami. Cheng - Ja też straciłem tego dnia rodzinę. Kiedy tutaj zaczeli się zbierać uciekinierzy, którym udało się przeżyć sądziłem, że w końcu i oni się pojawią ale narazie do tego nie doszło. Chwileczkę mówiłeś, że jak masz na imię? Po - Po. Cheng - Mój syn tak miał na imię. Mój syn jako jedyny w wiosce miał maskotke..... Po - Pande? Cheng - Po? :O Po - Tata? :O. Kiedy oboje zorientowali się kim dla siebie są nie wierzyli własnym oczą, Po przytulił ojca z radości ze wzajemnością. Cheng - Jak znalazłeś się w tej rzece? Po - A skąd wiesz, że się w niej znalazłem? Cheng - No cóż mój przyjaciel znalazł cię nad rzeką całego poobijanego i mokrego, więc chyba dobrze rozumuje? Po - Fakt. Miałem lekką walkę nad przepaścią i się smykłem. Cheng - Ostatnio o walce pandy słyszałem jedynie, że na Smoczego Wojownika wybrano Pandę. Po - Tato to ja nim jestem -,- Nadodatek ostatnią walką nie był Tai Lung lecz Shen. Cheng - Nie sądziłem, że mój syn może być największym wojownikiem w Chinach i że nadodatek pomści naszą rodzinę. Po - Chciał rządzić całymi Chinami poprzez cierpienie innych dlatego zginął. Cheng - Nie mógłbym być bardziej z ciebie dymny Po. Po - :). Cheng - Nie możemy czekać chodź muszę powiadomić wioskę, że żyjesz. Kiedy zeszli do osady nagle strażnicy zaczeli biec we wschodnią część osady. Gdy ojciec Po (bede go już tak nazywać, żeby było wiadomo) spytał się jednego ze strażników co się dzieje odpowiedział mu że ktoś się zbliża do osady. Po - Nie jesteście widzę coś gościnni. Ojciec Po - Jesteśmy gościnni ale odkąd Shen zdradził tylko Pandy wpuszczamy bez sprawdzania. Chodźmy zobaczyć kto idzie. Poszli w tą stronę co strażnicy a kiedy już doszli na miejsce zobaczyli, że strażnicy rozmawiają z Tygryską. Po - Tygryska? Tygryska - Po? Ojciec Po - Znacie sie? Po - Tak. Ojciec Po zrobił ręką gest, że wszystko w porządku, mogą odejść. Ojciec Po - Chodźcie pokażę wam wasze kwatery. Kiedy już je zobaczyli Ojciec Po oznajmił, że dziś wieczorem jest przyjęcie i udał się je przygotowywać. Tygryska - Po musimy porozmawiać. Po - Tym razem nie jestem w stanie walczyć. Tygryska z lekkim uśmiechem i założonymi rękami - Nie. Chcę znać prawdę, całą prawdę. Po - I tak nie uwierzysz. Tygryska - Gdybym nie wierzyła Ci nie chciałabym znać prawdy. Po - Kiedy wszedłem do pokoju mistrza Xiang'a (zmarły mistrz) już był martwy. Huang go zabił. Tygryska - Niemożliwe. Po - Wiedziałem. Tygryska - Nie, nie, nie chwila, ale dlaczego to zrobił? Po - W ostatnich dniach czerwca jego armia wojowników zaatakuje mistrzów z Chin. A te "rady" ułatwiają sprawę, wszyscy mistrzowie w jednym miejscu. Tygryska - Chce przejąć Chiny? Po - Tak teraz Chin strzegą żołnierze na jego terenie możę zostali pokonani i teraz tylko czekają na odpowiedni moment. Tygryska - Dlaczego wrobił w to ciebie? Po - Im mniej nas tym lepiej dla niego. Tygryska - Musimy wrócić jak tylko noge będziesz mieć sprawną i jakoś temu zapobiec. Po tych słowach podeszła do Po przytuliła go i powiedziała - Ciesze się, że żyjesz. (I odeszła) Wieczorem podczas przyjęcia ojciec Po z radością ogłosił, że jego syn się odnalazł wskazując na Po, który siedział obok niego. Tygryske w tym momencie zamurowało nie wiedząc jak się zachować. Po chwili powiedziała pod nosem - Sądziłam, że już bardziej niż w dzień wybrania smoczego wojownika się nie zdziwię. W tym samym czasie Uczeń mistrza Huanga - Mistrzu PP wróciła. Huang - CO?! Niemożliwe. Nie taki był plan. A co ze Smoczym Wojownikiem? Uczeń - Podobno był wypadek nad urwiskiem, ale.... Huang - Ale co? Uczeń - Mistrzyni Tygrysica nie wróciła i nikt nie wie dlaczego. Huang - Żyje. Musimy szybko coś zrobić albo plan, który planuje od dawna pójdzie z dymem! W tym momencie do pomieszczenie weszła 2 uczniów zamordowanego mistrza i jeden z nich powiedział - Wiemy jaki jest twój plan i nie jesteśmy tu po to by cie powstrzymać, lecz się przyłączyć. Huang - A jaki macie w tym cel? Uczeń Xiang'a - Taki jak mistrz. Huang - W takim razie idźcie i nie wracajcie dopóki Smoczy Wojownik i mistrzyni Tygrysica nie znikną z powierzchni ziemi. Kiedy ruszyli w teren Uczeń Huanga spytał się go - Mistrz sądzi, że możemy im ufać? Huang - Spokojnie. Idź i obserwuj razem z resztą uczniów PP czy czegoś nie kąbinują. NASTĘPNEGO DNIA... Po poznał piękną pandę o imieniu Dina i zakochał sie w niej. W oddali była Tygryska, która rozmawiała z kimś z osady. Kiedy odwróciła się i zobaczyła, że Po się zakochał pękło jej serce straciła przez to wszelką radość, ale postanowiła nie ujawniać swoich uczuć i usunąć się w cień. KILKA DNI PÓŹNIEJ.. Noga Po już wydobrzała. Tygryska - Widzę, że noga wróciła do zdrowia. Po - Tak. Tygryska - W takim razie ruszajmy zanim będzie za późno. Tą rozmowę usłyszła ojciec Po i wszedł do rozmowy. Ojciec Po - CO będzie za późno Po co się dzieje? Po - Muszę się oczyścić z zarzutów. Ojciec Po - jakich? Po opowiedział całą historię. Ojciec Po - Zwariowałes? Wszyscy mistrzowie mają cie za morderce nie pozwolą ci żyć. Jeżeli chcesz przeżyć musisz tu zostać ta osada jest bezpieczna trudną ją znaleźć. Tygryska - Właśnie widzę. Ojciec w ciągu ostatnich 20 lat tylko 5 wędrowników tu przybyło w tym wasza 2. Tygryska - Nie może się tutaj ukrywać, jeżeli plan Huanga się powiedzie wszystkie jego wojska przeczesają ziemie i tą osadę znajdą. Ojciec Po - Wyjście poza tą osadę to dla niego pewna śmierć. Z tego oskarżenia się Po nie oczyścisz. Tygryska - Ukrywanie się nic mu nie da musi spróbować. Ojciec Po - R.... Po - Wystarczy. Tato Tygryska ma rację ukrywać się tutaj nie mogę. Muszę spróbować. Wyruszając Po poszedł porzegnać się z Diną, a na każdy taki widok Tygryska coraz bardziej traciła humor. Kiedy ruszyli w podróż w czasie drogi rozmawiali o planie. Po - Jaki jest plan? Tygryska - WOW STOP! Nie myślałeś nad tym?! Po - YY niee? Tygryska - Ta nawet wiem czemu. Niech pomyślę, jeżeli to prawda i jego armia znajduje się na terenie, który chroni to żeby dostać się do Pałacu Wodnika musi przejść przez Góry Wężowe. Po - I co z tego? Tygryska - Przez te góry wiedzie tylko jedna droga, bardzo wąska. Góry te są na dodatek bardzo skaliste i kruche. Gdyby wywołać lawinę z kamieni i zablokować drogę nie mieliby jak dostać się do Pałacu a oczyszczenie drogi zajeło by im z miesiąc. Po - Jeżeli to się uda będzie już po radach w tedy jego plan nie da rady. Osobno nie uda mu się wybić wszystkich mistrzów. Tygryska - Właśnie. A teraz w drogę póki mamy szansę. Po - Chwila jeżeli ten plan się uda jak ma mi to pomóc w oczyszczeniu się z zarzutów? Tygryska - Jeżeli nam się to uda to wrócimy do Jadeitowego Pałacu, przekonamy PP i Shifu co do twojej niewinności. I dopiero potem będziemy się martwić. Kiedy już znajdowali sie przed górami zobaczyli z daleka jak w stronę gór podąrzają uczniowie zabitego mistrza. Tygryska - O nie. Po schowaj się bo cie zobaczą. Po - I co z tego? Tygryska - Podczasz trwania rad żaden mistrz nie może ich opuścić. Skoro opuścili rady to znaczy, że my jesteśmy celem. Po - SUPER! Po planie idą w stronę gór nie wywołamy lawiny mając ich na sobie. Tygryska - Dlatego ty trzymaj się planu a ja ich odciągne. Po - Zwariowałaś? Zabiją cię. Tygryska - Możliwe, ale jeżeli teraz ich nie powstrzymamy to już żadnych szans nie będziemy mieli. Po tej krótkiej rozmowie rozdzielili się Po poszedł według planu w góry a Tygryska zatrzymać uczniów Xianga. Po będąc już w wąskim przejściu spojrzął w stronę, z której szli mistrzowie i zaraz potem przed siebie widząc armię Huanga. Tygryska z każdą chwilą traciła siły i coraz bliżej była przegranej. Nie było czasu na zrobienie 2 rzeczy na raz, wykonanie planu oraz uratowanie Tygryski. Stanął przed trudnym wyborem. Tygryska nie miała szans z dwójką mistrzów będąc załamaną i rozkojarzoną. Kiedy Tygryska upadła na ziemię i wyglądało to już na koniec, ale w ostatniej chwili zza Tygryski z krzaków wyskczył Po i poraz drugi jej pomógł tylko został tam uderzony w nogę, którą miał niedawno niesprawną i zaczął przez to utykać. Tygryska - Co ty tu robisz?! Po - Ratuje ci życie :) Szybko musimy się schować i ich ukryć zanim tamci nas zobaczą. Tygryska - Nie zablokowałeś drogi?! Szybko bierz jednego ja drugiego zanim się ockną. Oddalili się od gór, w lesie znaleźli kilka lian i przywiązali nimi uczniów do wielkiego drzewa. Uczeń - Nie wiecie na co się piszecie. Po - Oj wiemy i jak narazie nie jest tak źle. Zawiązał im buzię, aby się nie odzywali. Tygryska - Po musimy porozmawiać..... Co z nogą? Po - W porządku. Tygryska - To dobrze. Powiedz mi co ty robisz? Po - ?? Tygryska - Właśnie zniszczyłeś nasz jedyny plan na uratowanie siebie i innych mistrzów! Po - A nie ma za co. Uratowałem ci życie i zamiast podziekowań ty robisz mi pretensje! Tygryska - Tak bo wogóle nie myślisz! Po - Gdyby nie ja już by cie tu nie było! Tygryska - Wielka mi pociecha skoro i tak wszystkich mistrzów wybiją! Uczeń (śmieje się ) Po i Tygryska - CICHO!! Po - Masz coś do mnie?! Tygryska - TAK! Bo nie myślisz jedyny plan na ocalenie mistrzów przepadł! Po radach będziemy nadal zdrajcami ty za morderstwo a ja za to, że ci pomagam. Po - Dosyć! Jako Smoczy Wojownik za adanie mam chronić wszystkich. Jeżeli ten plan nie mógł wypalić znajde inny. Tygryska - Ciekawe jaki? Po - Daj mi czas do jutra. Musi mi noga wydobrzeć. W nocy oboje rozmyślali nad tym co się stało. A następnego dnia doszło prawie znowu do kłotni. Tygryska - Masz jakiś plan? Po - Tak.... Wejdziemy do Pałacu Wodnika. Tygryska - Ty już na serio zwariowałeś. Przecież oni cie zabiją skoro Huang jest na czele rady. A pozatym jesteśmy kilka godzin za jego armią. Po - Jeżeli się pospieszymy to zdąrzymy przed nimi. Zaprowadzisz mnie tam jako więźnia przez to ciebie zostawią w spokoju. Może uda się ich ostrzec. Tygryska - Oszalałeś. Po - Innego planu nie mamy. Tygryska nie mając siły na to wszystko kiwneła głową, że się zgadza. Wyruszyli do Pałacu Wodnika,ale kiedy do niego dotarli przeżyli szok. Pałac płonął a u jego bram trwała zacięta walka. Po - Spóźniliśmy się. Tygryska - Może i dobrze. Po - Co? Tygryska - Teraz on jest uważany za zdrajcę więc jego oskarżenia wobec ciebie nie są wiarygodne. Mamy większą szansę na przekonanie ich o twojej niewinności. Jeżeli przeżyjemy. Po - Fakt. Chwila.... Tam! Na pałacu przy wieży... to Huang? Z kim on walczy? Tygryska - To Mistrz Pędzący. Szybko musimy znaleźć Shifu i PP. Po - Nie. Ja zajme się Huangiem ty znajdź resztę. Po szybko to powiedział i ruszył w stronę Pałacu Tygryska - Po! Stój! Tygryska zamist gonić Po postanowiła znaleźć Shifu i PP. Szybko ich znalazła. (Rozmawiając walczyli) Tygryska - Shifu! Shifu - Tygryska? PP - Tygryska? Shifu - Gdzie znikłaś? Tygryska - Po żyje. PP i Shifu - CO?! O_O Małpa - Jak? Tygryska - To nieważne. Szybko musimy zatrzymać Po. Modliszka - Przed czym? Żuraw - A gdzie on właściwie jest? Tygryska - Poszedł walczyć z Huangiem. Musimy mu pomóc,bo nie myśli racjonalnie. Shifu - Tygrysko, Po sobie poradzi jest Smoczym Wojownikiem. Armia Huanga jest zbyt potężna i za dobrze wyszkolona potrzebujemy cię tutaj. Tygryska nie podsłuchała i pobiegła zatrzymać Po. W tym czasie Po wszedł na szczyt pałacu na jego lewe skrzydło na balkon, na którym był Huang. Balkon ten był pod dachem, który na rogach był podtrzymywany przez kolumny . Po wchodząc na balkon zobaczył jak Huang pokonuje Mistrza Pędzącego i zrzuca go z pałacu. Po - NIE! Ale Mistrz spadając chwycił się flagi na scianie i ochronił się przed upadkiem. Huang - Po? Juz na nikogo nie można liczyć. Po muszę przyznać, że jak walcze 40 lat nie spotkałem tak upartego wojownika. Po - Po co to robisz? Jesteś szanowanym mistrzem co się w mistrzu zmieniło? Huang - Po co?! Poświęciłem całe życie kung fu zanim mistrz Xiang stanął na czele rady, ja na niej stałem! Największy teren w Chinach ja broniłem przez 40 lat!!.. Wystarczył jeden błąd i straciłem pałac, szacunek, a za kare na czele rady stanął Xiang to jego ziemie są teraz pod moim dowództwem!! Jak myślisz dlaczego jego uczniowie weszli do mojego planu?! Bo ja ich szkoliłem! Ale jedno jest z tego najlepsze dzięki temu, że utraciłem pałac zyskałem jego uczniów. (Po słuchał i nie mógł uwierzyć) Huang - Jesteś potężnym wojownikiem Po. Dołącz do mnie. Razem będziemy władać Chinami. Po - Oszalałeś! Huang - Może i tak ale po co się stosować do zasad skoro samemu można je ustalać? (śmieje się) Po nie wytrzymał i zaatakował Huanga, ale ten przeskoczył nad nim i uniknął ataku. Huang - Szkoda Po. Sądziłem, że będziesz bardziej rozsądny..... Uczniowie! ( W tym momencie w drzwiach pojawili się jego uczniowie a Huang po przeskoczeniu nad Po stał w nich) Wiecie co robić. I udał się na prawe skrzydło na którym znajdował się ten sam ogromny balkon co na lewym. Tylko, że przez pożar zawaliły się kolumny i część dachu spadła z pałacu. Po w tym czasie walczył z jego uczniami i w, tym samym momencie pojawiła się Tygryska. ( Rozmawiali walcząc jednocześnie) Tygryska - Po musimy uciekać z Pałacu! Przez pożar zaraz się zawali! Po - Muszę zatrzymać Huanga. Tygryska - Po twoja śmierć w niczym nie pomoże. Po - Spokojnie, zdąrze. Tygryska niechętnie - Dobrze idź ja się nimi zajme. Po jakoś sie wydostał i pobiegł za Huangiem. Huang sam do siebie mówi - Wreszcie wszyscy zapłacą za to co mi zrobili. Po - Huang. Huang - No nie wierzę. Już naprawdę na nikogo nie można liczyć? Po - Widzisz ma się przyjaciół. Huang - Zawsze mówiłem " Jeżeli chcesz miec coś porządnie zrobione, zrób to sam". Po tych słowach rozpoczeła się walka między nimi. Po jakimś czasie jednak Po zaatakował Huanga tak mocno, żę on spadł z balkonu i chwycił się jego krawędzi, ale smyknął się w ostatniej chwili przed upadkiem uchronił go Po który go chwycił. Huang - Dlaczego chcesz abym żył? Po - Bo nie jestem tobą. I darze cię zbyt dużym szacunkiem. Huang - Jesteś zbyt naiwny Po.... Kiedyś za to słono zapłacisz. Powiedział tylko tyle, gdyż puścił się Po i spadł. Po wstał i cały czas patrzył w dół w miejsce gdzie spadł Huang. Tygryska w tym czasie weszła i zobaczyła Po, który patrzył w dół oraz za jego plecami przewracający się posąg w jego strone. Tygryska - UWAŻA...... (Przerażona podbiegła i odepchneła Po, przez co posąg nie spadł na Po tylko na nią) Po - NIE! Po szybko starał się zepchnąc posąg z nieprzytomnej Tygryski. Kiedy udało mu się go usunąć podniósł lekko ją mając nadzieje, że żyje. Załamany Po ze łzą w oku - Nie.... nie zostawiaj mnie.... proszę..... proszę..... Kocham Cie.... Tygryska powoli odzyskując przytomność wyszeptała - Ja ciebie też.... Po tak jak Tygryska uśmiechneli się, ale ta radość nie trwała długo pałac już ledwo stał, właściwie był już gotowy do zawalenia się. Po - Musimy uciekać. Tygryska (ranna) - Ach.... Ja nie dam rady. Musisz mnie zostawić inaczej oboje zginiemy. Po - Nie ma mowy. Chodź. Po wziął Tygryskę za rękę i przełożył sobie przez szyję. Pomagając Tygrysce wyjść. Idąc w stronę wyjścia pałac zaczął się zawalać. Przez co gruzy zasypały jedyne wyjście. (W tym czasie zaczął padać deszcz i zgasił ogień) Po - No nieeee!!! Tygryska bedąc wycieńczona cały czas głośno szeptała - Szybko... do sali rad to najwytrzymalsze miejsce w pałacu. Wchodząc do sali Po starał sie unikać spadających kawałków staneli przy scianie obok pomników. W tym momencie ogromny posąg na środku sali, który przedstawiał pierwszegi mostrza kung fu runał na nich. Na szczęście zatrzymał się na ścianie, a chwilę po tym zawaliła się reszta pałacu. Posąg był solidny dzięki temu zatrzymał resztę budynku na sobie sprawiając, że utworzyło sie małe pomieszczenie w którym znajdowali się Po i Tygryska. W kompletnych ciemnościach było widać kawałek światła przez szparkę. Następnego dnia armia Huanga bez niego upadła. A reszta uciekła. Shifu - Gdzie jest Po i Tygryska? Żmija - Nie wiemy. Modliszka - Odkąd weszli do pałacu znikneli. Shifu i PP spojrzeli na gruzy, które zostały po pałacu. Shifu - Szybko przeszukajmy ruiny. Żuraw - Sądzi mistrz, że przeżyli? Shifu - Tygryska nie jest głupia. Zawsze wszystko ma przemyślane. I poszli przeszukiwać gruzy razem z resztą mistrzów. Po - No to koniec. Nie wyjdziemy stąd. Tygryska już normalnym głosem, ale nadal obolała - Musimy mieć nadzieje. Usłyszeli wołania, szukających ich. Tygryska i Po - TUTAJ! HEJ! Shifu - Słyszycie?? :) MOdliszka - Tutaj są! Po krótszej chwili zdjęto z nich gruzy i wyciągnięto z dziury. Shifu - Nic wam nie jest? Po i Tygryska - W porządku :) Shifu - To dobrze wracajmy do domu. Wracając do Jadeitowego Pałacu Po wrócił do osady ojca, mówiąc że musi coś załatwić. Po - Tata. Ojciec Po - Po nic ci nie jest. Po - Nic. Przyszedłem się pożegnać. Ojciec Po - Pożegnać? Nie zostajesz? Po - Widzisz moje miejsce jest w dolinie Spokoju. Ojciec Po - Rozumiem. Po - Będę cię czasami odwiedzać. Po poszedł jeszcze porozmawiać z Diną - Dina... Nie możemy być razem.. Dina - ?? - z lekkim uśmiechem. Po - Kocham Tygryskę. Dina - Hm.. Wiem.. Widziałam jak na siebie patrzycie... Życzę wam szczęścia. Po - Ja tobie też :) I wrócił do Jadeitowego Pałacu. Siedząc przy brzoskwiniowym drzewie i patrząc na przed siebie. Przyszła do niego Tygryska. Tygryska - Rada mistrzów uniewinniła cię. Nie musisz się już martwić. Po - Tak.. ale ilu przy tym ucierpiało. Tygryska - Dlaczego mi w tedy pomogłeś w górach? Dlaczego nie zablokowałeś drogi? Po - Nie potrafiłem. Bałem się,że zginesz. Tygryska i Po - :) Po wstał podszedł do Tygryski i powiedział - I co teraz? Tygryska pocałowała Po odwróciła się i odchodząc powiedziała - Teraz może być już tylko lepiej. THE END - podoba sie?

ocenił(a) film na 9
Claudia_22

Wiesz ja mam taki charakter ze nie nawidzę komuś się podlizywać i wogólę....ale ten scenariusz jak dla mnie był naprawdę dobrze przemyślany ,fajny pomysł , sekwencja z wrobieniem Po jest naprawdę dobra tylko walka z Huangiem mogła być ciut dłuzsza ale i tak była spoko , wątek z TiPo jest naprawdę ciekawy i dobry bo nie powiem ze nie , pomysł z Diną super ale mogło być ze Po zabiera ją na randkę a lekko zazdrosna Tygrysica poszła ich śledzić taki chapter humorystyczny by się przydał ale na serio tez jest fajnie , tak jak w dwójce Shifu pojawiał się raz na jakiś czaas ale to dobrze bo w końcu jest mistrzem pałacu i to postać poboczna.
Zakończenie jest dobre i mogłbym powiedzieć ze dobrze przemyślane i tutaj nie ma się do czego przyczepić.
I jako kolega a równiez w tym przypadku krytyk powiem Ci tak:
,,Naprawdę przemyślana historia która zajęłaa Ci pewnie sporo czasu,wątek z rodziną Po jest taki jaki powinienem , wysztko jest na serio bardzo dobre. gratuluję."
Rewolwer12

rewolwer12

Walke Po z Huangiem, każdy może sobie wyobrazić np. że bardziej obrywał Po lub Huang ja po prostu pisałam ogólnie. Tylko te ważne rzeczy rozpisywałam. Zapomniałam dopisać, że w tym scenariuszu zrobiłam wątek do kung fu panda 4. Bo jak w nim pisałam tą 2 mistrzów jak przywiązali do drzewa nie wspomniałam potem, że ich wzięli do więzienia tylko po prostu zapomnieli o nich. Przez co oni się uwolnili i pragną zemsty za śmierć swojego mistrza :D Ciesze się, że się podoba.

ocenił(a) film na 9
Claudia_22

Mysle ze sie z Toba skontaktuje w sprawie czworki jeszcze dzisiaj :)

rewolwer12

wszystko

ocenił(a) film na 9
ali8844

Tak tylko mowisz ale ty naprawde nie wiesz jak trudno napisac taki scenariusz sam wiem bardzo trudno jest wymyslic watek ,rowniez glownego zloczynce,jego historie jaki on jest i dlaczego stal sie zly. Ogolnie wiele scenariuszy czytalem ,wiele okazalo sie kaszanka a wiele sukcesem. Ten jak dla mnie byl sukcesem . Jak toa nudy to naprawde martwie sie co stanie z tym swiatem przyszlosci. Ale wiem ze ludzie lubia moje scenariusze na fanfiction.net i z wielu letniego doswiadczenia moge powiedziec ze Klaudia moze robic fajne scenariusze w przyszlosci. Tyle ile ja kaszanek popisalem to nie wiem ale z 6 by bylo , zdarza sie. Ale na serio nie doczepiaj sie do tego scenariusza poniewaz jest na serio dobry...

rewolwer12

ej Klaudia to moja kuzynka i nie od czepie się od tego scenariusz ok

ocenił(a) film na 9
ali8844

Aha robisz na zlosc okej lol xd

rewolwer12

żebyś wiedział robie Klaudii za złość

ocenił(a) film na 9
ali8844

Aha dobra... Nic tu nie widzialas co ja pisalem . Bum pamiec zmazana :D

rewolwer12

ej ty wiesz że Klaudia się w tobie zakochała xd

ali8844

Mam psychiczną kuzynke -,- No ale tak to jest jak sie ma kuzynke z podstawówki.

Claudia_22

a Klaudia płacze jak się skończy miś uszatek xd -to prawda uwieżcie mi

ocenił(a) film na 9
Claudia_22

Wiem jak to jest xd

rewolwer12

Złoczyńce fajnie się wymyśla.

rewolwer12

Nie jest takie trudne,choć Claudia zrobiła to bardzo dobrze i tak.

rewolwer12

Klaudia to są bzdety same nudy.

ocenił(a) film na 9
ali8844

Co w sensie ze ci sie scenariusz nie podobal?

Claudia_22

Weź ty napisz Fanfictiona. *-*

olam1999

A to nie fanfiction?? Jest wątek z TiPo tylko nie szczegółowo bo nie miałam pomysłu, żeby bardziej rozwinąć.

Claudia_22

Ale na www.fanfiction.net . ^_^ Tylko tam trzeba po angielsku. >.<

olam1999

Jak po angielsku to nie da rady.

Claudia_22

Mogę posłużyć za tłumacza, ale to by mi długo zajęło, bo jestem leniem. xD

olam1999

Nie trudź się niech to będzie scenariusz tylko dla polaków :D

Claudia_22

Hahah Okey. Ale teraz zrób ze scenariusza opowiadanie. :D

olam1999

OMG nie chce mi się.

Claudia_22

._. Mi też by się nie chciało. xD

użytkownik usunięty
Claudia_22

Ten scenariusz jest świetny . Co tu dużo mówić , dobrze pomyślane z rodziną Po. Ale trochę brakuje tej zazdrości Tygryski , a poza tym to naprawdę super.

ocenił(a) film na 9

Zgadzam sie z toba :)fani TiPo musza sie trzymac razem :)

Jakoś nie wyobrażam sobie Tygryski tak mocno zazdrosnej, że aż np. śledzi Po albo płacze. Raczej byłaby taka jak w 1 poważna bez humoru.

Claudia_22

Ale w dwójce się zmiękczyła. xDDD więc teraz jest inna. >.<

olam1999

W 2 się zmieniła dzięki Po a mi chodzi o to, że jeżeli ona coś do niego czuje i będzie wątek zazdrości to prędzej ona stanie się znów "zimna" niż by miała śledzić Po. Bo to jakoś nie w jej stylu.

ocenił(a) film na 9
Claudia_22

Wiesz mowisz tak ale milosc potrafi zmuszac do wielu glupot a pozatym to calkiem mozliwe ze Tygrysica moglaby byc zazdrosna o Po :) sa przyklady ludzi ktorzy sie zmienili w bajkach np vegeta z dragon balla z zlego na dobrego,piccolo z reszta tez no i nie zapominajmy o szefu wilkow ktory sprzeciwstawil sie shenowi co kosztowalo go smiercia :) kazdy nawet najbardziej bezuczuciowy gosc na swiecie moze miec przemiane z twardziela na uczuciowego :D pozdrawiam.

Claudia_22

Nie lubię Tipo,ale masz świetną wyobrażnie

dawidking2

Zapomniałem kropki.Sorry.

Claudia_22

Mocarne
(czytałem go dwa dni)

Claudia_22

Przepraszam,lecz nie mogę puścić potencjalnej konkurencji:




Kung Fu Panda 3
Jadowity Gad
cz.1 Kradzież

Tai lung został zapamiętany przez wioskę,lecz o jego towarzyszu zapomniano.Gdy Ongway nie wybrał Tai Lunga na smoczego wojownika,zwykły żal w pragnienie zemsty zmienił Xian.Ten jaszczór chciał władać doliną.Wspólnie siali zniszczenie aż do przybycia Ongwaya
.Drań uciekł zostawiając sojusznika.
Po zdawał się być poważny gdy mówił:
-A więc mnie osaczyliście i myślicie że się poddam tak?Nie myślcie se!
Rozpoczą skakanie z miotłą po kuchni.W końcu usłyszał głos taty:
Synku,już posprzątałeś?!
Po zauważył co zrobił z kuchnią.Chciał to posprzątać lecz nie zdążył.Tata wszedł i powiedział:
Po, uczta Hundi (Czyt.Hunczi)To największa uroczystość w moim lokalu.Wszystko ma być idealne.Póżniej powywijasz mopem dla zabawy.
W tym momencie przyleciał Żuraw

CDN

dawidking2

Oj miał być tytuł do pierwszej części a jest do 3.Sorry.
Tytuł do pierwszej brzmi ,,Uczta Hundi''

dawidking2

1:Uczta Hundi
2:Bandyci
3:Kradzież
4:Na dworze Xiana.
5:Ucieczka
6:Tajemnica Tygrysicy
7:Bitwa
8:Wskrzeszenie
9:Powrót

ocenił(a) film na 9
dawidking2

Czekam na ciag dalszy :D

dawidking2

Cz. 2
Bandyci
Żuraw zleciał do Po i powiedział:
-Po, kłopoty w dolinie.przestępcy są na moście.
Panda krzykneła tylko: Mocarnie!
Gdy już się tam dostali,goryle(bo to byli bandyci)dostawali niezłe manto.
wkrótce swawolowały się ucieczką.Modliszka już zaczą ich wyzywać od tchórzy,gdy nagle Żmija przerwała mu i powiedziała:
-Nie chcę wam przerywać,ale powinniście to zobaczyć...
Na niebie pojawił się ognisty symbol chińskiej litery.
Pobiegli do pałacu.Powitał ich Shifu z ponurą miną...

ocenił(a) film na 9
dawidking2

Ciekawe czekam na dalszy ciag

rewolwer12

Cz 3 kradzież

Okazało się że skradziono coś ważnego:Miecz Skjaudlo.Po słyszał o tej broni.S

dawidking2

Klikneło mi się na ,,Wyślij''

Mogła by zniszczyć Dolinę Spokoju.Przestępca włamał się chwycił miecz,i uciekł.Potem wystrzelił ognisty symbol.
To dało znak gorylą,które zwyczajnie nie miały powodów by dalej walczyć.Znak na niebie symbolizował też słowo ,,Jaszczur''. To symbol też Xiana. Technologia też by się zgadzała.Najpewniej chciał rozwiązać zagadkę miecza.Popełnił jednak mały,ale krytyczny błąd:Nie zatarł śladów.Dzięki temu mogli go śledzić.Idąc przez las czekała ich niespodzianka.

ocenił(a) film na 9
dawidking2

okej pisz dalej ja czekam :D

rewolwer12

Idąc przez las zostali zaatakowani przez oddział goryli.Tym razem było ich więcej.Mimo to jednak wygrali.Dopiero gdy wszystkie goryle odbiegły,sprawdzili czy są wszyscy.brakowało...Po.Okazało się że dostał w głowę.obudził się w kompletnych ciemnościach.Naglę rozpaliły się pochodnie.Znajdował się w pieczarze.Jaskinia miała na środku posąg gada.Na tronie w środku niego siedział na tronie sam Xian (gatunek:waran. z Komodo). Rzekł złośliwie:
-Witaj smoczy wojowniku.
Po-Dlaczego ukradłeś miecz ?
-A,to?-Powiedział wyciągając klingę.-Bo ja powinienem władać Chinami!Jestem najmądrzejszy!
Wtedy nagle zobaczył jakby coś w jednej z dziur w ścianach.Następnie pociągną za sznurek.jama wypełniła się gazem.Gdy goryle tam poszły zobaczyć co to jest,powiedziały:,,Chyba ktoś z Potężnej piątki."Okazało się że osobą która została uśpiona była:Tygryska.Xian powiedział:
-Tak czy siak,zamknąć ich.Pomyślę co z nimi zrobić.

ocenił(a) film na 9
dawidking2

niom fajne czekam dalej =]

rewolwer12

Już w lochu,gdy Tygryska się obudziła zapytała:
-Co się stało?
-Gaz cię uśpił.
-Po, to wszystko przeze mnie.
-Nie, prze ze mnie.
-To mnie Shifu powierzył dowodzenie.
-Ale to ja dałem się ogłuszyć tym tępakom.
Wtem jeden ze strażników mówi-My to słyszeliśmy.
Tygryska do Po(szeptem):Skoro to tacy idioci,to zdenerwujmy ich.Otworzą drzwi a my ich skopiemy i uciekniemy.
Poszło po jej myśli.W zbrojach goryli,przemkneli do lasu.

ocenił(a) film na 9
dawidking2

fajnie sie to uklada razem jesli chodzi o dialogi good job :) czekam :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones