COŚ ZAJEBISTEGO. Klimat lat 80 tryska. Humor, dialogi, nawet styl kręcenia. Dla mnie bomba. Czekamy na kolejną cześć - wszak trzeba Hitlera pokonać.
Też tak uważam, mimo, że nie wszystko zrozumiałem, bo mój angielski trochę kulawy. Mam nadzieję, że kiedyś pojawią się napisy,
Miazga! Testosteron wylewa się hektolitrami z monitora, a biceps rośnie od samego oglądania :D
Najlepsza scena:
- So, who are you?
- I'm a cop... from the future. I was sent back in time to kill Hitler...
Scena tak niedorzeczna, że aż popłakałem się ze śmiechu ;)
Jeszcze bardziej niedorzeczna jest z telefonem :D
Dwa najlepsze teksty w filmie:
- TANK you.
- You don't need this spine, it's holding you back.
Mój ulubiony:
" - What year is this?
- It's the Viking age.
- That explains the Laser-Raptor."
Ten film wyciąga moje flaki rzuca nimi o ścianę, odrywa mi łeb i ładuje w niego tonę ołowiu. A ja dalej żyję, bo aresztuję Cobrę!
Masakryczny! Oby więcej tego "czegoś" :)
Fajna ta Viking co dał jej numer i telefon :)
Spodziewałem się czegoś lepszego. Absurd jest fajny, ale do momentu w którym nie jest go za dużo. Mam wrażenie, że wepchnięto tam wszystko co mogło kojarzyć się komuś z latami 80. i nikomu nie przeszkadzało, że gdzieś po drodze umyka to co najważniejsze, czyli złożenie hołdu filmom klasy B, które powstawały w tamtym okresie. Jeśli komuś podoba się taka formuła to spoko, nie mam nic przeciwko, bo sam się bawiłem się świetnie ("Before I could pull a trigger I was hit by lightning and bitten by a cobra" oraz "What year is this? It's the Viking Age. That explains the Lazer-Raptor. F*ck!" :D), ale najbardziej podobały mi się nie te momenty w których wielki dinozaur nawalał się z nazistowskim orłem czy Thor pokazywał jakie ma muskuły a te w jakich pokazywano skąpane w świetle neonów miasto wraz z ulicami po których przemykał w sportowym samochodzie i akompaniamencie muzyki retro Kung Fury. To jest właśnie dusza lat 80.
Ale przecież od początku to nie miał być żaden hołd dla kina lat 80 robiony na poważnie :) tylko taki właśnie popkulturowy ich melanż, z mnóstwem nawiązań i w oparach kompletnego absurdu ;)
(mój absolutny faworyt: scena hakowania czasu, ten cały kultowy osprzęt x3 grafika jak z Arkadówek potem Trona xD i nawet słynna rękawica żywcem jak z filmu " The Wizard" xD lubię takie smaczki móc wynajdywać :)
Być może podszedłeś do tego z zbyt logicznym nastawieniem ;) a ten filmik obok logiki nawet nie stał i raczej nie miał takowych aspiracji ;) ot, więcej dystansu :)
Jest absurd i jest absurd. Lubię absurd bardziej poukładany, niż taki do którego wrzucono dosłownie wszystko, wymieszano i zaserwowano widzowi. To wszystko jest tak głupie i niedorzeczne, że idealnie pasuje do Internetu jaki znamy, pełnego memów, jednorożców i kota z ciałem tosta zostawiającym ślad po tęczy, więc pewnie dlatego tak się ludziom podoba jak swojego czasu Gangnam Style. Nie szukam w tym filmie logiki, a po prostu dobrej i przyjemnej akcji. Kung Fury mógłby dalej na ciosa brać wszystkich, rzucać sucharami na prawo i lewo, otwierać samochód kulom od pistoletu i grozić Śmierci, że ją aresztuje, ale mogłoby się to obyć bez tych wszystkich Hitlerów, dinozaurów, skandynawskich bogów i podróży w czasie. Jak to mówią, co za dużo, to nie zdrowo.
Ach, czyli się marzyła parodia nieco bardziej inteligentna a mniej głupiutka ;) cóż to może faktycznie nie był na takie nadzieje dobry czas.
W sumie jak tak to teraz ująłeś, to się z tym właściwie zgadzam. Może mnie aż tak nie rozczarował bo po prostu takiej konwencji się spodziewałam po zwiastunie i raczej nie liczyłam na nic ponad to.
A i tak chyba z tego wszystkiego najbardziej ujął mnie teledysk Hasselhoffa do True Survivor xD ale usprawiedliwiam się tą obłędną linią elektroniczną x3 pozdrawiam :)
Daj spokój, po co to gadanie ,, liczyłem na coś inteligentnego'' bla bla. Film miał wyolbrzymiać akcyjniaki lat 80 i właśnie to robi.
Chyba się nie zrozumieliśmy :p bo ja właśnie dostałam dokładnie to czego się spodziewałam i tak zresztą napisałam :p
"Może mnie aż tak nie rozczarował bo po prostu takiej konwencji się spodziewałam po zwiastunie i raczej nie liczyłam na nic ponad to. "
Chodziło mi jedynie, że jeśli ktoś widząc trailer spodziewał się po filmie czegoś bardziej wysublimowanego to raczej niepotrzebnie ;) bo klimat filmu dokładnie odpowiadał temu z trailera ;) stąd ja się nie rozczarowałam bo od razu spodziewałam takiej a nie innej, właśnie mocno absurdalnej konwencji ;)
Zgadzam się. Filmy z lat 80-ych mają swój klimat ale nie są aż tak kiczowate chyba że ktoś tylko oglądał kiepskie filmy klasy b to faktycznie był już tylko kicz.