Al Pacino po raz kolejny pokazał ze jest najlepszym aktorem ever zaraz po Bobie De Niro!
Al, Bob oraz ich dziedzictwo będzie zachwycać jeszcze kilka pokoleń aktorów. Faceci potrafią zagrać każdą rolę!
Brawa dla Ala za rolę w tym filmie!
P.S. Nie jestem gejem ale uważam że to bardzo przystojny aktor szczególnie za młodu.
Zgadzam sie. Moze nie z tym ze Pacino to najlepszy aktor , ale na pewno w czołówce. Genialnie zagral żyda za co idzie ogromny poklon w jego stronę. Nie podobała mi się tylko nagonka na niego. Żyd byl postacia przesladowana przez innych. Ciagle ponizany i wyszydzany przy czym nie mógl nic zrobic, aby sie obronic. W koncu nadarzyla mu się okazja wiec nie dziwie się czemu nie chcial jej zmarnowac. Uwazam jedynie, ze swoj gniew mogl skierowac w strone Lorenza, ktory to skradl mu corke, a nie Antonia, ktoremu mogl po prostu nie pożyczac pieniedzy z pięknym dialogiem o braterstwie . Szkoda mi jednak żyda bo nie mial latwego zycia, ale tez nie potrafil sam okazac łaski.
PS. Bassanio przypomina mi Farella z filmu 'Alexander' ^^
Zgadzam się i przyznam, że to jedna z lepszych ról Pacino. Urzekł mnie w tym filmie niesamowicie.
Ten film ma kilka zalet: piękne zdjęcia, kostiumy, muzykę, ale przede wszystkim Ala Pacino. Grając postać Żyda, stworzył naprawdę przejmującą kreację, ukazał wszystkie jej cechy, które w głównej mierze były negatywne. Ale pokazał też coś więcej, ukazał tragedię osoby, wyszydzanej, poniżanej, prześladowanej, która utraciła wszystko (ten wątek został przedstawiony bardzo ciekawie, bo i Antonio wszystko utracił). Ostatnia scena filmu, w której przed Shylockiem zamykają się drzwi synagogi jest naprawdę poruszająca. Tym samym zachowana zostaje "równowaga" odczuć - Żyd jest osobą którą może najbardziej się potępia, ale też której najbardziej się współczuje.