Całkiem udana próba filmu noir - nomen omen osadzonego w realiach lat 70-tych XX wieku. Mozaikowa forma opowieści pozwala na dość wszechstronne opowiedzenie historii, a leniwa narracja potęguje lekko pastiszowe ujęcie tematu, tym bardziej, że postać prowadzącego śledztwo detektywa jest jawnym nawiązaniem do "Crime story". Jeżeli odczuwacie nostalgię za przegadanymi kryminałami z prawdziwej epoki kina noir, to nie powinniście żałować czasu poświęconego na obejrzenie tego filmu.