[SPOILERY]
A tak wyszedł "krokodyl" który w pierwszej scenie filmu pożarł kobietę wciągając ją do wody mimo, że była kilkaset metrów od brzegu. Pomimo tego w późniejszych scenach ludzie spokojnie sobie chodzą nad brzegiem i nic się nie dzieje. Później ten "krokodyl" potrafi ścigać człowieka po pomoście zjadając 100m pomostu, ale chwilę później nasza ekipa leży sobie na pozostałościach tego pomostu i dziwnym trafem krokodyl już ich zjeść razem z tym kawałkiem nie może. Słyszałem, że krokodyle są szybkie w wodzie, ale po lądzie raczej nie są szybsze niż biegnący człowiek, ale tego szczegółu film też się nie trzymał. Poza tym to krokodyle chyba raczej też nie otwierają paszczy i nie ryczą jak dinozaury, a nasz krokodyl bardzo lubił tak straszyć ;) Jednym słowem ten film to jakieś marne kino akcji z jakimś dziwnym stworzeniem o wyglądzie krokodyla w wątku pół głównym.