Jack zwariował, opętany przez duchy, w książce jest to lepiej opisane, w hotelu dawniej dochodziło do różnych incydentów, ciemnych interesów, organizowano tam bale, umierali tam ludzie, w filmie chodzi dokładnie o ducha wcześniejszego dozorcy hotelu, który zabił swoje dzieci i żonę bo również zwariował.

No dobra, ale to duch mu drzwi otworzył? No i co główny bohater robił na balu w 1921? Ponawiam moje pytania...

tak, duch dozorcy.

-To duch byłego dozorcy Graydego otworzył mu drzwi od spiżarni (w książce też),
-Jeśli chodzi o to zdjęcie z 1921r. to wg mnie jest to taka metafora, że po prostu hotel wchłonął Jacka do siebie, a oni nigdy wcześniej tam nie był,
-Ta babka z wanny to duch starej lampucery, która przyjeżdżała co roku do tego hotelu by pić i baraszkować z młodymi facetami. Po jednym z takich baraszkowań po prostu zmarła w wannie (to wszystko było opisane w książce),
-Te dwa duchy: jeden to chyba były biseksualny właściciel tego hotelu i jakiś homo podkochujący się w nim, który miał na jednej z imprez przebrać się za psa, bo tamten obiecał mu, że dzięki temu wskoczy z nim do łóżka (też o tym było w książce).

Dzięki :) Szkoda tylko, że wszystko to jest wyjaśnione w książce, bo z filmu nijak to wynika....

Co nieco wynika. Przecież Jack rozmawiał z Gradym w spiżarni - więc chyba można się domyślić, że to właśnie duch Grady'ego go wypuścił?
Podobnie "baraszkujący faceci i kobieta z wanny" - oczywiste duchy z przeszłości Overlook, - co tu trzeba tłumaczyć? Krew w hallu - symbol mroków Hotelu, znak zła, które w nim mieszka.
Jedynie zdjęcie daje pole do wyobraźni.

"Lśnienie" czasem pozwala zapomnieć, że jest horrorem i w efekcie zjawiska paranormalne typu duch staruszki albo Grady wypuszczający Jacka wydają się wyrwane z kontekstu :P W zasadzie jedynie zdjęcie z ostatniej sceny daje pole do interpretacji. Z jednej strony, wygląda to jakby Jack został kolejnym trofeum Panoramy - hotel go złamał, doprowadził do śmierci i teraz Torrance stał się jego częścią. Z drugiej natomiast, rok wykonania zdjęcia nie był tam bez powodu. Dla mnie to pokazuje Jacka jako uosobienie zła Panoramy, które było tam, jest i możemy się domyślić, że będzie tam dalej. Przychodzi mi też na myśl, że być może Kubrick chciał pokazać, że Jack był potworem od zawsze, po prostu trzeba było odpowiednich okoliczności, żeby go w nim obudzić. W 1921 r. Torrance pewnie jeszcze się nawet nie urodził, ale już było mu pisane przyjechać do Panoramy i stracić w niej rozum.

dzięki za wyjaśnienia, miałem praktycznie identyczne zagwozdki co autorka posta.
jeszcze mam pytanie odnośnie Danny'ego, co z tą istotą siedząca w nim? i w sumie, po co?
temat potraktowany nijak, a myślę że to istotne że coś takiego w nim siedziało i jeszcze Danny miał tego świadomość.
a sceny gdy to coś przejęło nad nim kontrolę myślałem że coś wniosą i wyjaśnią, a tu nic.

Jeśli chodzi ci o "tony'ego" to jeśli dobrze pamiętam z książki to byl to jego taki wytwor wyobraźni pomagał mu "kontrolować" dar lśnienia.

Jest taka interpretacja filmu, że nie ma w nim żadnych elementów nadprzyrodzonych. Zjawiska które widzimy są tylko omamami bohaterów. Tak naprawdę jest to film o pedofilii. Jack molestuje Dannego. Wendy to odkrywa. Jack wie że jest skończony i postanawia dokonać zbiorowe samobójstwo. Baraszkujący faceci to tak naprawdę Jack i Danny. Oczywiście w filmie nie jest to powiedziane nigdzie wprost ale jak to u Kubricka sensy trzeba się doszukiwać ze sprytnie poukrywanych wskazówek (scenografia i oparatorka) np. po scenie z baraszkującymi facetami jest identyczne skonstruowane ujecie w innej lokacji z Dannym myjącym zęby. W tym kontekście zdjęcie na końcu nabiera szerszego znaczenia. Jack pedofil jest centralną znaczącą postacią amerykańskich, hollywoodzkich ? elit. Co więcej stoi w pozycji z rękami ułożonymi tak jak robi to baphomet czyli diabeł.

Co ty ćpiesz?

Przytaczam tylko teorię znalezioną w necie.

Kubrick wielkim reżyserem jest i wszystkich zachwyca, a ta tu wydziwia jak Gałkiewicz...

Widocznie nie jestem na tyle inteligentna. Innych zachwyca.

Spokojnie, to był żart ;-)

Moja odpowiedź tez....